Wyłączający sie Kaiser po gwałtownym ruchu

Witam. Kupiłem od kolegi ten fajny telefonik. Jest jest jedno ale. Po gwałtownym ruchu telefon się wyłącza. Można rzec, że gwałtowny to za dużo powiedziane np. gdy idę, podnoszę do rozmowy itp. Obudowa telefonu jest wręcz beznadziejna tylna klapka ledwo co siedzi, a podczas uruchamiana gdy wyskakuje obraz Orange pojawia się ciąg liczb w prawym dolnym rogu ekranu ( nie wiem czy to normalne w tym modelu htc ). I teraz mam do was pytanie. Czy to wina tylnej klapki która może nie dociskać baterii, może softu czy tak jak mi powiedzieli w serwisie, że przez jakąś taśmę?

Liczby przy uruchamianiu to normalka, to wersja romu, radia o protokołu (?), każdy Kasier tak ma.

A problem z wyłączaniem... podejrzewałbym jednak luzy w slocie baterii (klapka słabo trzyma i przerywa), żeby się upewnić, warto by przymocować na jakiś czas czymś solidniejszym niż klapka.

Dzięki za odpowiedź. Czyli tak jak podejrzewałem problem leżał po stronie klapki.Jutro odbiorę telefon to zobaczę. A jeśli to była wina taśmy to ekran by się robił biały tak? Jeszcze raz przy okazji dzięki za pomoc.

Sprawdź jeszcze klapkę od karty SIM, przy jej otwarciu też się pocket włącza.

No akurat klapka od SIM zatrzaskuje się idealnie i "nie buja się".

Przerobiłem podobny, problem jak nie ten sam w swoim kaiserze. Winna była bateria. Nie przylegała odpowiednio do styków złącza baterii przez co telefon przy różnych ruchach, wyłączał się. Spróbuj albo podłożyć jakiś papierek, albo odgiąć trochę styki (tylko delikatnie i ostrożnie)

Tak wina była po tej stronie po włożeniu papierku kaiser się nie wyłącza. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Temat można zamknąć.