Sprawa wygląda tak.
Jest sobie iPhone 3G 8GB z softem 3.1.3 bez JB i jest sobie najnowsze iTunes na dobrym kompie (dwurdzeniowy, 3 GB RAM).
Podłączyłem iPhone, wykryło mi że jest soft 4.1 do pobrania, więc pobrałem.
iPhone zakomunikował mi że chce zrobić archiwizację danych przed updatem więc "ok, nie ma problemu".
I teraz zaczyna się problem. Po podłączeniu iPhone do PC rozpoczyna się proces archiwizacji i trwa. I trwa. I trwa. I trwa. W sobotę zrobiłem "dłuższe podejście" do tematu, trwało to od godziny 11 do wczesnowieczornych (ok 18) a pasek postępu posunął się o około 10%.
Program komunikował mi że może to chwilę potrwać, do godziny ale prawie 7 godzin z wynikiem 10%? To normalne przy przechodzeniu z 3.x.x na 4.x.x?