
Lokal poza swoimi plusami jest do bani

jednak nikt z nas nie ma prywatnego lokalu ... moze kiedys

a przeciez idealny lokal powinien spelniac wymogi:
+ tanio ale nie najtaniej bo pic trunkow a'la "La bo żule" lub "La jabol" pic nie bedziemy
+ byc w miare cichy bo szkoda sobie zdzierac gardlo
+ WiFi do szczescia przeciez nam niepotrzebne (i tak mamy zryte berety) choc miloby bylo gdyby bylo
+ dymowi mowimy NIE (nie palimy nic co sie zwie "Leżą pety" lub podobnie)
+ obsluga ma tylko kulturalnie donosic trunki i inne takie

smakolyki i niekoniecznie kasowac nas za nie

Kolorowe kredki w pudeleczku nosze ... jestem za

Kamileq - bredzisz

Pozdrawiam
Mrush
