ale nie wiem czy to przypadkiem nie moja wina.
Jeśli trafiło Ci się dokładnie to samo co mi,
to mimo że byłem współwinny awarii nie byli w stanie niczego mi udowodnić,
bo w normalnym wypadku (przy idealnej elektronice) nie powinno to wystąpić.
Ja mam wrażenie, że samemu powtarzaniem pewnej operacji doprowadziłem
do zamęczenia elektroniki. Po pierwszym wypadku dało sie przywrócić go do pracy
poprzez harwareową kalibrację i było OK, a wtedy dla testów powtórzyłem operację,
która go rozkalibrowała ponownie i znów musiałem go doprowadzać do stanu używalności (kalibrować).
Po trzeciej próbie zamęczenia procesora już nie wstał
i hardwareowa kalibracja dawała efekt juz tylko na kilka minut.
Wysłałem go w taki stanie do serwisu, a tam wymienili płytę główną.
Po naprawie ze strachu juz nigdy nie wykonałem na P350 operacji która doprowadziła do awarii.
W przypadku Looxa N560 manewr ten powodował tylko zawieszenie systemu
z którego bez problemu wychodzi się soft-resetem
Jak doprowadziłem do tego stanu mojego P350 pozostanie moja słodką tajemnicą,
bo nie jestem pewien czy to była jedyna przyczyna.