Dokladnie tak sie dzieje... na Siennej w ogole sa malo kompetentni

(choc tam niby tez jest CRC, tak samo kiedys w Galerii Mokotow, ale co z tego

)
Najlepsze bylo, jak oddalem do nich Nokie 6310i, bo prawdopodobnie podczas zakladania nowej srebrnej obudowy (swiezo kupionej po zakupie telefonu ; samemu ciezko zalozyc obudowe w przypadku tego modelu) wprowadzili do srodka (wlasnie oni, sic!) jakies paprochy, kurz - generalnie brud/zanieczyszczenia - i poprzez to jeden z kierunkow (bodajze dol) nie chcial poprawnie dzialac (a przynajmniej nie zawsze, przez etui Krusella dzialalo to zbyt awaryjnie - trzeba bylo dociskac mocniej etc.)
Telefon byl niby na gwarancji, ale zdjalem z niego simlocka - wiec tak naprawde gwarancji za bardzo nie bylo - ale musialem to zrobic i to prawie od razu po zakupie (w salonie Plusa, koncowka A.D. 2004

Serwisant z tego co zrozumialem otworzyl telefon, przedmuchal sprezonym powietrzem, oczyscil pedzelkiem etc. (ogolnie oczyscil) ... i zamiast sprawdzic, czy klawisz dziala poprawnie, wzial sie za testowanie telefonu jako takiego

Doszedl do wniosku, ze sim-lock jest zdjety, co oczywiscie zapisal w procedurze naprawczej (lol) i nie czyniac nic wiecej oddal go do 'recepcji'. Efekt byl taki, ze w recepcji przyczepili sie o sim-locka, chcieli pisemnego potwierdzenie od operatora, ze sim-lock zostal zdjety. Natomiast ja oczywiscie ich zbywalem, ze tak, oczywiscie, dostarcze - i koniec koncow, korzystajac z makabrycznej tego dnia kolejki na Siennej (zreszta tam czesto sa takie sytuacje o ile kojarze : ) skorzystalem z okazji, wzialem telefon, karte gwarancyjna i poszedlem

Co sie okazalo, telefon dzialal perfect, wiec wykonali usluge poza gwarancja nie pobierajac oplaty.
Smieszni ludzie
