Żadna porażka, żaden sukces - telefon się popsuł, więc pojechał na gwarancję, złośliwość rzeczy martwych. Gwarancja kończy mi się w listopadzie, więc po prostu nie mam zamiaru ryzykować używania już telefonu bez gwarancji. Padnie mi w grudniu wyświetlacz (wypluć) i co? Popłynę na kilka stówek za wymianę, bo już będzie po gwarancji.
Kupiłem nówkę HD7, skoro i tak używam tylko i wyłącznie Windows Phone 7, i dzięki temu śpię spokojnie, bo mam kolejne 24 miesiące gwarancji. Za około 12-18 miesięcy HD7 również pójdzie na sprzedaż, bo z reguły dłużej telefonów nie trzymam (lubię nowe zabawki).
Ekran w HD2 padł mi 2 razy w ciągu pół roku (na szczęście jak już wspomniałem - na gwarancji) - miałem pecha, jednak wciąż uważam Leosia za świetne urządzenie, i drugiego takiego HTC raczej za szybko nie wypuści. To tylko elektronika, ma prawo coś się zepsuć
