No Lechu.
Nie spodziewałem się tego po Tobie.
Ja pisząc że zostaję przy Automapie myślałem o jej znośnej dokładności , bo w moim przypadku IGO wogle zapomniał o wsiach do których jeżdżę w kraju, Brakuje mi wsi i dróg dojazdowych do nich. (zostały tylko białe plamy) Co do czytelności to są one porównywalne. Na miejscu, biorąc pod uwagę sezon grzybowy i tendencje mojej żony do błądzenia w lesie i moje punkty na wodzie, dalej najmocniej eksploatowanym i przydatnym sprzętem jest ETREX LEGEND. Dokładność map turystycznych jest wielkim szokiem dla osób znających tylko komercyjne gotowe produkty i czasem budzi nawet ich oburzenie.
My jednak rozmawiamy tu o nawigacji samochodowej a nie powinna ona polegać na misternym i dokładnym pukaniu i suwaniu rysikiem w ekran, a obsługiwaniu sprzętu palcem (czasem nawet w rękawiczce) zerkając na niego tylko jednym okiem w czasie manewrów na drodze. Wiem, że wielu dokładnie wcześniej przygotowywuje się do drogi wyklikując wszystko co potrzeba w domu, ale ja mam na uwadze najczęściej stosowaną w moim przypadku opcję. Mianowicie w trakcie jazdy w mieście/dziczy które niby dobrze znam olewam nawigacje i nawet jej nie uruchamiam, a tu raptownie zmoka, bo coś przebudowali i kompletnie nie wiem gdzie jestem i jak mam jechać. Wtedy bez zwolnienia samochodu na czuja bez patrzenia wyjmuję i uruchamiam sprzęt. Taki jeden palec i jedno oko zapewnia nam właśnie TomTom (nawet specjalizowane produkty Garmina się chowają), a IGO niestety jest pod tym względem jest fatalny. Kolejna sprawa, to komunikaty głosowe, które powinny mądrze informować a nie rozbawiać swoją kabaretową głupotą. Polskie tłumaczenia napisów w IGO często nie mieszczą się w okienkach dla nich przewidzianych i pogarsza to czytelność produktu.
Reasumując IGO jest aplikacją tragicznie nieergonomiczną. Natomiast wzorem takiej ergonomiczności jest TomTom, a AM umieszczę gdzieś pomiędzy. Gpmapę widuje w służbowych samochodach mojej firmy i niestety nie odpowiada mi jej czytelność.
Wspominasz o mapach innych europejskich państw i tu się akurat z Tobą zgodzę, bo IGO posiada np. mapę Chorwacji, a na niej wioskę ze żwirowymi drogami prowadzącymi do niej w której jest raptem 5 domów a w lipcu tego roku byliśmy tam jedynymi turystami i całą zatokę mieliśmy dla siebie. Czyli tak jak napisałem wcześniej o IGO przypomnę sobie przy kolejnym wypadzie na południe Europy, ale niestety za tydzień jadę znów we wspomniane polskie białe plamy (w IGO i TomTom) w Polce, a faktycznie posiadające kilka sklepów, wypożyczalnię maszyn rolniczych i kościół (w AM widać je doskonale)
Automapę cenię dodatkowo za łatwy dostęp do ciekawych punktów PIO w internecie.
Coś mi się zdaje, że jest z Ciebie Lechu niezła przekora, i zawsze preferujesz to co niepopularne i ma zawsze pod górkę. Może i zdobywasz nowe szczyty, ale czy warto delektować się widokiem z nich, bo trudniej było na nie wejść? Czasem i z tych na które zawiezie nas kolejka linowa, też fajnie widać.
Dziś musze popatrzeć co tam nowego w Twoich turystycznych mapkach i przypomnieć sobie jak robi się własne zestawy, czyli właśnie obieram azymut na Twoja stronę.