Sprawa z gwarancją rozwiązana!
Ja nie dostałem karty gwarancyjnej- ale to nie istotne.
Jeżeli ktoś nie chce wgrać nowego softu bo się boi że się w serwisie będą żucać to nie się nie martwi. Gwarancja jest tak naprawde papierkiem wydanym przez producenta żeby nie miał zwrotów. To sprzedawca odpowiada za wady ukryte przedmiotu (dwa lata od ujawnienia wady), więc nawte jak po roku zepsuł się np. wyświetlacz a masz fatV to idziesz do niego a on ma ci zrócić hajs albo naprawić.
Jak tego nie zrobi to możesz mu wytoczyć sprawe cywilną.
Miałem tak z plecakiem jansport który kosztował chyba z 500pln i się psuł więc chciałem kase, ale sprzedawca mi powiedział że może mi poraz kolejny go naprawić.
Dałem pozew do sądu i po miesiący otrzymałem tel od właściciela sklepu żebym mu przywiózł plecak, a on mi zwróci pieniądze:-D
Tak to już u nas bywa że trzeba straszyć sądem - w innych krajach coś ci się psuje to idziesz i zwracasz albo dają ci nowe
BIG-UP