Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 > HTC Smartphone

[Rose] HTC S740 (Rose) - Recenzja

(1/4) > >>

beju:
HTC Rose - nazwa kodowa S740. Długo zastanawiałem się, co może zastąpić wysłużonego i600 w roli podstawowego telefonu do dzwonienia, z szybką synchronizacją z PC i genialną funkcją "smartdial". Zastanawiałem się nad kilkoma modelami, lecz wybór padł na S740 - z racji okazyjnej ceny zakupu nie zawahałem się wykorzystać okazji jak się niedawno nadarzyła. Poniżej przedstawię moje wrażenia i opis urządzenia, po kilkudniowym użytkowaniu go, jako telefonu. Należy podkreślić słowo "telefon" gdyż jest ono przy tym urządzeniu słowem-kluczem, testowałem go głównie pod tym kątem - w końcu to "tylko”, choć może i "aż" Windows Mobile Standard...

Recenzję zacznę od opisania zestawu dystrybucyjnego, który trafił do moich rąk. Urządzenie pochodzi z brytyjskiej sieci Orange, więc wszelkie instrukcje oraz informacje na pudełku były w języku angielskim. W skład zestawu wchodzi urządzenie, dedykowany pokrowiec od HTC typu skarpeta, zestaw słuchawkowy, kabel do synchronizacji oraz dwuczęściowa ładowarka podróżna. Zestaw nie za bogaty, porównując do Era G1 brakuje karty pamięci, choć porównując zestaw do kompletu OMNI HD wydaje się imponujący dzięki pokrowcowi. Gdy już otworzymy pudełko, pierwsze, co zazwyczaj robimy to bierzemy urządzenie w rękę.


S740 zaskoczył mnie wymiarami - oglądając przed zakupem zdjęcia w Internecie, spodziewałem się że będzie ono większe i szersze. Pomimo że jest ono dość długie i wąskie, to dzięki odpowiedniej grubości dobrze leży w ręku, chwyta się go pewnie i dzięki wadze (140g) czuć, że trzymamy napakowany funkcjami biznesowymi smartphone.

Po wyjęciu z pudełka przystąpiłem do zdjęcia pokrywki baterii chcąc włożyć kartę sim. Pod klapką, która jest idealnie spasowana ukazały mi się komponenty takie jak obiektyw aparatu, tylny głośnik odpowiedzialny za dzwonki, odtwarzanie muzyki oraz wbudowany zestaw głośno mówiący, mocowanie na smycz (tak, w wielu nowych modelach brakuje tego drobnego elementu, który tutaj został ładnie ukryty pod obudową) i miejsce na baterię.



Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pod baterią jest naklejka z numerem seryjnym oraz z IMEI i... tyle. Brak miejsca na kartę sim i kartę pamięci. Po szybkim zapoznaniu się instrukcją obsługi okazuje się, że S740 posiada podobny, co HTC Kaiser patent na wkładanie karty SIM - slot znajduje się na spodniej części urządzenia, pod klawiaturą numeryczną.





Po otwarciu zaślepki odpowiedzialnej za przesłonięcie slotu (zaślepka niestety jest wykonana trochę niedokładnie, jest odrobinę wypukła, co powoduje niestety jej drobne zarysowania od otwierania mechanizmu slider) spotyka nas niemałe zaskoczenie - zapomnijmy o szybkim wyjęciu karty sim oraz karty pamięci z urządzenia. Szokujące jest to - żeby wyjąć kartę pamięci z S740 trzeba nie dość, że rozsunąć urządzenie, to jeszcze wyjąć kartę sim i podważyć mocowanie karty za pomocą plakietki z napisem "pull". Cała operacja trwa dość długo, gdyż klapka posiada dość mocną gumę dociskającą ją do obudowy, za pierwszym razem brakowało mi niestety trzeciej ręki podczas tej czynności.

Bryła telefonu też okazała się zaskoczeniem. Oglądając zdjęcia oferowane na stronie HTC, spodziewałem się czarnego urządzenia z lekkim połyskiem. Urządzenie w życiu realnym okazało się być świecącym lustrem o odcieniu grafitowo szarym. Jest to o tyle mało komfortowe, gdyż widać na ekranie i obudowie z przodu każdy najmniejszy paproszek, odcisk, smużkę brudu. Do szewskiej pasji doprowadza człowieka potrzeba przecierania po każdorazowej rozmowie ekranu z odbijającego się odcisku ucha. Nie ma co się oszukiwać, jest to mało komfortowa sytuacja, człowiek nabiera odruchu wycierania ekranu wraz z klawiaturą numeryczną o spodnie, tak by nadal zachowany był połysk urządzenia.

beju:
Samo urządzenie, pomijając fakt, że świeci jak kieliszki do wina po użyciu nabłyszczacza w zmywarce, jest doskonale wykonane. Spasowanie elementów, jakość ich wykonania jest wielce wzorowa. Materiały, z jakich zostało wykonane urządzenie są doskonałej jakości. O samym spasowaniu elementów (głównie mowa o mechanizmie slidera) można powiedzieć tak - kartkę papieru da się wsadzić w szczelinę między częściami urządzenia, ale już karty płatniczej już nie. Po traumatycznych przeżyciach z Xperią gdzie luz "roboczy" był przeogromny, S740 bezapelacyjnie jest mistrzostwem rękodzieła.

Opis wyglądu urządzenia zacznę od przedniego panelu gdyż przykuwa najwięcej uwagi. Jest wypolerowany. Jest błyszczący. Jest świecący. Dokładnie wykonany, guziczki są równo poukładane. HTC rose kontynuuje linię urządzeń smartphone z klawiaturą slide-out, które to posiadają dwa zestawy przycisków. Wierzchnie w układzie klasycznym - numerycznym. Na chwilę skupimy się na nich - niewiele urządzeń ma je tak ładnie wykonane.



Czuć wyczuwalny skok przy wciśnięciu pozwala dość komfortowo pisać. Trochę niedogodności sprawia software odpowiedzialny za wpisywanie tekstów za pomocą numerycznej, ale to dokładnie opiszę poniżej. Ponad zespołem 12 standardowych klawiszy znajduje się zespół klawiszy nawigacyjnych i funkcyjnych standardowych dla urządzeń typu smartphone. D-pad ma formę okręgu lekko wystającego ponad wszelkie inne klawisze, po środku niego jest okrągły przycisk zatwierdzenia. Co zaskakujące, ma też on funkcję diody informującej o stanie urządzenia - podobnie jak w Diamondzie lub Touch Pro - jest podświetlany w różnych kombinacjach. Np. nowy SMS/Email jest sygnalizowany podświetlaniem diod naokoło zgodnie z ruchem wskazówek zegara (prawa górna, prawa dolna, lewa dolna, lewa górna) lub góra-dół (dwie dolne diody d-pada oraz dwie górne diody) dla ładowania/podłączenia do PC. Mała rzecz a cieszy. Obok D-pada znajdziemy klawisze "Home", "Back" oraz dwa klawisze odpowiedzialne za ekranowe funkcje, tzw. soft-key'e. Pomiędzy linią górnych soft key oraz dolnych klawiszy "home" i "back" znajdują się niewielkiej wielkości klawisze słuchawek - czerwonej i zielonej. Są one dość małe i obawiałem się, że będą sprawiały problemy z naciskaniem, choć okazało się, że są one również wystające (jak d-pad) i umożliwiają komfortową prace z urządzeniem. Powyżej Soft-keys jest około pół milimetrowa szczelina oddzielająca blok klawiatury od tafli ekranu (który także jest wykończony na "lustro"). Ekranowi poświęcimy osobny akapit poniżej.



Plecki urządzenia są wykonane w stylu Diamonda i Touch Pro. Kształt jest niemal identyczny jak w Diamondzie, na szczęście materiał użyty jest identyczny jak z Touch Pro.


Owocuje to tym, że nie pozostają już ślady palców na tylniej części urządzenia. W dolnej części klapki umieszczone jest nadrukowane logo Orange, szpecące trochę samo urządzenie (dobrze, że logo jest tylko na klapce z tyłu). W górnej części, podobnie jak w diamondzie oraz Touch pro umieszczony jest aparat fotograficzny z szarą obwódką.


Rzuca się w oczy brak diody doświetlającej i tak średniej jakości aparat (o tym poniżej). Z prawej strony jest jeszcze siatkowany otwór przesłaniający głośnik.


W górnej krawędzi urządzenia, mającej przekrój trapezu został umieszczony klawisz power, działający także, jako klawisz wywołujący standardowe menu zasilania/profili dla smartphonów z Windows Mobile. Jest on dość chudy (ok 3 mm), ale szeroki (12 mm) a przez to łatwo wyczuwalny palcem. Z prawej części urządzenia na wysokości klawisza "back" umieszczony jest spust migawki aparatu.


Na lewej krawędzi, na wysokości ekranu są umieszczone standardowe klawisze głośności - góra/dół.


Wszystkie klawisze są wykonane dokładnie, nie ma żadnych luzów, każdy z przycisków ma wyczuwalny skok.

W dolnej krawędzi znajdziemy wyjście zaczepu na smycz, otwór mikrofonu oraz złącze USB w standardzie ExtUSB, czyli w standardzie HTC. Złącze jest kompatybilne z mini USB natomiast akcesoria z Rose ze starszymi modelami niestety mogą i często nie są kompatybilne. Złącze ma jeszcze jedną zaletę (dla niektórych może i wadę) - posiada mocno chwytający zatrzask złącza usb, samo wkładanie i wyciąganie wtyczki wymaga nie lada siły fizycznej.


Ekran. Rozmiar ma znaczenie. Osoby używające, na co dzień większych ekranów będą mówiły, że 2,4 cala jest za małe na komfortowe użytkowanie. Mi (na co dzień używam 3.2 cala w G1 i i7500) ekran do zastosowań czysto telefonicznych odpowiada. Odebrać połączenie, napisać sms, sprawdzić pocztę. Owszem, jest to komfortowe. Nawet przeglądanie stron mobilnych jest komfortowe. Po zmianie czcionek na clear type (poniżej) jest naprawdę zadowalający. Kolory są żywe i jaskrawe, w porównaniu do E650 wszystko jest wyświetlane jako "gładsze". Należy oczywiście zaznaczyć, że urządzenie to posiada ekran QVGA, co w rodzinie smartphonów jest standardem i raczej ten standard niestety już nie zostanie zwiększony chociażby do HVGA (jak np. nowe modele Blackberry). Ekran jest chroniony szklaną szybką, dość odporną na zarysowania, w której umieszczono delikatne wycięcie na głośnik do rozmów telefonicznych.

Klawiatura QWERTY. Smartphone S740 Rose, podobnie do S710 VOX i S730 Wings został wyposażony w wysuwaną klawiaturę typu qwerty. Rose rozsuwa się w prawo, ekran i klawiatura numeryczna przesuwa się na bok odsłaniając czterorzędowe qwerty. Sam mechanizm rozsuwający jest skonstruowany podobnie do mechanizmu w Touch Pro - pokonujemy początkowy opór a następnie sprężyna wykonuje rozsunięcie do końca. Podobnie jest ze składaniem klawiatury - wystarczy pokonać opór sprężyny a klawiatura samoistnie wróci do ustawień początkowych a ułożenie ekranu powróci z trybu landscape do trybu portrait.



Klawiatura, jak już wspominałem jest czterorzędowa - brak w niej wydzielonego rzędu klawiszy numerycznych, co może powodować zakłopotanie użytkowników przesiadających się właśnie z takich klawiatur (np. mnie przesiadającemu się z klawiatury G1). Dolny rząd klawiatury jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla znaków specjalnych oraz klawiszy funkcyjnych, takich jak CTRL, klawisz FN i klawisze skrótów: do skrzynki odbiorczej sms/mms oraz do ogólnego menu "messaging". Prawą część dolnego rzędu zajmują klawisze nawigacyjne, strzałki prawo/lewo/góra/dół. Klawisze na klawiaturze są jednakowych rozmiarów, wyjątkami są klawisz spacji, SHIFT oraz Enter, które to zajmują "dwa pola" zwykłych klawiszy. Przyciski mają wyczuwalny skok, choć trochę odmienny niż pozostałe klawiatury sprzętowe jakich ostatnio używałem (G1, Xperia, i780). Warto jeszcze dopisać o podświetleniu klawiszy - identyczne jak w Touch Pro. Podświetlenie jest w kolorze białym, litery główne są białe, a znaki specjalne uzyskiwane za pomocą FN są w kolorze zielonym. Całości dopełniają dwa klawisze funkcyjne, umieszczone w lewym i prawym górnym rogu klawiatury. Dodatkowo, o włączeniu klawisza FN lub SHIFT/Capslook informują zielone diody znajdujące się obok lewego klawisza funkcyjnego. Trochę brakuje na klawiaturze klawisza "Home".


Użytkując klawiaturę QWERTY napotkałem jednak na dwie trudności i jedną rzecz, która naprawdę woła o pomstę do nieba. Pierwszą z nich jest rozstaw i wielkość klawiszy. Są one duże, z racji długości urządzenia dość szeroko rozstawione i pisanie na nich sprawia mi jednak problem. Może to moje subiektywne odczucia, ale wygodniejsza była by węższa klawiatura, chociażby taka, jaka jest w G1 lub w leciwym już HTC Hermes. Ta jest moim zdaniem za szeroka, palcami trzeba naprawdę przebierać szeroko, co według mnie jest mniej komfortowe niż klawisze mniejsze a bliżej siebie rozmieszczone. Drugim problemem (ciężko to nazwać problemem w sumie) jest asymetryczność urządzenia. Pisząc na klawiaturze QWERTY prawa krawędź ekranu kończy się na wysokości litery "Y" na klawiaturze, więc prawie w połowie urządzenia. Z tego powodu, skupiając się na klawiaturze piszemy dobrze, a nie widzimy, co jest na ekranie. Z drugiej strony, skupiając się na ekranie, mimowolnie wykonywałem błędy literówki używając prawej części klawiatury niemalże "na oślep". Mała rzecz a niższy komfort pracy. Co mnie bardziej złości - projektanci mogli wykorzystać przestrzeń między ekranem a klawiszami soft key i przesunąć ekran o 1 cm bardziej "na środek".

Największą wadą klawiatury QWERTY w s740 jest klawisz "sms/mms" tuż obok klawisza FN. Układ użytkowanego przeze mnie G1 jest już znany mi na pamięć - wiem, że by zrobić znak specjalny wybieram klawisz funkcyjny bezpośrednio pod "Z" i odpowiedni na klawiaturze. Sęk w tym, że w HTC Rose dokładnie pod klawiszem "Z" jest klawisz "SMS/MMS". Wciśnięcie go powoduje automatyczne przejście do skrzynki odbiorczej, a co się z tym wiąże zapisanie do wersji roboczych ostatniego tekstu wpisywanego z klawiatury przed przypadkowym wciśnięciem "sms/mms". Kilkukrotnie się już na tym złapałem, mało przyjemnie jest, gdy pisząc wiadomość sms anulujemy sobie niechcący ją cała wciskając ten klawisz na klawiaturze. Zapewne istnieją wpisy w rejestrze, które umożliwiając usunięcie tej niedogodności, ale na start zwykły użytkownik dostaje klawisz, który tylko przysparza kłopotów.



beju:
IE


Różne

beju:




beju:
kopiuj wklej + benchmark


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej