To ja inspirowany nickiem kolegi rozpoczynającego wątek pozwolę sobie na dżołka.
Spotyka się dwóch juhasów i młodszy z nich jest wyraźnie czymś poruszony.
- Co się z Tobą dzieje Jasiu? Nietęgo wyglądasz, jakiś nieprzytomny chodzisz...
- Echh, zakochałem się ....
- Znam ją?
- Znasz.
- Fajna?
- Zajebista.
Wyobraź sobie wczoraj szliśmy razem na spacer przy samym lasku, kiedy nagle taka mnie wzięła ochota na sam wiesz co. Nie mogłem się powstrzymać, ona nie protestowała więc zaczęliśmy się tam kochać, jak zawsze bardzo namiętnie.
I wiesz co, zanim skończyłem zauważyłem w pewnym momencie że na górce stoi jej ..............matka, patrzy na nas i wszystko widzi.
- No i co, co matka powiedziała?
- A co miała powiedzieć, powiedziała to co zawsze, beeee.