A na czym ma im zalezec jak nie na zysku, po to jest ta firma (jak kazxa inna zreszta), chyba nie wierzysz w te bajki o misji, ktore sprzedaja w kazdej korpo, come on!
Wiesz chyba tez dobrze, ze apple nie buduje nowych fabryk tylko zleca produkcje urzadzen wyspecjalizowanym firmom, ktore jednego tygodnia tluka partie ipadow dla appla, a drugiego partie netbookow dla della.
Oczywiscie, ze problem z dostepnoscia isnieje i nie jest to wymyslone, zostalo to ttlko uszyte znacznie wyzej podczas tworzenia cyklu zycia produktu oraz planu produkcji. Apple doskonale wie, z tolerancja do kilkunastu procent, ile szt. swoich produktow jest w stanie sprzedac, cala ta akcja to tylko wydluzanie cyklu zycia produktu, a nie problem podazy/popytu.