Jaka czułość GPS w NavRoad NR360

Witam
Niedawno kupiłem NavRoad MR360 no i wszystko niby w porządku, martwi mnie tylko  czułość samego odbiornika GPS. Większość na forum chwali ją właśnie za b. dobrą czułość (podobno nawet zaskakuje w budynkach?), natomiast u mnie jest raczej mierna, tzn. na otwartym terenie jest raczej ok. i można z niej normalnie korzystać. Gorzej jest gdy z jakiegoś powodu nastąpi reset urządzenia (systemu lub samego odbiornika GPS) np. gdy wyładuje się bateria, zmieni się ustawienia GPS, zawiesi się system lub wymieni kartę SD, to ładowanie fixa trwa nawet pół godziny (transfer ustawiony na max. 115200bps), oczywiście po załadowaniu wskakuje nieco szybciej. Tylko, że jest to dość denerwujące na trasie gdy trzeba czekać i czekać…

Dla tego chciałbym się zapytać posiadaczy tego modelu jaki macie sygnał GPS, chodzi mi o jego poziom na wskaźniku kontrolnym (zielone paski), u mnie jest średnio 30 do 40% rzadko sygnały przekraczają (na skali) 50% A jak to wygląda u Was? Bo podejrzewam, że z powodu słabego sygnał ładuje się tak wolno.
Dzięki za każdą wiadomość.

Sprawdź na otwartej przestrzeni, bo przyczyną może być metalizowana szyba przednia w aucie. A jeżeli dalej będzie kiepsko, to pewnie odlutowała się antena od modułu GPS i wtedy serwis. Acha, fixa łapiesz na postoju? 
Szybkość transferu nie ma znaczenia - wystarczy 4800 bps, ale musi być właściwie dobrana do urządzenia, bo mogą być błędy transmisji.

Witam
Gorzej jest gdy z jakiegoś powodu nastąpi reset urządzenia (systemu lub samego odbiornika GPS) np. gdy wyładuje się bateria, zmieni się ustawienia GPS, zawiesi się system lub wymieni kartę SD, to ładowanie fixa trwa nawet pół godziny (transfer ustawiony na max. 115200bps),

Z nowym firmware jeszcze nie miałem problemów typu "tak jak w Twoim pytaniu" gps jest stabilny, nawet gdy bateria jest wyładowana i ponowne włączenie (długi czas "w stanie uśpienia") to nie ma problemu ze stabilnością i łapaniem fixa, mam 6 kolegów którzy mają nr360 i jest ok. Jak napisał Kolega ->fix w postoju<-

Ja tam jeszcze sprawdzam swoją 460. Chyba hardware mamy taki sam.
 Dzisiaj wyjechałem z włączoną nawigacją z parkingu podziemnego przejechałem ze 500 m i nic. Dopiero po zrestartowaniu nawigacji fix złapał w kilkanaście sek. Wyglądało to tak  jakby szukanie sygnału się zawiesiło. Nie wiem czy jest to możliwe. Transfer mam ustawiony na 4600. O większej ilości doświadczeń będę informował.

Sprawdź na otwartej przestrzeni, bo przyczyną może być metalizowana szyba przednia w aucie. A jeżeli dalej będzie kiepsko, to pewnie odlutowała się antena od modułu GPS i wtedy serwis. Acha, fixa łapiesz na postoju?  
Szybkość transferu nie ma znaczenia - wystarczy 4800 bps, ale musi być właściwie dobrana do urządzenia, bo mogą być błędy transmisji.

Wybaczcie, że tak długo nie odpisywałem ale byłem cały czas zajęty chodzeniem z GPS'em po świeżym powietrzu, inni chodzili na spacer z pieskami a ja oczywiście ze  swoim felernym sprzętem   Od tego czasu wypróbowałem już trzy firmware (coraz to nowsze) i jak zapewniali w NavRoad (pomoc techniczna) każdy miał być lepszy od drugiego  Ten ostatni z 20.05.09 powiedzmy chodzi najlepiej, z pół godziny ładowania się GPS'a skoczyło do 3 - 4 min. chodzi oczywiście o ładowanie  zresetowanego GPS'a, gdy już załaduje aktualne pozycje satelitów jest OK. - nawet w 10sek.

Szyby metalizowanej nie mam, a wszelkie próby robiłem na otwartej przestrzeni. Nie przypuszczam aby antena była odlutowana, przy mechanicznych uszkodzeniach nawigacja wyłączała by się przypadkowo, no... w aucie przecież trzęsie U mnie jak zaskoczy to jest ok. Najgorzej jest właśnie z tym zaskakiwaniem, raz załaduje się w 3 min. a raz trzeba go resetować, jak u "kmac" Coś zbyt często się zacina a najczęściej podczas zał./wył.
Jeśli chodzi o te transfery to także zauważyłem, że najszybciej zaskakuje przy tych wolniejszych ustawieniach, na maksa (115200bps) czasami się zacina i trzeba resetować , nie wiem jakie ustawienie było by w tym wypadku najlepsze? Jest program do ustalania właściwego transferu VisualGPSce.exe tylko nie wiem jak go zastosować.

I jeszcze jedno, jak wam chodzi grafika tzn. podczas wchodzenia w menu – zawsze płynnie, czy raczej z krótkimi zwisami? U mnie na początku było płynnie, później zaczęła się „kszaczyć”.  Może przez załadowanie POI (fotoradary). Mam wgraną tylko AM. PL, przy EU to już nie mówię chodzi jak wół, musiałem ją odinstalować. A jak u was chodzą pojemne mapy (1GB)

PS: O!? … jest „nowy” firmware (22.05.09) rodzą się jak grzyby po deszczu   gdyby te GPS’y były takie dobre, to nie poprawiali by ich co drugi dzień, widocznie musi być dużo skarg na ten model (lub serię), myślę, że ten będzie już  „rewelacyjny” Wypróbuję – zobaczymy.

Przypuszczam, że Twoje problemy wynikają z niewłaściwie dobranej prędkości transmisji do portu i związanymi z tym błędami transmisji, które powodują dramatyczny wzrost czasu potrzebnego na ściągnięcie almanachu i efemeryd. Ale to moja hipoteza, którą nie bardzo wiem jak zweryfikować - kiedyś na PC miałem taką aplikację, która pokazywała ilość błędów transmisji modułu GPS na Bluetoothie, ale nie bardzo wiem jak to sprawdzić na WCE    Nawet zainstalowałem na swoim Larku Leadtek Winfast Navigator, który chyba nominalnie powinien pokazywać liczbę błędów transmisji dla wybranej prędkości, ale jakoś nie bardzo wiem jak go zmusić do jej pokazania (w Test Mode Messages View nie pokazuje żadnych wartości...). Może ktoś zna jakiś inny program... Albo prościej spróbować wybrać właściwą prędkość portu - może jest opisana w instrukcji obsługi lub ktoś, kto ma NR 360 pomoże.
No chyba, że to rzeczywiście jakiś błąd firmware'u.

Edit:

Po przemyśleniu na spacerze z psem, jednak odrzuciłbym hipotezę o błędach transmisji do portu bo nie ma to wpływu na ściąganie almanachu i efemeryd, a tu pewnie jest źródło problemu. Pozostaje antena lub firmware. Z drugiej strony nie słychać, żeby inni mieli takie problemy, więc z tym firmware, to trochę dziwne...
ATSD 3-4 minuty z cold startu, to już nie jest tak źle.

Po załadowaniu tego ostatniego firmware nie zauważyłem przyspieszenia w transferze. Tak, te 4min mnie zadowala (chociaż dobry sprzęt ładuje się w 30sek.)  Najgorsze jednak było to, że przy poprzednich firmware sprzęt był niestabilny, raz ładował się dość szybko a innym razem po włączeniu  b. wolno, lub pojawiały się dwie żółte kreski i  dalej ani rusz. Po resecie   czasami zaskakiwało ale tylko do następnego razu i tak w kółko. Przetestuję jeszcze ten firmware i zobaczymy czy będzie lepiej od poprzednich, na razie jakoś chodzi.

Jest tak jak piszesz, wystarczy ustawić ten najniższy transfer (4800bps), wbrew pozorom (w trudnych warunkach)  ładuje się najszybciej, wygląda na to, że czułość odbiornika nie jest najlepsza a zwiększając jeszcze transfer wzrasta ilość błędów.

A co z tą grafiką przy AM EU, czy powinna tak mocno zwalniać? Czy ktoś próbował ją na tym sprzęcie.

wygląda na to, że czułość odbiornika nie jest najlepsza

Właśnie to mnie dziwi, bo o ile pamiętam NR360 ma chipset MTK, który jest znacznie lepszy od SirfStarIII. Wiem z autopsji.

A co z tą grafiką przy AM EU, czy powinna tak mocno zwalniać? Czy ktoś próbował ją na tym sprzęcie.

Nie powinna, przynajmniej u mnie na Larku różnicy nie zauważyłem. Sprawdź kartę z AM EU na błędy i zdefragmentuj ją.

Za każdym razem przed wgraniem AM EU formatowałem kartę SD (2GB), czyli przypuszczam, że świeżo wgrana mapa nie powinna być zdefragmentowana, zresztą próbowałem jeszcze na innej SD (8GB) jest podobnie, wygląda to tak jak w mocno zaśmieconym lub zawirusowanym compie  A im pojemniejsza jest mapa tym wolniej chodzi. Zresztą nawet w AM PL po wgraniu np.: dodatkowych głosów lub POI trochę zwalnia, najbardziej widoczne jest to przy korzystaniu z menu (przechodzeniu miedzy zakładkami) są widoczne opóźnienia (krótkie zwisy). Oczywiście w czasie normalnego używania nawigacji jest to niezauważalne.

A może nie chodzi tu o same mapy (takie lub inne) ale zaśmiecony jest sam system (WCE -5). Przyznam, że na samym początku gdy bawiłem się moim NR360 chodził płynniej. Tylko czy taka wielokrotna instalacja różnych map (eksperymentowałem z TT, iGO, i inne) oczywiście tylko na zewnętrznej SD może zaśmiecać np.: rejestry, czy coś się w nich zapisuje podczas wgrywania kolejnych map (programów)? Albo zaśmieca jakieś foldery systemowe?
Jeśli tak, to mogłoby wyjaśniać dla czego GPS chodzi wolniej z pojemnymi programami.
Bawiłem się tylko na zewnętrznej SD, do tych wewnętrznych w ogóle nie zaglądałem

I jeszcze jedno pytanie, czy na jednej SD może być więcej map np: AM i iGO czy one nie zakłucają sie wzajemnie?

Zresztą nawet w AM PL po wgraniu np.: dodatkowych głosów lub POI trochę zwalnia, najbardziej widoczne jest to przy korzystaniu z menu (przechodzeniu miedzy zakładkami) są widoczne opóźnienia (krótkie zwisy).

Ilość POI ma bardzo duże znaczenie dla płynności pracy AM.

A może nie chodzi tu o same mapy (takie lub inne) ale zaśmiecony jest sam system (WCE -5). Przyznam, że na samym początku gdy bawiłem się moim NR360 chodził płynniej. Tylko czy taka wielokrotna instalacja różnych map (eksperymentowałem z TT, iGO, i inne) oczywiście tylko na zewnętrznej SD może zaśmiecać np.: rejestry, czy coś się w nich zapisuje podczas wgrywania kolejnych map (programów)?

Raczej nie powinno, ale można zrobić HR. Nie znam jednak NR360 i nie wiem jak.

I jeszcze jedno pytanie, czy na jednej SD może być więcej map np: AM i iGO czy one nie zakłucają sie wzajemnie?

Mam wiele  map na jednej SD - żadnych zakłóceń nie zauważyłem.

Raczej nie powinno, ale można zrobić HR. Nie znam jednak NR360 i nie wiem jak.

Chodzi zapewne o hard reset, w opcjach głównego menu jest coś takiego jak ustawienia fabryczne, pod zakładką reset,  ale czy ta opcja przywraca to co było na samym początku? Albo przez Boot loader (jak przy wgrywaniu firmware) i jakiś programik zainstalowany na PC, tylko, że taka zabawa może skończyć się w serwisie. A jak to wygląda w twoim sprzęcie przypuszczam, że podobnie.

Tak, chodzi o hard reset. Jeżeli masz coś takiego, jak przywracanie ustawień fabrycznych, to może być równoważne HR. W moim sprzęcie nie da się wykonać HR, przynajmniej nie spotkałem się z opisem, jak to zrobić, oprócz przypadkowych działań z programem Nyditot. Zresztą nawet nie mam go odblokowanego, bo dostęp do wszystkiego jest w inny sposób.

Sorry że jak tak z tą swoją 460.
W ciągu kilku dni zrobiłem po Polsce ponad 1 000 km na Automapie. Trasy w większości mi znane ale chciałem sprawdzić jak to działa. Jestem bardzo zadowolony. Zaprogramowałam w tym czasie kilkanaście tras i nawigacja działała błyskawicznie , potrzeba było kilkanaście metrów aby Hołek  zaczął prowadzić pod wskazany adres. W tym czasie tylko raz po jakiś 100 m nie mógł złapać fixa więc zrobiłem twardy reset i pojechało. Może to było za szybko.
Myślę że powinieneś swojego GPS oddać do serwisu.

Ten problem który opisałem w pierwszym poście miałem przy wyjeździe ze Złotych Tarasów w stronę PKiN. Podejrzewam że ze względu na nagromadzenie w tym miejscu pól elektromagnetycznych – nadajniki, Dworzec Centralny  itp. nic tam dobrze nie działa.

Będę dalej testował.

buskador ustaw GPS na com1 i prędkość jest zalecana na 115200. Ja akurad posiadam NavRoad 460 z AutoMapą,ale wgrałem sobie inny pulpit i dodatkowe mapy,tylko nad pulpitem muszę jeszcze popracować,bo ma za małą rozdzielczość.Ale w sumie jest super.