Taka dyskusja już była w czasach Windows'a CE (tego pełnego), a potem na Windows Mobile.
I już dawno można było poczytać w zagranicznych czasopismach, że Microsoft po prostu dostał lekcję, że ludzie nie chcą Windows'a na komórkach (pomimo jego popularności na PC).
A to dlatego, że używanie Windows'a na kilku calach to żadna przyjemność.
Dlatego pojawił się WP i jego kafelki, po tym jak iPhone i Android odbiły Microsoftowi prawie cały rynek, zaczynając od zera (startując z ZEROWĄ liczbą aplikacji na przeciw ówczesnej potędze w tym względzie).
A co do tego na czym bazuje dana architektura, to ma to naprawdę małe znaczenie, bo system to nie tylko przecież jego jądro.
Ilu ludzi (takich Kowalskich) instaluje i używa aplikacji Linux'owych na Androidzie (takich typowo Linux'owych, niezwiązanych z Androidem), albo aplikacji MacOS X na iPhonie, albo QNX'owych na BlackBerry, itp, itd. Ilu ludzi wogóle wie, że Android to Linux ? Haaaaa..... wielu nawet nie ma pojęcia o różnych systemach i różnicach między nimi, a instaluje tylko to co producent pozwoli przez wbudowany sklep, o ile jest to wystarczająco proste.
Niedawno czytałem artykuł i badania na ten temat i wyniki były zaskakujące - wygoogluj sobie i sam sprawdź jak Kowalski orientuje się w systemach na smartphone'ach i ile go one obchodzą
Co z tego więc że tam jest to samo jądro ? System jest okrojony i przebudowany i twierdzenie, że można zrobić jakieś uniwersum do wszechstronnej pracy, to raczej utopia.
Ja jak budowałem sieci Internetowe, to widziałem setki komputerów przeciętnego Kowalskiego - z reguły zasyfiony, za...rany śmieciowym softem i totalnie poza jego kontrolą.
Już sobie wyobrażam takie coś służące jako telefon: niekontrolowane wycieki danych (bo aplikacje sobie wysyłają co chcą i gdzie chcą, a Kowalski nawet o tym nie wie, bo i tego nie rozumie) - coś pięknego zwłaszcza w roamingu, powrót problemu dialerów (był nagminny gdy popularne były modemy, zniknął gdy pojawiły się łącza stałe, a pojawiłby się ponownie gdyby laptop był telefonem), no i śmietnik w aplikacjach (jedne do obsługi na dużym ekranie jak np edytory tekstu, programy graficzne, itp, a drugie do obsługi palcem, wszystko razem przemieszane w chaotyczny sposób).
Chciałbym zobaczyć takie coś u Kowalskiego, biorąc pod uwagę to co widziałem wcześniej
Przeciętny Kowalski nawet reklamuje często mobilny Internet u operatora, bo wolno chodzi, a wolno chodzi bo ma mnóstwo softu zarzynającego łącze bez jego wiedzy (nagminny przypadek, tak nagminny, że operatorzy są wyczuleni na tym punkcie i od razu wspominają o aktualizującym się w tle antywirusie, windowsie, itp. jako przyczynie "usterki").
Ale co student informatyki może o tym wiedzieć? Wyjdź do ludzi człowieku, to zobaczysz prawdziwy świat poza twoim światem teorii. I wtedy będziesz mógł ocenić co przeciętnemu człowieczkowi można sprzedać oraz jaką on ma wiedzę i rozumowanie.
A jak myślisz jakie straty ponieśliby producenci, gdyby konsumenci mogli kupić jedno urządzenie zamiast trzech?
I myślisz, że jakaś firma jest w stanie zatrzymać technikę, trendy, postęp ? Czy udało się to Microsoft'owi, Nokii, czy BlackBerry, które to miały ugruntowaną pozycję na rynku ?
Czy udało się zatrzymać Apple'a ?
Czy udało się zmusić ludzi do posiadania desktop'ów, gdy staniały i spopularyzowały się laptopy ?
Nikogo nie zmusisz, a jak będziesz próbował to robić, to inna firma przejmie rynek oferując ludziom to co rzeczywiście potrzebują.
Gdyby był popyt na pełne, desktopowe Windows'y na komórkach, Microsoft by to na pewno wykorzystał. Mieliby więcej do zyskania niż do stracenia w obecnej sytuacji.