Zestaw BT Premium w VW i rSAP w Leonie

Witam,

Czy ktoś używa takiej kombinacji, jak w tytule? Założyłem sobie wczoraj do samochodu moduł BT (wcześniej testowałem ze swoim telefonem ten sam moduł w innym aucie). Samo urządzenie to jest najświeższy wynalazek o numerze 5N0 035 730 D, więc obsługujący przez rSAP HTC i iPhone'y. Generalnie samo parowanie odbyło się bez problemów, każde podłączenie też w zasadzie odbywa się bez problemów. Telefon wchodzi w letarg, moduł przejmuje jego tożsamość, pobiera książkę itd. Trwa to dosyć długo, ale zazwyczaj się udaje. Czasem dzieje się tylko tak, że na chwile się łączy, po czym za chwile rozłącza. Jak dam ponownie "Connect", to się podłącza ponownie i już tak zostaje. Generalnie drobnostka. Natomiast większe cuda dzieją się po stronie telefonu. Dopóki jest połączony, to wszystko jest ok. Ale jak wyłączę zapłon w samochodzie i nastąpi zerwanie połączenia, telefon ma problemy z ocknięciem się. Czasem chwyci od razu, a czasem się albo powiesi albo np. prosi o podanie PINu, z tym że nie chce tego PINu przyjąć (twierdzi, że nieprawidłowy format), jak zrobię "Anuluj", to niby wraca do ekranu "Today", niby jest zalogowany do sieci, ale połączenia nie można żadnego wykonać, transmisja danych nie działa. Jak włączę i wyłączę telefon w ustawieniach systemu bezprzewodowego, to znowu prosi o PIN i tym razem go przyjmuje, ale transmisja danych dalej nie działa. Nawet komunikat wyrzuca, że "próba zestawienia połączenie nie powiodła się, gdyż modem zdalny nie był w stanie odpowiedzieć", czy coś w tym rodzaju. Czasem wywala się proces device.exe, czasem jeszcze jakiś inny (nie pamiętam teraz). Czasem telefon zwiesi się i "no response"...

Generalnie problem sprowadza się do tego, że po odłączeniu telefonu od zestawu głośnomówiącego należałoby za każdym razem pyknąć reset telefonu, bo po resecie wszystko wraca do normy. Sporadycznie zdarza się, że telefon tak sam z siebie wróci do siebie bez żadnych problemów, ale to jest przypadek 1 na 10. No ale bez sensu resetować telefon przy każdym wysiadaniu z samochodu...

Jeżeli ktoś walczył z podobnym problemem, to chętnie się dowiem, czy jest jakieś rozwiązanie problemu... Czy w ogóle te dwa urządzenia będą chciały ze sobą jakoś sensownie współpracować, czy może cza wrócić jednak do jakiejś Nokii (moduły BT w VW są robione głównie pod Nokię i na podzespołach Nokii)?

No dobra, to pytanie pomocnicze. Czy ktoś korzystał z HD2 w duecie z jakimkolwiek zestawem hands-free po rSAPie? Jak Leo zachowuje się pracy z tego typu urządzeniami?

Korzystam z HD2 z systemem Blue&Me w Alfie. Zachowuje się stabilnie, bez opisywanych przez Ciebie niespodzianek. Niestety moi rozmówcy narzekają czasem na kiepską jakość dźwięku. Z możliwych funkcji B&M nie jest obsługiwane czytanie SMS.

Ja korzystam z zestawu Parrot CK3100,  bardzo sprawnie dziala wszystko tak jak powinno. Ksiazka synchronizuje sie bez problemu aczkolwiek i tak wole uzywac ksiazki w telefonie (ok. 1500 kontaktów). Czasami raz na ruski rok sie zawiesi w jakichs dziwnych okolicznosciach np. ktos dzwoni w chwili gdy telefon probuje sie polaczyc z zestawem) poprzednio ten zestaw dzialal z Kaiserem rowniez bez wiekszych zgrzytów.
Po wlaczeniu zaplonu telefon laczy sie po ok 7 sekundach wiec jest ok.
pozdrawiam

Witam,

Czy ktoś używa takiej kombinacji, jak w tytule? Założyłem sobie wczoraj do samochodu moduł BT (wcześniej testowałem ze swoim telefonem ten sam moduł w innym aucie). Samo urządzenie to jest najświeższy wynalazek o numerze 5N0 035 730 D, więc obsługujący przez rSAP HTC i iPhone'y. Generalnie samo parowanie odbyło się bez problemów, każde podłączenie też w zasadzie odbywa się bez problemów. Telefon wchodzi w letarg, moduł przejmuje jego tożsamość, pobiera książkę itd. Trwa to dosyć długo, ale zazwyczaj się udaje. Czasem dzieje się tylko tak, że na chwile się łączy, po czym za chwile rozłącza. Jak dam ponownie "Connect", to się podłącza ponownie i już tak zostaje. Generalnie drobnostka. Natomiast większe cuda dzieją się po stronie telefonu. Dopóki jest połączony, to wszystko jest ok. Ale jak wyłączę zapłon w samochodzie i nastąpi zerwanie połączenia, telefon ma problemy z ocknięciem się. Czasem chwyci od razu, a czasem się albo powiesi albo np. prosi o podanie PINu, z tym że nie chce tego PINu przyjąć (twierdzi, że nieprawidłowy format), jak zrobię "Anuluj", to niby wraca do ekranu "Today", niby jest zalogowany do sieci, ale połączenia nie można żadnego wykonać, transmisja danych nie działa. Jak włączę i wyłączę telefon w ustawieniach systemu bezprzewodowego, to znowu prosi o PIN i tym razem go przyjmuje, ale transmisja danych dalej nie działa. Nawet komunikat wyrzuca, że "próba zestawienia połączenie nie powiodła się, gdyż modem zdalny nie był w stanie odpowiedzieć", czy coś w tym rodzaju. Czasem wywala się proces device.exe, czasem jeszcze jakiś inny (nie pamiętam teraz). Czasem telefon zwiesi się i "no response"...

Generalnie problem sprowadza się do tego, że po odłączeniu telefonu od zestawu głośnomówiącego należałoby za każdym razem pyknąć reset telefonu, bo po resecie wszystko wraca do normy. Sporadycznie zdarza się, że telefon tak sam z siebie wróci do siebie bez żadnych problemów, ale to jest przypadek 1 na 10. No ale bez sensu resetować telefon przy każdym wysiadaniu z samochodu...

Jeżeli ktoś walczył z podobnym problemem, to chętnie się dowiem, czy jest jakieś rozwiązanie problemu... Czy w ogóle te dwa urządzenia będą chciały ze sobą jakoś sensownie współpracować, czy może cza wrócić jednak do jakiejś Nokii (moduły BT w VW są robione głównie pod Nokię i na podzespołach Nokii)?

Witam
Ja tez eksperymentowałem z zestawem bluteooth radio Pioneer MVH 8200 BT i MDA Compact V. Niestety z działających funkcji to tylko rozmawianie było , ksiązki nie czytało i w ogóle jakaś kicha to była. Radio dedykowane do iPhona ale ten jest drogi i mi sie na dodatek nie podoba ( nie lubię być śledzony ). Postanowiłem powrócić do Nokii i to był strzał w dziesiątkę kupiłem E 72 i działa wszystko łączy się bajecznie jeśli mam w telefonie włączony bluteooth to nie musze go nawet z kieszeni wyjmować . Co jest najpiękniejsze w tej Nokii to bateria . Jeżdżę autem dużo ok 200 - 300 km dziennie i dużo gadam  w tym czasie z klientami a telefon ładuję raz w tygodniu a nie 2 razy na dobę ( bo tak ładowałem to badziewie MDA COMPACT V ). Olej te "błyszczące" cacka z dużymi ekranami Nokia jest i tak najlepsza bo to telefon dla poważnych ludzi a nie do fanboyów lecących na nikomu nie przydatne bajery :-)

Cieszy nas Twoja miłość do pudełek z napisem Nokia, ale swojego Leo z całą górą "nikomu nieprzydatnych bajerów" nie zamieniłbym nawet na cztery Nokie E72. Wszyscy znamy zalety E72, ja ją miałem więc znam też jej wady, ale ten wątek nie dotyczy wyższości jednego sprzętu nad drugim tylko rozwiązania problemów z BT w aucie.

Cholera, czyli to coś z moim telefonem jest nie tak... Jakiś mam niefartowny egzemplarz... Problemy z BT to tylko część jazd, jakie z nim mam... Czasami naprawdę ostatkami cierpliwości powstrzymuje się, że nie pierdyknąć tym telefonem o ścianę. Teraz jeszcze ten BT doszedł, no koszmar jakiś...

Jedyna pozytywna sprawa to to, że jak już się połączy z modułem w samochodzie, to wszystkie funkcje działają. Książka, SMSy, rejestr połączeń itd.

Pisałem wyżej, że czasem łączy się na chwilę i zaraz rozłącza. Przyobserwowałem, o co chodzi. Otóż raz na jakiś czas, nie wiadomo czemu i po ch.., łączy się z zestawem BT w aucie nie w trybie zdalnej karty, tylko w trybie zestawu głośnomówiącego. Jeżeli nie zaakceptuję takiego połączenia, a nie zaakceptuje, bo telefonu z kieszeni nie wyciągam, to za chwilę się rozłącza. Jak wcisnę ponownie "Connect", łączy się już tak, jak powinien, w trybie rSAP i później wszystko jest już ok. Ale samo łączenie trwa za każdym razem dobre kilkadziesiąt sekund.

Już myślałem, że może moduł BT w samochodzie jest walnięty, ale wziąłem ostatnio Nokię E52. Włączam zapłon, pyk, jest. Wyłączam, pyk, nie ma. Włączam z powrotem, pyk, jest. Wszystko łączy się dosłownie w sekundę. Telefon nie głupieje, nic niedobrego się nie dzieje. Też myślę o zmianie telefonu na jakąś Nokię. Przy tych wszystkich bolączkach, których doświadczam z moim HD2, jego zalety schodzą na dalszy plan, bo na dobrą sprawę nie da się z tego telefonu normalnie korzystać, a ten bluetooth teraz jeszcze przelał czarę goryczy. I kiedyś naprawdę w mniej sprzyjających okolicznościach, w nerwach rzucę nim o glebę.

Może zmień Radio i ROM? Używam Sztywnego Leona w ostatniej wersji z zalecanym do niego radiem (pierwszy link z Googla).

A czy radio może mieć jakieś znaczenie? W sensie, czy ta część softu odpowiada również za transmisję BT?
Problem polega na tym, że mam brandowany ROM z Ery. Już jakiś czas temu chciałem go wywalić, nawet wgrałem czysty, stockowy z SSPL. Nie chciało się zainstalować spolszczenie, więc wróciłem do tego erowego softu. Radia nie dotykałem, bo nie chciałem HSPLa robić. Ale może faktycznie czas najwyższy przestać się pieścić i zmienić wszystko na nowsze, bo to do niczego nie podobne.

Tak się tylko dla pewności zapytam. Jak wgram HSPL i będę sobie modził z ROMami i radiami, to później, w razie czego, gdy będę musiał wrócić do oryginalnego softu, czyli tego erowego, to jak zrobię podmiankę ROMu z karty, to oryginalny SPL i oryginalne radio mi wrócą razem z oryginalnym ROMem, tak?

A może spróbuj uruchomić Androida na HD2 ? W A4 mam zestaw fabryczny głośnomówiący bluetooth, parowanie z WM 6.5 przebiega pomyślnie ale odczyt kontaktów trwa strasznie długo, próbowałem kilka razy, czekałem najdłużej 20min i ciągle na wyświetlaczu auta Please wait... Poddałem się z WM 6.5, uruchamiam z karty Androida i tutaj niespodzianka, chwila moment i mam dostęp do kontaktów z karty SIM. Po rozłączeniu bluetooth telefon pracuje normalnie, nie ma zwiech, przycinań itp. Aha, ROM 3.14 od HTC z wgranym spolszczeniem.

Ten Android pracuje Ci stabilnie? Używasz go przez cały czas, czy tylko jak do samochodu wsiadasz? Bo myślałem też i o Androidzie, nawet żeby go do NANDa na stałe wrzucić, ale znając swoje szczęście, to coś schrzanię i sobie telefon całkiem rozwalę...

Ten Android pracuje Ci stabilnie? Używasz go przez cały czas, czy tylko jak do samochodu wsiadasz? Bo myślałem też i o Androidzie, nawet żeby go do NANDa na stałe wrzucić, ale znając swoje szczęście, to coś schrzanię i sobie telefon całkiem rozwalę...

Pracuje stabilnie, używam cały czas. Na czas ładowania albo przełączam na WM albo ładuje na wyłączonym. Od czasu do czasu jak potrzebuje nawigacji to przełączam się na WM, mam licencję na automapę i szkoda, że nie ma jej pod Androida. Wersja uruchamiana z SD jest bezpieczna, jak masz ROM 3.14 to masz też i odpowiednie radio, możesz spokojnie przetestować jak zadziała i czy zadziała z Twoim zestawem. Ja po sprawdzeniu kilku wersji wybrałem MCCM DS V4.0, ma HTC Sense i jest szybki. Gdy AutoMapa pojawi się i na Androida to wrzucę andka do NAND.

Cieszy nas Twoja miłość do pudełek z napisem Nokia, ale swojego Leo z całą górą "nikomu nieprzydatnych bajerów" nie zamieniłbym nawet na cztery Nokie E72. Wszyscy znamy zalety E72, ja ją miałem więc znam też jej wady, ale ten wątek nie dotyczy wyższości jednego sprzętu nad drugim tylko rozwiązania problemów z BT w aucie.

Skoro ten Twój LEO taki super to nagraj nim rozmowę telefoniczną , wybierz kontakt do połączenia lub funkcję w telefonie za pomocą głosu. Jak będziesz mógł to zrobić nie kombinując z fonem i nie kupując dodatkowego zapewne drogiego oprogramowania to się do mnie zgłoś  . Aha byłbym zapomniał znajdź mi proszę LEO lub coś innego produkcji HTC ale takiego żebym mógł go uzywać bez ładowania 5 dni.
To forum jest pełne informacji o tym jakie macie problemy ze swymi "sprzętami" , które oprócz "super ekranów " dotykowych i ogroooomnej ilości RAM nic nie potrafią. No chyba, że ciągłe zwiechy i pady systemu to jest to co wychodzi im najlepiej :-)

Nagrywam wszystkie rozmowy za pomocą programu, który kupiłem kiedyś w promocji za 5$. Wybieranie głosowe też można mieć, owszem- za pomocą dodatkowego softu, ale można. Kupując smartfona za ponad 2k PLN (a tyle kosztował Leo na dzień dobry), liczę się z tym, że wydam pieniądze również na oprogramowanie, bo to to mam właśnie smartfona. Programiści nie żyją powietrzem i też im się należy za to zapłata. Nie muszę mieć też telefonu jadącego na baterii 5 dni, mam gniazdko koło łóżka, do którego wpinam co wieczór Leo. I w ogóle mnie to nie boli.
Każde forum jest pełne problemów, bo właśnie po to są fora, by rozwiązywać problemy. Ja używam WM od kilku lat i jakoś sobie radzę i nie mam problemów. Twoja cudowna E72 wchodząc na rynek była tak pełna bugów i uwielbiała się wieszać, że mój znajomy na moich oczach rozwalił ją o ścianę knajpy (a co, firma płaci).
Koniec OT, to nie miejsce na kolejną wojnę systemów.

Cytat: Majosa w Kwiecień 28, 2011, 14:36:02

Ten Android pracuje Ci stabilnie? Używasz go przez cały czas, czy tylko jak do samochodu wsiadasz? Bo myślałem też i o Androidzie, nawet żeby go do NANDa na stałe wrzucić, ale znając swoje szczęście, to coś schrzanię i sobie telefon całkiem rozwalę...

Pracuje stabilnie, używam cały czas. Na czas ładowania albo przełączam na WM albo ładuje na wyłączonym. Od czasu do czasu jak potrzebuje nawigacji to przełączam się na WM, mam licencję na automapę i szkoda, że nie ma jej pod Androida. Wersja uruchamiana z SD jest bezpieczna, jak masz ROM 3.14 to masz też i odpowiednie radio, możesz spokojnie przetestować jak zadziała i czy zadziała z Twoim zestawem. Ja po sprawdzeniu kilku wersji wybrałem MCCM DS V4.0, ma HTC Sense i jest szybki. Gdy AutoMapa pojawi się i na Androida to wrzucę andka do NAND.

No właśnie ROM mam 1.66 i radio 2.07. Już sam nie wiem, co zrobić. Zacznę chyba od tego, że podniosę radio i wrzucę czysty ROM 3.14.
Zobaczymy, czy będzie jakaś zmiana...

EDYTA:
Hmm... Właśnie sobie trochę pogrzebałem po forum i się dowiedziałem, że Era jednak wypuściła swój oficjalny ROM 3.14 i jest on dostępny na stronie HTC. Przestałem temat śledzić jakiś czas temu, bo straciłem nadzieję na jakikolwiek update, a tu taka miła niespodziewanka. Ciekawe tylko, czy ten nowy soft coś zmieni w kwestii nieszczęsnego rSAPa.

A tak w ogóle, zupełnie przy okazji i z lekka OT zapytam o jedna rzecz. Mój aparat ma dziwną przypadłość. Czasem nie jest w stanie podnieść się po SR. Zdarza się, że po pociśnięciu czerwonego guziczka wstanie bez problemu, natomiast częściej zawisa na bootscreenie, tym z logo Ery, pojawiają się tylko numery wersji i tak sobie wisi... Zazwyczaj ponowne pociśnięcie guziczka pomaga i telefon wstaje już normalnie. Czasem jednak trzeba pocisnąć ze 3 albo 4 razy, żeby się podniósł. Czasem jak sobie tak wisi, to potrafi się sam z siebie ponownie zresetować (ale nie zawsze, czyli nie jest to jakiś defaultowy timeout). Ze dwa razy mi się zdarzyło, że po takiej kilkukrotnej próbie podniesienia systemu, MW w końcu wstawał, ale wygołocony, jak po HR. Generalnie nie jest to jakiś dramatyczny problem, bo teraz pełny backup systemu robię regularnie co kilka dni, więc wiele nie tracę, ale jest to mega upierdliwe i wkurzające. Tym bardziej teraz, jak zacząłem korzystać z tego zestawu BT w samochodzie i generalnie z raz dziennie muszę mu ten SR zrobić. I nigdy nie mam pewności, czy przy okazji HR nie poleci. Oczywiście w każdej chwili mogę przywrócić stan z backupu, ale to trwa kilka minut. A ja nie mam za dużo czasu w ciągu dnia, żeby się pierdzielić w takie bzdury. I teraz pytanie. Czy to jest wina brandowanego softu Ery, radia, że się coś kulawo ładuje, czy może jakiś sprzętowy problem, no nie wiem,  z pamięcią, z procesorem? Kiedyś wrzuciłem czysty stockowy soft 1.66 przez SSPL i z tego, co pamiętam, to tam też był problem z podniesieniem telefonu po resecie. Miał ktoś z Was do czynienia z podobnym przypadkiem? Czy to się może kwalifikuje do reklamacji?

radia nie musisz podnosić, ROM 3.14 zawiera już odpowiednie radio, wgraj po prostu nowy ROM i ewentualnie spolszczenie do niego. Tak na wszelki wypadek masz tutaj link:
http://firma.sunnysoft.cz/htc/

Jest już oficjalny ROM 3.14 do telefonów z brandowanym softem Ery. Już mi się ciągnie (ze strony HTC, po wpisaniu S/N), wieczorem będę instalował.

Majosa, ściągnij i zainstaluj na spokojnie ten ROM ERY i wtedy zobacz, jak będzie Ci się telefon zachowywał. Moim zdaniem nie powinien wieszać się w tych miejscach, które opisujesz. Sam posiadam erowskiego Leo, jadę na ich ROMie 3.14 i nie mam z nim żadnych problemów. Owszem, nie mam takiego cuda, jak Ty (zestaw z rSAPem), ale inne urządzenia po BT obsługuję bez problemu a przy starcie mój Leo nigdy się nie zatrzymał na początkowych ekranach. Jeśli po upgreadzie do najnowszego ROMu dalej będziesz miał takie jazdy, to obawiam się że problem jest sprzętowy i jeśli aparat masz na gwarancji, to nie szczyp się tylko reklamuj 

Ok, dzięki za zainteresowanie i rady.
Takie jeszcze szybkie pytanie. Mam backup zrobiony programem SPB Backup. Czy dane PIM przejdą mi między wersjami ROMu? W sensie jak zrobiłem backup kontaktów w ROMie 1.66, to czy przywróci mi  te kontakty w ROMie 3.14? Bo jeszcze do tego wszystkiego wywala mi się MWDC w Win7 i nie mogę zsynchronizować urządzenia z Outlookiem. Kolejne kuriozum - dwa systemy tej samej firmy i się nie mogą dogadać...

PIM możesz swobodnie przenosić. Inne rzeczy (jak np. zainstalowane aplikacje) nie jest zalecane. Chyba  że ROM jest do tego przystosowany, ale stockowe nie są.

Aplikacji i ustawień nawet bym nie próbował przywracać, bo wiem, że te nawet pomiędzy buildami tej samej wersji potrafią nie przejść. Ale dobrze, że chociaż te kontakty da się przerzucić.

No ale dobra, dzisiaj Leon padł na dobre i za skarby nie chciał się podnieść. Poleciał do naprawy. Czyli wszystko wygląda tak, jakby to jednak był sprzętowy problem i dzisiaj zdechło całkiem. Mam tylko nadzieję, że chłopcy w Regenersis nie przyczynią się jeszcze do pogorszenia stanu urządzenia...
Jak telefon wróci z naprawy, to dam jeszcze znać, czy coś sie w kwestii rSAPa zmieniło...

Dzięki wszystkim za zainteresowanie.

sorry za ot, ale nie mogłem się powstrzymać... chciałbym zobaczyć ile wytrzyma na baterii N72 jak by  jej podpiąć wyświetlacz 4'' ponadto używając leo jak ową nokie czyli cały czas trzymając go w kieszeni też mi wytrzyma 4-5 dni bez najmniejszego problemu

W moim przypadku mam VW Phaeton 2008 i przy zaznaczonym rSAP w Bluetooth Leona nie dało się podłączyć z zestawem samochodu. Po odznaczeniu rSAP połączenie działa i wczytuje książkę adresową z telefonu do samochodu.
Czy próbował ktoś połączenia Leona po BT z VW po instalacji WIN7 ?

---

Połączone: [time]Maj 05, 2011, 22:12:06[/time]

---

Dla zainteresowanych długą lekturą tematu Leo i BT w samochodzie polecam link poniżej:
http://forum.xda-developers.com/archive/index.php/t-583570.html

Ostatnio próbowałem podłączyć pod LAND ROVERA FREELANDER model 2011 - Leon łączył się i wczytywał książkę kontaktów. Niemniej połączenie kończyło się po 1 sek. Czyli osoba do której otrzymywała "głuchego".
Po analizie opisu z linku powyżej dokonałem edycji rejestru :
SupportedFeatures na wartość 1085 (która po resecie Leaona zmienia sią na 1081)
teraz działa bez problemu.

Może ktoś miał podobny problem.
LEO i Volvo XC60. Po wylączeniu i włączeniu LEO BT działa OK, ale po wyjściu z samochodu i powrocie próba połączenia następuje, a potem odłączenie BT, a telefon zestawia połączenie nadal. Nie można nic zrobić tylko trzeba wygrzebać LEO z kieszeni i rozłączyć czerwoną słuchawką.
Dopiero ponowny SR przywraca normaną pracę LEO-BT.
Nie można po każdym wyjściu z samochodu restartować LEO. Z innymi zestawami BT LEO działa OK.
 Serwis VOLVO jak zwykle nic nie potrafi

W moim przypadku mam VW Phaeton 2008 i przy zaznaczonym rSAP w Bluetooth Leona nie dało się podłaczyć z zestawem samochodu. Po odznaczeniu rSAP połączenie działa i wczytuje książkę adresową z telefonu do samochodu.
Czy próbował ktoś połaczenia Leona po BT z VW po instalacji WIN7 ?

---

Połączone: Maj 05, 2011, 22:12:06

---

Dla zainteresowanych długą lekturą tematu Leo i BT w samochpodzie polecam link poniżej:
http://forum.xda-developers.com/archive/index.php/t-583570.html

To już jest chyba kwestia samego modułu BT w Phaetonie. Moduły VW przez dłuższy czas miały problem ze smartphone'ami wszelkiej maści. Dopiero te najnowsze (nie wiem, jaki numerek ma ten dedykowany dla Phaetona, w Passacie to jest 5N0 035 730) sobie radzą. Praca w trybie rSAP różni się od pracy w trybie BT tym, że moduł przejmuje tożsamość karty, a sam telefon (w sensie radio) się wyłącza i nie czerpie prądu, a za połączenia odpowiedzialne jest radio w module i to ono loguje się do sieci GSM, ma swoją antenę itd.

Tak gwoli ciekawostki. Swojego Leo oddałem do naprawy i czekam, ale dostałem telefon zastępczy w postaci jakiejś tam Nokii 31 cośtam... Współpracuje z BT w samochodzie pierwszoklasowo w trybie rSAP. Łączenie trwa dosłownie 3 sekundy, telefon się nie wiesza, nic się nie dzieje niedobrego. Obawiam się, że z tym softem do obsługi BT, to HTC coś mocno spierniczyło...

A to akurat nie jest żadna tajemnica- obsługa BT w większości modeli była do du**. Głównie za sprawą tego nieszczęsnego BT Stack Widcomma.

Potwierdzam w przypadku tel. Nokia E71 oraz E50 rSAP działa i jest całkowite przejęcie kontroli telefonu przez moduł samochodu. Niemniej trzeba pamiętać, że telefin jest martwy i wszelkie połacznenia wybierane i odbierane oraz SAP mogą być wyłącznie odbierane przez moduł samochodu i nie pozostawiają śladu w histrorii telefonu. Przy Leonie po wyłączeniu SAP mogę wybierać i odbierać połączenia zarówrówno z telefonu jak i z samochodu. W rSAP działa też NOKIA 6230i ale ma zbyt małą książkę telefonczną i brak wielu opacji z Leona.

A może pomóżcie rozwiązać taki problem ?

HD2 łączy się bez problemu , nie zawiesza itd.. Wszystko jest ok tylko ze , słyszę rozmówce  po 5-6 sekundach jak dzwoni do mnie .. Jak ja dzwonie do kogoś jest bez problemu.

Inne telefony nie maja takiego problemu ...

To u mnie jest z kolei tak, że jak ktoś do mnie dzwoni, to rozmówca słyszy mnie 2-3 sekundy po odebraniu połączenia. I jest to niezależne od telefonu. Już się przyzwyczaiłem, że jak odbieram, to muszę zaczekać chwilkę i dopiero mówić. Przypuszczam, że to zależy od samego zestawu głosnomówiącego.

A tak w kwestii mojego Leo. Dzisiaj aparat wrócił z naprawy w wiadomym serwisie, po czym... trafi tam z powrotem. Barany w Regenersis oprócz wgrania nowego ROMu (co mógłbym sobie sam zrobić, gdybym tylko miał sprawny telefon) nie zrobili nic. A trzymali go dwa tygodnie. I jeszcze bezczelnie napisali, że w razie problemów z telefonem trzeba HR zrobić. Wziąłem telefon do ręki (jeszcze przed podpisaniem odbioru), w obecności konsultanta Ery włączyłem go - zwis na logoscreenie, jak dotychczas. Reset - kolejny zwis. No to zgodnie z zaleceniem z serwisu zrobiłem hard restet - zwis (nie wstał po zalecanym HR!). Dopiero kolejny SR spowodował, że system się uruchomił. Ale po jeszcze kolejnym SR już się nie podniósł... Więc poprosiłem grzecznie Pana w Erze, żeby odesłał ten telefon z powrotem do Regenersis, i żeby w zgłoszeniu usterki dokładnie opisał to, co wdział i zaznaczył, że działo się to w jego obecności. No nic, czekamy kolejne ustawowe dwa tygodnie...