ok, wiec udalo mi sie przetestowac, jak sie zachowaja SBP Backup i Resco Backup.
Zwyciezca testu zostalby Resco Backup, gdyby jedna funkcja dzialalaby prawidlowo i dala mu przewage
nad Sprite Backupem - "force exact backup copy" - w zamierzeniu autorow programu usuwa ona pliki, ktore znajduja sie w urzadzeniu,
a nie ma ich w backupie - dzieki tej opcji nie trzeba robic hard resetu po zainstalowaniu jakies aplikacji,
ktora nam namieszala w systemie i chcemy sie jej pozbyc korzystajac z backupu calego systemu.
Dzieki czemu odtworzenie zajelo okolo 7 minut - zaoszczedzilem czas na zrobienie hard resetu.
Niestety pozniej okazalo sie, ze opcja "force exact backup copy" nie usunela calkowicie
aplikacji zainstalowanych po zrobioeniu backupu...
dodatkowa rzecza, ktora mi sie nie podoba w Resco Backup to sposob tworzenia backupow,
w docelowym katalogu backupow umieszczana jest binarka Resco Backup i podkatalogi
z tzw setami danych backupowych. Dla mnie lepszym i prostszym rozwiazaniem jest
tworzenie wykonywalnych archiwow exe, tak jak to robi Sprite Backup
czy SPB Backup. Latwiejsze jest pozniejsze kopiowanie samych backupow do peceta.
poza tym odkrylem wade - byc moze tak ma dzialac Resco Backup - jesli utworzymy
backup set i zrobimy juz pelny backup a pozniej bedziemy chcieli zrobic kolejny backup
i niefortunnie, zamiast utworzenia nowego backup seta, klikniemy backup - a po chwili jednak sie rozmyslimy
i anulujemy tworzenie backupu - informacja o backup secie zostanie zmieniona i wyswietli sie info,
ze w backupie sa brakujace pliki.... co prawda po kliknieciu na tym "blednym" backupie opcji verify,
uzyskamy informacje, ze backup jest prawidlowy. Nie robilem juz pozniej prob z odzyskiwaniem z takiego backupu.
przyszedl czas na SPB Backup i odtworzenie bez hard resetu. wybralem opcje calkowitego odzyskania systemu.
zaraz po zakonczeniu odzyskiwania wyskoczyl komunikat o niemozliwosci zastapienia jakiegos pliku w katalogu Windows

.
Zresetowalem urzadzenie i system wygladal OK - wszzystko dzialalo - no - moze wszystko - zaniepokoil mnie jednak
ten komunikat przed restartem...
podsumowujac - jako ze SPB Backup jest duzo wolniejszy od obu konkurentow, a sposob backupowania
i latwosc "zepsucia" zrobionego juz backupu w Resco Backupie jest dosc duza,
wybieram Sprite Backup. Niemniej jednak jest to moj subiektywny wybor - kazdemu moga sie podobac te czy inne funkcje konkurencji.
Wszystkie 3 programy do calkiem prawidlowego odzyskania stanu sprzed wykonania backupu wymagaly hard resetu.
Wszystkie 3 poradzily sobie w przypadku HR bezblednie z odtworzeniem systemu z backupu.
Najszybciej odzyskaly Resco Explorer, nieco wolniejszy byl Sprite Backup, a najwolniejszy SPB Backup.
Oceniajac predkosc bralem pod uwage zarowno predkosc tworzenia backupu jak i odtwarzania.
Jesli ktos robil juz podobne testy - prosze o podzielenie sie informacjami.
Napisane: Kwiecień 06, 2008, 18:30:28
Dzięki za info, przy najblizszej okazji przerzuce sie na Resco
SPB Backup uzywalem na iPAQ 1940 , MDA Compact, HTC Wizard, Kaiser i LG KS20 - nie miałem ani razu problemów, ale wierze, że można to wszystko zrobić poprostu szybciej

spoko - tez mi sie spodobal - jednak po testach, ktora wlasnie zakonczylem - zostane przy Sprite Backupie.

wyszlo pare bledow i uchybien logiki interfejsu, ktore przynajmniej dla mnie maja duze znaczenie.
Jakkolwiek oba te programy na pewno sa lepsze od SPB Backup.