Witam, po okrutnie przegranej wojnie z Mitac-kiem Śmitakiem, na szczęście miałem możliwość go oddać bez ponoszenia kosztów

. Sam nie wiem jakim cudem nie rzuciłem nim o przeciwległą ścianę... Bardzo rzadko mi się to zdarza, ale nie mogę ścierpieć kiedy producent jakiegoś śmiecia, bubla czy innej cholery robi sobie ze mnie jaja !!!

Jeszcze nie miałem na stanie takiego gówna jak Mio P550 !!! Niech nikt tego nie kupuje !!!

Może wtedy te śmondaki z Mitaca pójdą po rozum do pustej pały, jak można sprzedawać coś tak okropnego

!!!

Kapryśne toto jak baba w ciąży, podczas okresu, po menopauzie i po kielichu razem wzięte do potęgi !!! Skype nie działa, aplikacja do rozpoznawania pisma odręcznego doprowadza do szału, GPS traci zasięg co 3 minuty, na 10 minut, resetować toto trzeba 100X dziennie, już nie wspomnę o ogromnej liczbie gier i emulacji, które po bardzo długiej i kapryśnej instalacji wypisują że na procku Samsunga do można pograć co najwyżej w kometkie, oczywiście odbijając lotkę samym rupieciem.

Po oddaniu go w cholerę zakupiłem ASUS-a My Pal 639 i po prostu...BAJKA !!! Wszystko śmiga bez najmniejszych problemów, zapomniałem co to reset, GPS jest jak należy, nie traci zasięgu nawet w śmiesznym tunelu wzdłuż Wisły w Sztolycy. Każda gierka chodzi jak mażonko, tylko brata diascy nadali i porwał mie go za dopłatą ( cierpiażem się zajma za pomocą taksówki na chlebek zarabia, a że bez wiedzy technicznej w postaci ciemnej masy się znajduje ) to mnie się człowieka żal zrobiło i teraz mam HP Ipaq 1940 i odbiornik GPS po BT. Jedynie to troszkę mało pamięci własnej ma i niby procek Samsunga ARM 266 Mhz. i tego się bałem, mając z Mio doświadczenie nieprzyjemne...Ale gdzie tam !!!??? Możecie śmiało we wszystkie Mitac-ki w pęczek zawinąć granat i do stwórcy tego szamba wysłać, niech się rozerwie !!!

Może moja ocena jest spowodowana tym że miałem jakąś wadliwą sztukę, ale albo coś jest sprawne, albo szrot. Jednym razem Automapa robi fochy, że nie ma pamięci, innym razem nie, po utraceniu sygnału GPS Hołowczyc doprowadza mnie do szału: że mnie powiadomi jak tenże sygnał znajdzie, i chyba do Boliwii po ten sygnał idzie z kujawiaka, bo dopiero po resecie sygnał jest i go nie traci przez np. 2 godziny. Innym razem taka gierka Gyroid chodzi, a po jakimś czasie pisze że FIGA !!! "Samsung ARM Processor is not suported". Teraz mam owego Ipaqa 1940, jest on już wiekowy, był na dodatek sponiewierany okrutni, ale tanim kosztem go zreanimowałem, i powiem jedno: w porównaniu do tej gehenny, którą przeżyłem z MIO to starutki i wysłużony Ipaq jest o niebo lepszy, choć bez polskiego Windowsa, że o Asusie nie wspomnę...

Pozdrawiam ten dział, bo się należą honory najwyższe za upór i wytrwałość w bojach z rupieciami Mitac-ka. Saluto już przechodzę do działu HP. PAPA.