A ja od 2 tygodni mam ochotę tym szajsem rzucać po ścianach... notoryczne restarty, notoryczne wyłączanie się modułu telefonu (prosi mnie ponownie o pin), notoryczne zwiechy podczas rozmów. Bywały sytuacje, w których telefon wyłączał się podczas ważnej rozmowy...
Do tego dochodzą jeszcze ciągłe problemy z zasięgiem, non stop słyszę od ludzi, z którymi rozmawiam, że mnie nie rozumieją i żebym powtórzył.
Na deser zostaje kwestia baterii, która czasem bez powodu potrafi rozładowac się w 6-7 godzin. Ot tak sobie ....
K...a miałem już różne smartphony, ale czegoś takiego to jeszcze nie widziałem.... Bug na bug'u i bugiem pogania .... Wyczyszczę mu jeszcze pamięć i zobaczę co to przyniesie. Tak czy siak, jest to dla mnie karygodne rozwiązanie, bo ja po prostu nie mam czasu się bawić w reinstal systemu co tydzień, flashowanie i inne pierdoły.
Omnie jak raz skonfigurowałem, to system bez problemu kilka miesięcy wytrzymał, zanim musiałem mu master reset zapuścić. Tego szajsu nawet 2 miesięcy jeszcze nie używam....