Witam. Zdaję sobie sprawę że jest sporo tematów pokrewnych względem mojego problemu ale żaden nie pasuje w 100% do mojego problemu więc zdecydowałem się założyć oddzielny temat.
Mam htc Kaiser i czwartkowego poranka zauważyłem że stan baterii w moim urządzeniu wynosił 7% (pewnie nie wyłączyłem ekranu na noc). Byłem poza domem i nie miałem swojej ładowarki (output: +5V, 0,5A) więc pożyczyłem ładowarkę samochodową (output: +5V, 850mA) Po jej podłączeniu do telefonu dosłownie na sekundę pojawiła się ikonka informująca o ładowaniu po czym telefon padł i nie dało się do ponownie włączyć. Świeciła się czerwona dioda. Podłączanie przez usb do kompa nic nie dawało. Kupiłem ładowarkę sieciową (output: +5V, 1,5A) ale nie powodowała ona nawet włączenia diody ładowania. Ładowałem ze dwie godziny i nic to nie dało a bateria bardzo się grzała. Teraz trzymam telefon na ładowarce już dobre 6 godzin i nadal nic. Wcześniej jak podłączałem na jakieś kilkadziesiąt minut pod samochodową to świeciła się czerwona dioda.
Czy to oznacza:
1. padniętą do zera baterię, której pomoże dłuuugie ładowanie
2. padniętą baterię plus rozwalone gniazdo ładowania przez ładowarki o różnym amperażu
3. grubszą awarię sprzętu/softu?
Sporo czytałem o podobnych problemach i próbowałem różnych rozwiązań
1. nie działa hard reset. nie ma co zresetować skoro telefon nie jest włączony.
2. nie działa tryb bootloader (camera + reset)
3. nic nie daje kopanie bateri 9voltówką (kilkanaście sekund +do+, -do- i żadnej zmiany)
4. nic nie daje ładowanie przez całą noc
Co mam dalej z tym robić Zostaje tylko serwis??? Proszę o jakieś porady albo jak już jest źle to o słowa otuchy :/