Oczywiscie, ze to byla ironia. Jesli ktos oczekuje ze aparatem wbudowanym w telefon bedzie robil wspaniale zdjecia dzieci to od razu powiem ze... tak , tak moze byc. Ale to tego musi zapewnic sobie dobre swiatlo (mozliwe), dobry kadr (mozliwe) i poprosic dzieci o chwile bezruchu (tu sie nie wypowiadam bo nie mam dzieci ale od znajomych slyszalem ze to trudne...).
Prywatnie mam D90, kilka niezlych szkiel i SB800 uwazam, ze dla fotografa amatora to wystarcza. Oczywiscie chetnie przytulilbym jeszcze lepsze szkla (body ma naprawde marginalne znaczenie, obecnie wystarczy juz D5000) ale nie o to chodzi w fotografii. Swietne zdjecie mozna zrobic nawet jednorazowka za 100 zl.
Udalo mi sie takze kilka razy zrobic telefonem niezle zdjecia. Ale to byla wypadkowa dobrego momentu i refleksu. Bez swiatla nic sie nie zdziala, nie tym sprzetem. Zreszta jesli ktos uwaza ze cyfrowki, nawet lustrzanki, sa najlepszymi aparatami to musi sie jeszcze doksztalcic. Maja swoje zalety ale jeszcze sporo czasu uplynie zanim beda w stanie oddac przestrzen tonalna osiagalna dla analogow juz od 35 mm i rozdzielczosc na poziomie co najmniej sredniego formatu.
A teraz mala rada... Jesli masz trudne warunki (czuli ruch i malo swiatla) to ustaw ISO na maksymalna wartosc, rozdzielczosc na 5M i kadruj tak, zeby robic zdjecia ze swiatlem (a nie pod). Potem, jesli uda sie zrobic nierozmazana fotke, otworz sobie to zdjecie w Photoshopie i uzywajac dobrych pluginow (polecam produkty NIK Software) usun szumy, popraw kolory, poziomy i ekspozycje a na koncu zredukuj rozmiar do rozdzielczosci monitora na ktorym to ogladasz (np. 1280x800). Jesli wszystko zrobiles poprawnie, powinienes byc zadowolony. Jesli nie rozumiesz o czym pisze, nie oczekuj ze za kazdym razem zrobisz super zdjecie.
Fotografia to przede wszystkim umiejetnosci (warsztat), a jesli masz do tego talent to moze byc i sztuka. Jest taki fajny tekst o fotografach: amatorzy narzekaja na sprzet, zawodowcy narzekaja na swiatlo, artysci robia zdjecia...
