A mnie na 99% nie będzie.
Stłuczka na psim polu(20km od mojego domu, po podręczniki musiałem jechać), koleś we mnie dosłownie wjechał. On ma cały bok przerysowany, ja nie mam kół w rowerze(centra + guma). I z buta musiałem przejść kawałek z rowerem na plecach. A policja na moją prośbę podrzucenia do domu (w końcu to nie z mojej winy bo kierowca pijany był) wyśmiała mnie

Pieprzyć policję jak tak się zachowują !