To działa tak, że w system zapisany w romie (niemożliwy do skasowania bez wchodzenia do menu serwisowego i wybierania opcji Erase flash czy podobnych) oprócz normalnych procesów systemowych windowsa CE jest zaszyty proces przygotowany przez producenta urządzenia, który jest automatycznie uruchamiany razem ze startem windowsa. Taki proces to może być od razu shell (czyli nakładka, z przyciskami itp), a może to być tylko coś w rodzaju przekierowania, które na przykład sprawdza przy uruchomieniu zawartość flasha i uruchamia z niego dany plik (i to jest zwykle plik shella). Na wypadek gdyby flash okazał się pusty, lub coś było z nim nie tak, taki proces ma zazwyczaj zaimplementowany jeszcze jeden test, to znaczy zagląda na kartę pamięci i szuka również tam pewnego pliku (zazwyczaj exeka), jak go znajdzie, to automatycznie uruchomi, a już zadaniem tego uruchomionego z karty programu jest przywrócenie zawartości flasha. Problem tylko w tym, że producent raczej nie pisze, jak ma się nazywać taki plik "przywracający" na karcie. Przykładowo dla urządzeń z Destinatorem taki plik to najczęściej autorunce.exe, ale bodajże Navigony reagują na updateme.exe, a Mio na różne kombinacje OscarXX itp. Nie wiem niestety jak to wygląda w przypadku X-950T. Jeśli natomiast faktycznie skasowałeś rom z windowsem (można to zrobić tylko z menu serwisowego urządzenia, do którego nie jest łatwo wejść), to daruj sobie exeki i szukaj romu.