Witam forumowiczów
Jak było poruszane to nie bijcie, wytłumaczcie

, nie znalazlem w szukajce.
Mam taki oto maly problemik jak w temacie. Gdy ładuje swojego MIO, nieważne czy w aucie z automapa, czy bez, czy ladowarka sieciowa czy z usb kompa, gdy mam przychodzace polaczenie lub sam dzwonie mio umiera i pomaga jedynie restart. Losowo, czasami idzie pogadać, czasami nie. Niestety częściej nie. Żyje z tymi bólami już pare miesięcy, a teraz korzystajac z okazji, ze mam pare dni wolnego postanowilem cos z tym zrobić. Co ciekawsze czasami jest tak, ze np. Luba do mnie dzwoni a telefon rznie glupa, ze nic sie nie dzieje. No i kobitka sie denerwuje, że niby na jakies lewizny chodze. Problem zaczolem zauwac po zaladowaniu nowego romu z windowsem 6: "ELMIN[1].WM6.1-19202-PLKv1 final.2.zip", próbowalem jeszcze "elMInStER.WM6.1-PLK-20749.UC.zip" i "elMInStER.WM6.1-WWE-20749.UC.zip". Dzisiaj zrobilem probe powrotu do orginalnego "R65_PL.bin" i zaczął chodzić bez zwiech. Dzwonie do siebie, od siebie przy ladowaniu i jest OK. No ale fajny jest ten 6... Moze cos poradzicie? Baterie kupilem sobie nowa pare miesiecy temu z tego powodu ale nie pomoglo. Teraz mam zapasową

. Z najnowszym romem jeszcze mam tak jakby slabszy zasieg. Mieszkam daleko od nadajnika i mozna odczuc roznice w zaleznosci, w ktorym pokoju w domu jestem. No i z tym nowym romem mam no service w sporej częsci domu, czasami wszedzie, a z orginalnym wszedzie jest OK. Nie wiem co z tym zrobic. Może macie jakies pomysły?...