Natomiast ZAWSZE mozesz zwrocic sprzet jesli NIE JEST ZGODNY z UMOWA sprzedazy, tzn nie posiada cech ktore posiadac powinien zgodnie z reklama czy lista producenta.
Niestety nie zawsze. Niezgodność towaru z umową dotyczy tylko
sprzedaży konsumenckiej. Ford_driver kupił sprzęt na firmę, a zatem nie był konsumentem - czyli lipa.
Nie może trwać tyle kolego a gość który udzielił Ci takich informacji nie ma pojęcia co mówi. Prawo mówi wyraźnie iż naprawa w ramach gwarancji nie może trwać dłużej niż 14 dni a w niektórych przypadkach 21 dni gdy wymaga to wysłanie do serwisu.
Jakaś podstawa prawna tak rewelacyjnego przepisu?? Polecam lekturę art. 580 par 2 Kodeksu cywilnego "Gwarant jest obowiązany wykonac obowiązki wynikające z gwarancji w
odpowiednim terminie " W komentarzu Gniewka do tego przepisu czytamy "... w odpowiednim terminie (zazwyczaj umownie określonym; w braku takich ustaleń dostosowanym do okoliczności obejmujących rodzaj wady oraz faktyczną możliwość zrealizowania obowiązków gwaranta jako profesjonalisty)..." [Kodeks Cywilny. Komentarz E Gniewka, tom II wyd. C.H. Beck W-wa 2004, str. 122].
A Ty na czym opierasz swoje przekonanie??
mio (comes) zastrzega sobie wylaczenie rekojmi co jak sie okazuje nie do konca jest prawda, dlatego ze rekojmie moze on sobie wylaczyc na lini on i kupujacy bezposrednio od niego a ja kupilem Mio w sklepie tak wiec mam teoretyczne prawo do rekojmi dzialajace pomiedzy mna a sprzedawca (tylko jesli z niego skorzystam naraze na strate kolege)
To nie jest takie proste. Po pierwsze, co do zasady - zgodnie z art. 558 par. 1 kodeksu cywilnego "strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć" (nie dotyczy to sprzedaży konsumenckiej). Stronami są: sprzedający i kupujący. Dystrybutorowi nic do tego, ale... No właśnie zawsze jest jakieś "ale". Na gwarancji masz pieczątkę sprzedającego, a tym samym dystrybutor może (i pewnie będzie) argumentował, że sprzedawca pieczętując i podpisując gwarancję, zawarł z Tobą umowę o ograniczeniu rękojmi. Można byłoby się z tym kłucić (z tym, że musisz się liczyć z możliwością pójścia do sądu) tylko, że sprzedawca to Twój kolega, więc masz problem.