Ale miałem walkę.
Zadzwoniła do mnie pani z Orange ( chyba z Orange, bo tych firm sprzedających ich usługi jest jak psów ) i namówiła mnie na usługę Blackberry. Niewiele się znała, ale 1 PLN w pierwszym miesiącu ( z możliwością rezygnacji w każdym momencie ) to nic, więc się skusiłem.
Zadzwoniłem na *800 i tam mnie kompetentny pan poinformował co i jak robić, by mieć kilka skrzynek mailowych na Nikim. Zrobiłem wszystko co trzeba.
I zaczęły się kłopoty.
Zwiecha co kilka minut. Potem zrobiło się tak, że zanim się po restarcie do końca odpalił, to już się wieszał ( restart za pomocą wyjęcia baterii, bo inaczej się nie dało ). Nie dało się nawet odinstalować programu blackberry connect, bo była nieustanna zwiecha. Jakimś cudem udało mi się... zmienić rom ( z Kubusika na oryginalny Orangutanowy ). Pochodziło wszystko z godzinę, odbierało i wysyłało maile i dalej zwiecha. Zmieniłem rom na oryginalny HTC 6.1 - bez zmian. Postawiłem rom Salvy.C.83_v3.3.1_3G_16_Keys ( 6.5 ). To samo.
I tak po wielu godzinach walki wróciłem do Kubusika, nie instalowałem blackberry connect i mam wszystko, tak jak miałem nim się skusiłem na ten blackberrowy szit.
SERDECZNIE KAŻDEMU ODRADZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdro