Zacznijmy od początku.
Telefon (leo) ma już 3 lata.
Wiem, jak na te zabawki to podobno leciwy jest.
Wracając do tematu.
wszystko pieknie grało, aż się .......
Problemy zaczeły się jakieś 3-4 tygodnie temu.
Potrafił rozłączyć rozmowę, tak bez powodu.
Strasznie gubił zasięg.
Jakość połączenia głosowego - tragiczna.
Szybkość netu - makabra.
Ale nadal działał.
Myślałem że to wina "softu", wymieniłem.
Zaczęły się dziwne objawy,
1 - podłączenie słuchawek = zawieszenie telefonu -> wyjęcie baterii
2 - próba użycia jakiegokolwiek klawisza w trakcie połączenia (vol up) = zwis-> wyjęcie baterii
W trakcie połączenia można było użyć "klawisza" z głośniczkiem, ale "vol up" ... patrz punkt 2
btw. Internet działa normalnie, głównie używam map.
Znowu zmiana softu.
Brak możliwości wykonywania/odbierania JAKICHKOLWIEK połączeń.
Jeśli ja dzwoniłem, w momencie nawiązania połączenia = zwis
Odebranie połączenia = zwis
Internet nadal działa.
Postanowienie, przywrócić pierwszy ROM.
ten przy którym zaczęły się problemy.(przynajmniej dzwonił)
Kabel-> komp = synchro -> flashoholic Ruu.exe -> tasc29 = biały ekran
Po kilku próbach, udało się odpalić bootloadera -> wgranie ROM'u
Start telefonu + 2x HR
Rezultat = telefon żyje, ale ..... cienko
Pierwsze co wpadło w oko, to brak pamięci.
Zamieszczam screenshot'y
234Mb pamięci dostępnej (tak było)
A teraz jest tylko
131Mb Jakieś pomysły?
Jest co ratować?
A jeśli? to jak?
Dzięki za porady (tak na zaś)