HD2 spalił mi kartę??

Witam,
Mam problem, włączyłem dzisiaj rano mojego htc (wyłączam go raczej na noc) i pokazał się komunikat, że nie może czytać karty i czy ma ją sformatować? Wyciągnąłem kartę z telefonu, ale laptop też jej nie widzi. Pościągałem różne programy do odzyskiwania danych czy formatowania kart i żaden go nie widzi. Czy to możliwe, że telefon ją spalił? Chciałbym chociaż odzyskać z niej zdjęcia, czy jest na to jakiś sposób??

O ile dobrze pamiętam nazwę programu - SDFormatter. Powinno zadziałać i pomóc.
Oczywiście zawsze istnieje szansa że karta padła.

ale czy to możliwe, że ten telefon spalił kartę??

Nie wiem czy to możliwe że leo spalił kartę ale wiem że pamięci flash też się psują i to nawet często. Odzyskiwanie z uszkodzonej karty ciężka sprawa. Nie wiem jakich programów używałeś bo nie napisałeś.

o odzysku możesz raczej zapomnieć. Program który podałem jeśli zadziała "uratuje" Ci kartę.

to samo mi sie przydarzyło.
karta używana niecały rok.
karta A-Data 8GB zrobiłem restart telefonu przez przycisk on-off i nagle pokazuje sie wiadomość ze nie czyta i chce formatowac karte.
karte czyta tylko w niektórych czytnikach ale pokazuje 30 MB - podobny efekt daje zmiana jednostki alokacji.

niestety karty juz nie udało sie uratować - sprawdziłęm kilka-kilkanaście programów i nic.

jakiś czas temu (dobrze ponad rok) założyłem podobny temat, albo Leo załatwił mi kartę albo po prostu padła sama, niedługo po tym padła mi kolejna, za poradą z forum zakupiłem markową kartę, taką z napisem Made in Japan i działa do dzisiaj (odpukać w nie malowane)

No właśnie, czasami oszczędność zamienia się w rozrzutność.

Miałem podobne objawy karta kingston 4 Gb japan pewnego dnia przestała działać. Żaden czytnik jej nie widział, dopiero nokia z serii BB5 wykryła kartę, formatowanie i karta działa nadal w Leo. Teraz zawsze najpierw sprawdzam w noki

jak nie zapomne to sprawdze jutro. w robocie mam jakąs starą nokie e50, tylko ciekawi mnie czy ona odczyta 8GB

jakiś czas temu (dobrze ponad rok) założyłem podobny temat, albo Leo załatwił mi kartę albo po prostu padła sama, niedługo po tym padła mi kolejna, za poradą z forum zakupiłem markową kartę, taką z napisem Made in Japan i działa do dzisiaj (odpukać w nie malowane)

Kupując kartę rok temu, miałem to na uwadze i specjalnie kupiłem wtedy prawie najdroższego Sandisc`a. Jak widać nie pomogło. Także nie ma reguły.