Mój ulubiony temat: nowości
Na MWC w Barcelonie HTC i Samsung pokazali swoje nowe flagowce. A może bardziej odpowiednie byłoby określenie "nowe"
No dobra, najpierw HTC:
HTC One M9. W zasadzie można go określić jako kwintesencja odgrzewanego kotleta
Stylistyka identyczna z poprzednikiem, kosmetyczne zmiany kształtu, w końcu ktoś pomyślał i przeniósł przycisk zasilania na bok. Technicznie zero zaskoczenie: Snapdragon 810, 3GB RAMu, 32GB pamięci + microSD, stereofoniczne głośniki (a jakże- oczywiście jeszcze lepsze). Dla mnie najistotniejszą zmianą jest powrót do tradycyjnego aparatu: tym razem jest to matryca 20mpix produkcji Toshiby, Ultrapiksele powędrowały na przód. Ekran został w rozsądnej rozdzielczości FullHD, co w połączeniu ze Snapkiem 810 pewnie będzie wymiatać w benchmarkach.
Warto wspomnieć o przykryciu głównego obiektywu szkłem szafirowym. Software? Lollipop + nowe Sense 7.
HTC jest ciągle duży (144.6 x 69.7mm) jak na użyty rozmiar wyświetlacza , ma wielkie ramki i jest dość gruby (9,6mm) jak na obecne standardy.
Samsung Galaxy S6.Samsung poszedł trochę dalej i przynajmniej zewnętrznie pozmieniał. To pierwszy Galaxy S wykonany ze szkła (przód to Gorilla Glass 4) i metalu (ramka). Coś za coś: ze specyfikacji zniknęła wodoszczelność i niestety karty pamięci.
Chipset to tym razem autorski układ Samsunga: Exynos 7420, również 8 rdzeniowy i 64 bitowy. Pamięć RAM ma pojemność 3GB a dostępne warianty obejmować będą 32, 64 i 128GB pamięci wewnętrznej. Samsung twierdzi, ze zastosowane moduły pamięci są najszybszymi z wszystkich urządzeń mobilnych i między innymi dlatego zrezygnowałi z kart pamięci, które podobno strasznie odstają swoją szybkością. Sratatata... Główny aparat to dalej optycznie stabilizowane ISOCELL 16mpix, nieźle wypadają wymiary zewnętrzne: 143.4 x 70.5 x 6.8 mm i skromna waga 138g. Coś za coś- akumulator (pierwszy raz niewymienny) ma pojemność tylko 2550mAh. Przy 5,1 calowym AMOLEDzie z QHD zapowiada to ciągłą walkę o wtyczkę zasilania
a na deser:
Samsung Galaxy S6 Edge.Technicznie to niemal to samo co zwykły S6, różnicą jest ekran: zawinięty na boki. Ale w przeciwieństwie do Note4 Edge tu nie mamy dwóch osobnych pasków ekranu- to jeden duży wyświetlacz z zagiętymi rantami. Wygoda użytkowania może być dyskusyjna (mi osobiście Note Edge kompletnie nie leży), ale dzięki temu urządzenie jest ponad 1mm smuklejsze, choć wygląda na znacznie węższe. Jest też 0,2mm grubsze i zmieściła się ciut większa (2600mAh) bateria.
Ok, a teraz krótko dlaczego ich
nie kupię - HTC: bo mi się nie podoba. Ta sama stylistyka od 3 lat opatrzyła mi się do wyrzygania, a i wcześniej specjalnie nigdy mi nie leżała. Technicznie HTC mi pasuje, ale wizualnie to trochę jajo trzeci rok klepać to samo. Wstyd HTC.
- S6 - za małą i niewymienną baterię, która pewnie będzie piętą achillesową jak w Galaxy Alpha, za pobycie się kart microSD, które są po prostu wygodne, i za odejście od wodoszczelności. Stylistycznie też średnio mnie przekonuje, ale pewnie na żywo będzie wyglądać lepiej, podobnie jak to jest z Xperiami.
- S6 Edge - bo nie trafia do mnie idea wygiętego ekranu. Dla mnie to po prostu mniej powierzchni roboczej i nic więcej. Choć pod kątem wizualnym chyba bardziej mi leży niż zwykła S-szóstka.
Czekamy na Sony, może oni coś pokażą, choć raczej nie będzie to Z4.
Reasumując: mój OnePlus chyba zostanie ze mną na dłużej