Przy okazji dyskusji o nowej mapie Polski do iGo pojawiła się kwestia różnic w wyznaczanych trasach pomiędzy iGo a "innym wiodącym" programem nawigacyjnym. iGo ma tendencję do wyznaczania tras drogami niższych kategorii (cały czas mowa o opcji "szybka" oczywiście), podczas gdy konkurencja wyraźnie preferuje drogi główne (np. krajowe). Ta tendencja w iGo nie zależy od mapy, zaobserwowałem ją też na konkretnym przykładzie też na mapie Włoch (szczegóły w zamkniętym wątku o nowej mapie PL).
Bawiąc się trochę iGo i konkurencją doszedłem do hipotezy skąd bierze się różnica. Otóż iGo wyznaczając trasę "szybką" kieruje się nie tyle kategoryzacją dróg, co przypisanymi do drogi prędkościami maksymalnymi. Algorytm szuka minimum czasu przejazdu, a ten oblicza na podstawie Vmax dla dróg.
Stąd takie a nie inne trasy przez Polskę - większość dróg krajowych to i tak zwykłe jednojezdniowe drogi z Vmax 90 km/h, stąd iGo nie traktuje ich lepiej niż tzw. "żółtych", gdzie Vmax jest też 90. Uwzględnia oczywiście obszary zabudowane, gdzie Vmax spada do 50, ale wiele DK też przechodzi przez miejscowości.
Dlatego też we Włoszech kierował mnie drogą lokalną jednojezdniową (Vmax 90), krótszą od wygodniejszej dwujezdniowej (Vmax 110). Różnica Vmax nie skompensowała mu różnicy długości, a skąd ma wiedzieć, że po obcym kraju wolę nie pętać się po miasteczkach.
Który algorytm jest lepszy trudno powiedzieć. W cywilizowanych krajach wyjdzie prawie na to samo, bo drogi wyższej kategorii będą zwykle miały wyższy Vmax, w Polsce nie ma mądrych, różnica między DK a lokalną może być tylko na papierze a nie w jakości przejazdu. Akurat na znanych mi trasach w PL wersja iGo bardziej mi się podoba. Np. Warszawa-Pisz: iGo prowadzi z Ostrowi Maz. na Łomżę drogą 677, konkurencja trzyma się DK8 aż do Zambrowa i potem na Łomżę prowadzi 63. Ja zawsze jeździłem tak, jak iGo, nie lubię 8 i wolę uciec z niej wcześniej.