Mam mio p550 od prawie 2 miesięcy i generalnie nie miałem z nim problemów - oczywiście nie oczekiwałem jakiś rewelacji, i fakt że bateria trzyma kilka dni uznaję za normę.
Ostatnio jednak zostałem bardzo zdziwiony faktem, że moje mio nie "przetrzymało" 1 dnia po naładowaniu baterii do pełna dnia poprzedniego.
Byłem już przekonany że oto dopadł mnie w końcu opisywany w tym wątku problem i obawiałem się, że pewnie skończy się wizytą w serwisie.
Jednak nie - przyczyna okazała być się bardzo prozaiczna.
Otóż miałem w kalendarzu zdarzenie, któremu przypisałem przypominajkę, która uruchomiłą się gdy mio sobie leżało spokojnie w szufladzie. Okazuje się (czego dowiodły moje testy póżniej), że jeśli mamy ustawione przypominanie, to mio się "obudzi" i przez kilka minut będzie błyskał diodą itd. Oczywiście po kilku minutach się wyłączy automatycznie (o ile tak skonfigurowaliśmy system). Jednak to nie koniec - przypominajka za kilka minut ponownie się aktywuje i powoduje, że mio się włącza na kilak minut. Efekt jest taki, że w opisanej sytuacji praktycznie co kilka minut pocket się włącza i oczywiście "żre" prąd. Nic więc dziwnego, że w takim cyklu nie wytrzymał nawet jednego dnia.
Tak więc wszystkim, którzy cierpią na problemy z krótką żywotnością baterii polecam skontrolowanie, czy przypadkiem nie jest to spowodowane właśnie opisanym wyżej zachowaniem pocketa.