Smycz do leo

Próbował ktos z tym patentem na zrobienie smyczy w HD2?
http://komorkomania.pl/2010/02/27/jak-zrobic-wlasny-rysik-pojemnosciowy-i-zamocowac-smycz-w-htc-hd2/

Pomijając fakt, że zaklejają slot microSD i SIM (który akurat u mnie jest bardzo często zmieniany), to raczej nie zaryzykowałbym sprzętu za 1,5k wiszącego na 3cm taśmy izolacyjnej.
Ale co kto lubi

no ja wlasnie tez nie
Dlatego pytam czy ktos byl taki hero i to zrobil

to chyba do Hydeparku sie nadaje

Wybaczcie że odkopuje wątek ale mam pytanie odnośnie rysika zrobionego z tej folii jak na filmiku.

Czy to musi być jakas specjalna folia czy może być np ta co jest firmowo naklejona na ekranik ?

To musi być folia przewodząca, zabezpieczająca np komputerowe płyty główne przed wyładowaniem elektrostatycznym (ESD) - takiej szukaj. Taka szara, jakby "metalizowana".

Nie żebym się czepiał... ale wydać 1500 zł na telefon i żałować kilkanaście na rysik to chyba już przesada...

ale htc dobrzy są marketingu. ile takich leonów poleciało na beton... gdyby była smycz wiele z nich by było uratowanych. chyba w prototypie był otwór na smycz, przynajmniej w hd1

Nie jestem przekonany czy to jest dobry pomysł.
Taśma klejąca w środku, przy tak mocno nagrzewającym (w czasie pracy) się telefonie.
Czasem gdy jest mocno obciążony pracą to klapka baterii potrafi nawet parzyć.

Więc muszę się przyznać że ja ostatnio pokusiłem się o podobne rozwiązanie. Pracuje w firmie gdzie jest strasznie nudno, moje słuchawki padły, wziąłem od dziewczyny od samsunga, te niestety mają długość około 40 cm i podłącza się je do przedłużki z mikrofonem i przyciskiem odbierania ale końcówka jack ma 4 piny i po podłączeniu do leona ten zaczyna świrować dzwonić itd... więc obkleiłem tylną klapkę taśmą zawiesiem na smyczy i do tego samą klapkę przykleiłem do okoła nawet przez wyświetlacz (nie przeszkadzała w użytkowaniu). Smaycz na szyje do tego te króciutkie słuchawki i muzyka grała - ale jak na to popatrzyłem (tel za 2 koła) poklejony taśmą - żałosne

Moj Leo mial dzisiaj chrzest bojowy, wypadł mi z reki uderzył w drewniane krzesło a z niego spadł na płytki ceramiczne. Serce mi sie zatrzymało a jak juz ruszyło to go podniosłem go i kontynuowałem brutalnie przerwana rozmowę.

Na szczęście ani jednej ryski

Moja klapka od baterii uległa zniszczeniu jak telefon spadł na krawężnik. Postanowiłem zrobić otwór na smycz. Na środku zniszczonej już klapki w dolnej części mniej więcej 6 mm od dołu wywierciłem dwie malutkie dziurki przez które mogę swobodnie przełożyć smyczkę. Trzyma się całkiem dobrze. Wiele razy testowałem (nad poduszką oczywiście) i telefon nigdy mi się nie rozpadł tzn klapka nie puściła. Mogę nim swobodnie potrząsać i nic się nie dzieje. Jeśli ktoś ma na tyle odwagi to polecam takie rozwiązanie. Dodatkowym plusem jest to, że nie zaklejamy slotów na sim i kartę pamięci. 

Chcesz powiedzieć, że smycz zaczepiłeś o zdejmowaną klapkę? 

jeśli dogiął brzegi tak, że potrzeba śrubokręta aby zdjąć ? 
no ja bym wydał na etui - pierwszy upadek/rysa bolą najbardziej ...

No tak, smycz zaczepiłem o tą klapkę od baterii. Nic nie przyginałem. Poprostu zrobiłem to w ramach doświadczenia. Okazuje się że działa!:) Telefon się nie otwiera nawet przy mocnym potrząsaniu za smycz.

Wymyśliłem też jak przytwierdzić rysik pojemnościowy na który niestety też nie ma miejsca.
Użyłem w tym celu:
-starych słuchawek jack 3.5
-naturalnie rysika kupionego za kilkanaście złotych w komisie (oczywiście pojemnościowego)
-lutownicy
-koszulki termokurczliwej
-nożyczek

Obciąłem słuchawki i wykożystałem złącze jack. Rozebrałem je na części pierwsze i przylutowałem malutkie oczko z drutu tam gdzie wychodziły kabelki. Wsadziłem w nie pentelkę z rysika i wsztystko ładnie osłoniłem koszuklą.

Może komuś się przyda
   

Proponuję zrobić zdjęcia i wrzucić do działu /Zrób to sam. Bo trochę ciężko to sobie wyobrazić.