Ja na gentoo, swego czasu po wysiłkach wykombinowałem.
Na pewno synce i wszystkie zależności, do tego synce-oddcm, tylko że przy tym musiałem jedne pakiet chyba synce-hal wywalić, ale jak robiło się w kolejności to działało. Następnie w synce-tray trzeba było pogrzebać i gdzieś wybrać żeby łączyło się przez ddcm.
Uprzedzam jednak, że e ten sposób uzyskujesz tylko dostęp do synchronizacji, do plików dostępu nie ma.
Do dostępu do plików polecam WM5torage (na Windowsie nie działa dobrze, ale pod linuxem całkiem sprawnie).
W tej chwili nie mam linuxa, więc troszkę zgaduję z pamięci.