Mam wielki problem, albo ewentualnie tylko mi się zdaję, że jest to problem.
Swojego HTC HD 2 dostałem wczoraj (kupiony w sklepie RTVeuroAGD), stan po odpakowaniu idealny, wszystko tak jak być powinno.
Telefon używałem tylko po umyciu rąk i dokładnym ich wytarciu, żadnego wkładania do kieszeni etc. a dodatkowo wycierałem ekran po każdym użyciu specjalną "szmatką", którą używa się np do wycierania ekranów w LCD itp. (robiłem to delikatnie).
Na drugi dzień wyłączyłem telefon by sprawdzić dokładnie pod światłem, stan ekranu był dobry, sprawdzałem go potem po godzinie ( w ogóle nie użytkowałem przez ten czas) i zauważyłem coś, co na pierwszą chwilę zdawało się być pyłkiem, chciałem zdmuchnąć ale nic to nie dawało, próbowałem wytrzeć i też nic to nie dawało, w takim samym kształcie malutka, bezbarwna kropeczka pozostała do dziś. Przed chwilą zauważyłem kolejną taką samą, ale w innym miejscu.
Co to może być? Jak się tego pozbyć ?
Czytałem coś o badpixel ale wszyscy mający problemy ze "złymi pikselami" (w różnego rodzaju komórkach) mówili, że te kropeczki są różowe..więc jakoś wydaję mi się, że to chyba nie dotyczy mojego problemu.
Proszę o pomoc.