Teoria.. To tylko chemia! "Zwarcie" w postaci silnego obciazenia, pozniej doladowanie (ale nie do konca!) pozniej znowu rozladowanie i znowu ladowanie.. Na przestrzeni 1,5 godziny do rozpoczecia drugiego cyklu ladowania.. Wg mnie nastapilo cos, co mozna nazwac "chwilowym efektem pamieciowym", chociaz to tylko moja teoria. Jednak raz, ze sie z czyms podobnym juz spotkalem, a dwa, ze w taki sposob mozna bylo z powodzeniem zagotowac kazdy akumulator. Efekt pamieciowy w Li-Ion jest maly, ale istnieje! Stosowanie podobnych cykli - silne obciazenie przez rozladowanie i ladowanie nie do konca to caly czas wysoka temperatura i prad w tak malym ogniwie. Tak mozna zarzna, a na pewno rozkalibrowac, nawet aku Li-Ion (-Pol takze) w kilka dni. Uwazam, ze takie cos to glupota, ale fakt - to Wasza kasa. Bylo pytanie, odpowiedzialem.