qqqrcze w ogóle nie wiem o co chodzi.
Ale brzmi ekscytująco.
E tam, sprawa jest prostsza niż się może wydawać. Wrzucę zresztą zdjęcie zestawu do odbioru, dzisiaj naszła mnie ochota na zrobienie testu w końcu.
Wygląda raczej śmiesznie niż tajemniczo i ekscytująco. ;P
O co w tym wszystkim chodzi? Nazywa się to Software Definied Radio (SDR) i polega na takim cyfrowym przetworzeniu odebranego sygnału radiowego, żeby wyłowić z niego potrzebną informację. Program komputerowy robi tutaj to, co normalnie robiła elektronika w standardowym analogowym odbiorniku radiowym. Oczywiście najpierw taki sygnał z anteny trzeba jakoś wprowadzić do komputera. Można to robić różnie - albo dedykowane przetworniki, albo karta dźwiękowa. Ta ostatnia jednak jak wiadomo operuje w zakresie niskich częstotliwości (ponieważ tylko takie dźwięki człowiek słyszy ;P) a więc zazwyczaj potrzebny jest jakiś konwerter sygnału (tak się np. ludzie odbierają cyfrowe transmisje radiowe DRM). W tym wypadku jednak konwertera nie trzeba, bo mowa o odbiorze transmisji nadawanych na bardzo małych częstotliwościach (VLF) z którymi poradzi sobie sama dźwiękówka.
Jest to już mocno zapomniany zakres, chociaż w początkach radia korzystano właściwie tylko z niego. Dzisiaj operuje tam głównie kilka stacji wojskowych i rosyjska Alpha (taki naziemny GPS z końca lat pięćdziesiątych
) - głównie z racji tego, że fale o tej długości nieźle radzą sobie z penetracją wody morskiej i mogą służyć do utrzymywania kontaktu z okrętami podwodnymi. Poza tym parę razy do roku na częstotliwości 17,2 kHz Morsem nadaje stara, transatlantycka radiostacja z Grimeton w Szwecji - wspomniane SAQ.
Co udało mi się odebrać podczas dzisiejszej próby? Praktycznie nic, poza silnym sygnałem synchronizacji z telewizorów sąsiadów. ;P Na zewnątrz powinno działać nieco lepiej.
Uważajcie tylko ,żeby was nie zamknęli
Za co? SAQ wolno odbierać każdemu, życzenia świąteczne tajną transmisją nie są, podobnie jak sygnał z Alphy umożliwiający co najwyżej ustalenie własnej lokalizacji geograficznej. Stacje wojskowe nadają cyfrowo w jakimś FSK, a więc wszystko jest zakodowane. Do tej wiadomości i tak się nikt nie dobierze, a nawet gdyby się dobrał to się nie pochwali w Internecie obawiając się wizyty panów bez poczucia humoru. ;P