Witam,
dzisiaj zauważyłem dziwne zachowanie HD2, mianowicie:
- wczoraj naładowałem HD2 do pełna (
nie wyłączając go!!!),
- dzisiaj około 1 godziny temu próbowałem wybudzić HD2, ale ten był wyłączony (!!!), próbowałem go włączyć, ale podczas włączania się wyłączał, tak, jakby bateria była całkiem rozładowana,
- podłączyłem do ładowarki biurkowej, zapaliła się dioda na pomarańczowo, ale po około dwóch sekundach zaczęła migać na pomarańczowo i zielono, tak jak migała podczas nawigowania w lecie, gdy bateria była gorąca, (HD2 leżał całą noc w temperaturze pokojowej), próbowałem go włączyć, i się włączył, po kilku sekundach zapaliła się pomarańczowa dioda i ładuje się do teraz (procenty na wskaźniku przyrastają sukcesywnie (od zera)).
Poza tym, już od pewnego czasu obserwuję czas działania baterii i do tej pory już, jak na taki czas użytkowania (około rok) się bardzo skrócił...

Czy to są objawy powolnej agonii baterii, czy może coś innego?

Boję się trochę, żeby to nie było coś ze sprzętem, ale wtedy by się chyba nie włączył...

Btw. Jak by coś było nie jasne to proszę pytać, postaram się napisać jaśniej.

Tak czy inaczej, proszę o pomoc...
