Kiedyś poruszyłem temat. Ponieważ zainteresowanie było nikłe, zrealizowałem swój pomysł:
Pozycja wyjściowa:
1. Procek 416MHz, pamięć mizerna (Palmax/HoluxGPSmile 60)
2. AM oraz TTN, do tego masa gadżetów dla dziecka do zabawy
Efekty:
Mulenie systemu, AM wykonuje żabie skoki z absurdalnym opóźnieniem,częste zwiechy systemu i inne cuda windowsowe.
Założenie:
1. Na jednej karcie wyłącznie TTN i ew. AM z wywaleniem wszystkiego co możliwe z RAM-u
2. Na drugiej pozostałe gadżety i wodotryski
3. Przejście z 1 karty na 2 poprzez zamianę ich w gnieździe i wykonanie pełnego backupu i przywrócenie systemu
Wykonanie
1. Podzieliłem między 2 karty (po 1GB każda) to co trzeba.
2. Wykonałem backupy
3. Przywróciłem system (wielokrotnie;-)
Efekty 1 (zalety):
1. Soft nawigacyjny działa jak trzeba
2. Skończyły się zwiechy i inne niespodzianki
3. Można instalować w gadżeciarni co popadnie bez szkód dla "podstawowej działalności" pocketa
4. Poprawa stabilności
Efekty 2 (wady):
1. Koszt dodatkowej karty
2. Konieczność "mieszania" kartami
3. Opóźnienie związane z przywracaniem systemu
Propozycja ulepszenia przywracania:
Nie potrafię sobie poradzić z automatycznym startem ostatniego backupu z chwilą włożenia karty do slota:-(
Na teraz trzeba mi wejść do folderu z backupami i wybrać ostatni.Każdy z backupów ma inną nazwę-datę wykonania.
Wolałbym jakiegoś batcha, który by to uruchamiał automatycznie,no, max. po 1 tapnięciu, a informatyk ze mnie żaden:-(
Ktoś może pomóc?
palmus