Mam pytanie do osób o wykształceniu w kierunku informatycznym. A mianowicie jak wyglądały ich początki nauki, jaka szkoła i jaką mają pracę, jeśli jest ona związana z informatyka. Sam jestem studentem informatyki na pierwszym roku ale nie pracuje w branży. Jeśli jesteście w temacie to może podpowiecie do czego warto się przyłożyć i co dodatkowo podszkolicz żeby w przyszłości nie miec aż tak dużych problemów ze znalezieniem pracy.
poczatki jak poczatki hehe ...
ja powiem tyle jak ktos ma zamilowanie do tej dziedziny techniki i jest zdeterminowany do dalszego ksztalcenia sie w tym kierunku i z kroku na krok poszerza swoja wiedze jak i doswiadczenie to moze cos z niego bedzie. Ja moge z doswiadczenia powiedziec gdyz ukonczylem w technikum profil technik-informatyk duzo sie przez ten czas nauczylem. Ale istnieje pewna rozbierznosc. Na stan klasy 34, MAKSIMUM 5 z nas mialo szanse do wykorzystania zeby po prostu pojsc dalej w tym kierunku bo ci wlasnie mieli do tego smyklalke. Pozostale osoby to najprosciej mowiac ludzie ktorzy sie mineli z powolaniem. I taka jest prawda. Ci wlasnie moge z reka na sercu powiedziec ze oni nie maja absolutnie zadnych szans w przyszlosci pracowac w jakimkolwiek dziale tej dziedziny techniki. Nie bede sie rozpisywal dokladnie dlaczego tak bo az szkoda gadac. Jednak roznie to w swiecie wyglada. Niektorzy z nich itak itak dalej ida w tym kierunku i pozniej mamy takich informatykow od 7 bolesci ktorzy za przeproszeniem na h_ju sie znaja i w dupie sobie rady dac nie moga a inni ludzie ktorzy nie maja tego fachu w rekach musza na takich baranach polegac
smutne to ale taka prawda i sie to nie zmieni. Ja powiem szczerze bardzo malo jest ludzi ktorzy faktycznie znaja sie na rzeczy i mieja cos sensownego do powiedzienia jak i sprawdzaja sie wysmienicie w praktyce.
Selekcja glownie dala o sobie znac jak mielismy do czynienia z programowaniem C++ lub PHP. Temat chwycily doslownie 3 osoby, 2 cos tam kojarzyly i sie staraly samemu cos rozpracowac a pozostala ilosc klasy polegala WYLACZNIE na odpisaniu 90% kodu zrodlowego(ci sprytniejsi) lub kopiowaniem calego kodu przed kompilacja(nie umieli nawet wprowadzic drobnych zmian zeby program przynajmniej wygladal troszke inaczej i na tyle glupcy zeby oddac profesorowi plagiat). Byl przypadek kiedy po wejsciu do klasy nastapilo ocenianie projektow. na dzien dobry profesor kazal wszystkim wstac i zapytal tylko "ktory to "kot"? ", ja bez obaw sie przyznalem. On na to "ty i kolega ... , kolega ... macie 5 reszta 1". Jak sie okazalo cala grupa poza osobami pracujacymi samodzielnie zwalila w calosci perfekcyjnie wykonany moj kod programu w ogole w niego nie ingerujac. Ja sie natomiast na tyle wycwanilem ze na zakonczenie programu dalem ogromy napis na pol monitora "MADE BY KOT". Jak mi przykro ze kazda osoba w grupie miala na koncu ten sam duzy napis. No coz tak to wygladalo, rece opadaja.
Do dzis niewiem jak to sie w ogole stalo ze wszyscy wszystko pozdawali bo tak naprawde nie zaslugiwali nawet na bycie w klasie o takim profilu zajmujac miejsce innym ktorzy moze nie kumaja biologii czy chemii ale znaja sie na komputerach i niestety nie dostali sie do klasy przez glupie wypracowanie w tescie gimnazjalnym bo nie czytali jakies bezsensownej lektory o ktorej nalezalo pisac. Obecny program nauczania to jakies nieporozumienie ktore nie pozawala sie ludzia w zamierzony sposob dalej ksztalcic i rozwijac swoja pasje. porazka
Pamietam nawet kiedy ja w 2 klasie technikum pisalem program w C++ kuzynce kumpla z klasy ktora byla na studiach informatycznych i miala projekt do wykonania. kazdy umywal rece kiedy ja zalatwilem sprawe w doslownie 30min. Mianowicie byl to program ktory wypisuje wszystkie liczby blizniacze do limitu wpisywanego przez uzytkownika. No zal mi jest tyle powiem jesli takie cos wymagaja na studiach a ja w technikum robilem duzo duzo bardziej skaplikowane projekty niz taki pikus.
Ja nie poszedlem dalej na studia gdyz finanse mi na to nie pozwalaly a nie chcialem zyc wciaz na lasce rodzicow tak wiec znalazlem prace w Niemczech i tak pracuje tutaj juz prawie 2 lata zarabiajac minimum 2000e netto miesiecznie zapewniajac sobie rowniez godne bez ograniczen zycie.