Nawigacja GPS > iGO

Eksport POI TomToma do iGO - prosta aplikacja

(1/1)

yayco:
Jakoś nie uległem fascynacji nową zabawką, ale uprzejmie informuję, że istnieje możliwość konwertowania POI TomToma na iGO.
Informacje w obcym języku (ale z obrazkami) i stosowną aplikację można znaleźć TUTAJ.
Z przyczyn obiektywnych (wolę TomToma) programu nie testowałem, a zatem czyńcie to na swoją odpowiedzialność

Moi (Adam Kubicki):
No i co? Przetestował ktoś? Jakieś opinie?

A BTW - czy to jest (tylko) fascynacja nową zabawką? Sam się zastanawiam.
Dla mnie od dłuższego czasu (od v.3) TomTom Navigator był aplikacją do nawigacji GPS na PDA, którą należałoby umieścić w Sevres, obok platynowo-irydowego wzorca metra i do niej porównywać wszelkie inne tego typu programy. Nie sądziłem, że można wymyślić coś lepszego. Trochę mnie wersja 5. zawiodła, bo wycięto część przydatnych ficzerów, trochę za dużo zasobów procesora konsumowała, jednak nadal był to soft IMHO bijący na głowę to co jest (było) na rynku. W szczególności, że pojawiły się w zestawie TTN mapy Polski o akceptowalnej (z biedą) szczegółowości.

W zeszłym roku nie zwracałem początkowo uwagi na iGO, bo Węgry to nigdy nie był "mój rewir", ponadto soft nawigacyjny dla tego kraju już funkcjonował. Zainteresowanie nieco wzrosło, kiedy pojawiła się Słowacja i Rumunia. Szczególnie ta ostatnia, bo od zawsze dla nawigacji GPS "żyły tam tylko lwy" (biała plama na mapach). Chorwacja interesowała mnie tylko o tyle, że sporo ludzi z Polski tam jeździ.
Przetestowałem pojedyncze kraje (właściwie tylko Słowację) i uznałem, że to bardzo poprawny soft, tym bardziej że może zastąpić niedorobionego PocketKiM'a. Ale bez sensacji, bo były to zupełnie odrębne aplikacje dla każdego kraju, na osobnych kartach. Przydatność - lokalna, tyle że dobre mapy, o które dotychczas było  trudno (albo brak, albo drogie i trudne do kupienia).
Kiedy jednak ukazała się wersja iGO 2006 Europe i okazało się, że soft obsługuje całą Europę, ma przyzwoitą mapę Polski i, co najważniejsze, bije TomToma w jego koronnych konkurencjach - szybkości zoomowania, wyznaczania tras i re-routingu, jak również ma całą masę różnych funkcji pozwalających na sparametryzowanie aplikacji według upodobań użytkownika, to trudno było nie ulec wzmiankowanej fascynacji.
Przecież powstało coś lepszego od najlepszego. Dotychczas najlepszego. Nie daje się przejść obok tego faktu obojętnie, szczególnie jeśli ktoś jest fanatykiem nawigacji GPS.

Tak więc, może to fascynacja, a może tylko trzeźwa ocena?

smiodus:

--- Cytat: "Moi" ---
Kiedy jednak ukazała się wersja iGO 2006 Europe i okazało się, że soft obsługuje całą Europę, ma przyzwoitą mapę Polski i, co najważniejsze, bije TomToma w jego koronnych konkurencjach - szybkości zoomowania, wyznaczania tras i re-routingu, jak również ma całą masę różnych funkcji pozwalających na sparametryzowanie aplikacji według upodobań użytkownika, to trudno było nie ulec wzmiankowanej fascynacji.
Przecież powstało coś lepszego od najlepszego. Dotychczas najlepszego. Nie daje się przejść obok tego faktu obojętnie, szczególnie jeśli ktoś jest fanatykiem nawigacji GPS.

Tak więc, może to fascynacja, a może tylko trzeźwa ocena?
--- Koniec cytatu ---


Nie chce oceniac Twojej trzezwosci Moi, bo sa po temu metody obiektywne. Bawilem sie I-Go kilka dni, o czym raportowalem na forum, ale dopiero po przejechaniu sie z TT poczulem sie swojsko. OK I-Go jest ladne, szybkie, kolorowe, stabilne?, ma co prawda problemy z obsluga POI ale mysle ze jest to sprawa tymczasowa. Natomiast sila TT jest funkcjonalnosc i prostota. Wszystko robi sie w TT prosto, ale bez uproszczen (cyt). Jadac samochodem nie potrzebuje super-kolorowej-hiresowej-antyaliasowanej mapy bo w tym momencie moje wrazenia estetyczne nie sa odbierane, a jedynie jest odbierana informacja funkcjonalna. Nie mowie ze I-Go jest zle, ba jest dobre a technologicznie w niektorych miejscach jest lepsze od TT (podzielone mapy dla kazdego kraju, o rozmiarach nie wspominajac), ale w mojej ocenie sila lezy w tej prostocie ktora oferuje TT. Druga rzecza, ktora wyraznie widac, jest to ze tworcy nawigacji wyraznie uparli sie na PocketPC - nie mowie ze tak jest zle, ale wydaje mi sie ze telefon z symbianem jest platforma - znacznie bardziej dostepna (miliony sztuk), osobista (telefon  praktycznie zawsze nosimy z pocketem jest roznie), a wbrew pozorom ekran dotykowy w nawigacji nie jest wymagany i po zaprogramowaniu trasy jestesmy odbiorca komunikatow, a nie ich nadawca. Czekam jeszcze na sterowanie glosem :) i TT dla S60 3rd czy  cos wiadomo blizej na ten temat?

pozdr
Sebastian

yayco:
Być może masz rację, Moi. Oczywiście TomTom przesuwając premierę wersji 6 pokazał, że olewa nasz rynek. Nie on jeden. Z punktu widzenia rynków zachodnich opóźnienie nie ma zasadniczego znaczenia, bo tamtejsze mapy nie wołają o pomstę do nieba natomiast rośnie rola rozwiązań hardware`owych, a w tej konkurencji Igo, jak się zdaje,  nie startuje, natomiast TomTom nowalijki wypuścił w stosownym czasie.
W ostatecznym rezultacie rozstrzygną (moim zdaniem) następujące kwestie:
- cena (jak na razie cena iGO jest co najmniej zabawna) ;
- support (tu iGO ma szansę zniwelować drożyznę dzięki promocyjnym update`om);
- dodatki - niedomogi TomToma likwidują jego użytkownicy, których jeszcze długo będzie o wielu więcej niż iGO, tworząc takie poręczne zabawki jak ToolsTools albo Google-TomTom. Do tego dochodzą usługi TomTomPlus, mało u nas popularne, bo płatne dodatkowo, ale znakomicie poprawiające komfort jazdy, zwłaszcza w czasie letnich remontów autostrad (tam gdzie są autostrady). Jak bedzie z iGO - nie mam pojęcia;
- popularność oprogramowania na rynkach zachodnich, bo nikt nie pisze oprogramowania za darmo. Popularność iGO na egzotycznych i wyjątkowo zazwyczaj pirackich rynkach świadczy oczywiście o zaletach tej aplikacji, jednakże nie służy za bardzo rozwojowi platformy (jak sądzisz – ile zarobiło dotychczas iGO w Polsce?). A jako platforma popularna lokalnie (hic sunt leones), Igo łatwo może przegrać z Automapą, jeśli mityczna wersja 4 ujrzy wreszcie światło dzienne. Tego zresztą sobie i innym życzę
Dla mnie (ale to niekoniecznie musi być rozstrzygające, choćby dzięki takim, jak wskazana tutaj aplikacyjna) bardzo ważna jest też obsługa POI. Z tego co czytałem, wynika że rozwiązania iGO pozostawiają wiele do życzenia, podczas gdy format TomToma jest standardem (co najmniej - jednym z ważniejszych) i znalezienie czegokolwiek na obszarach objętych mapami TomToma jest błahostką .
Co do trzeźwych ocen, to ja się wstrzymam. Decyzję będę musiał podjąć dopiero wtedy, gdy będę porównywał koszta i korzyści upgradu TomToma do wersji 6, albo porzucenie tegoż i kupienia iGO. Na razie szczęśliwie nie mam tego problemu, bo moje wakacyjne trasy są przez TomToma zrobione lepiej niż dobrze. A mam nadzieję, że po wakacjach kupię po prostu Automapę.
Co wcale nie znaczy, że źle życzę iGO. Jako notoryczny liberał traktuję każdą konkurencję jako zdrową i służącą, w ostatecznym rozrachunku, uczciwym użytkownikom końcowym.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej