Szukam jakiegoś telefonu dla osoby starszej. Sprawa trochę bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać, bo przez osobę starszą rozumiem nie kogoś w trochę bardziej zaawansowanym średnim wieku, ale seniora urodzonego jeszcze w II RP.
Moim pierwszym strzałem był zakup MaxComa zaprojektowanego z myślą o takich odbiorcach. O wyborze przesądziła stacja dokująca, zdecydowanie ułatwiająca ładowanie. Niestety, strzał całkowicie chybiony - osoba ta nigdy nie miała do czynienia z nowoczesną elektroniką i sama procedura odblokowywania komórki potrafi być dla niej frustrująca, bo nie da się tego zrobić idealnie "na pamięć". Raz trzeba wcisnąć przycisk funkcyjny dwa razy (bo ekran wygaszony), innym razem tylko raz. W dodatku jeśli zbyt długo będzie się zwlekało z naciśnięciem gwiazdki, to czynność trzeba będzie powtarzać kolejny raz. Dla każdego z nas to rzecz oczywista, trzeba jednak pamiętać, że dla nieobytego z elektroniką może to być problemem. Bo w tradycyjnym telefonie wystarczyło przecież tylko zdjąć słuchawkę z widełek i wykręcić numer...
Nigdzie w ustawieniach tej nieszczęsnej komórki nie widzę możliwości wyłączenia automatycznego blokowania klawiatury.
Ponieważ telefon stacjonarny w mieszkaniu tej osoby zapewne zostanie zlikwidowany w bliskiej przyszłości, chciałbym jej zapewnić jakąś możliwość kontaktu z rodziną. Chodzą mi po głowie następujące pomysły:
1) Combo DECT+GSM. Nie wiem jednak jak w tych słuchawkach wygląda kwestia blokady. Standardowe DECT-y, z którymi miałem do czynienia raczej nie blokowały się automatycznie, ale nigdy nie wiadomo na co się trafi.
2) Najzwyklejszy telefon stacjonarny + bramka GSM. Wydaję się to być idealnym rozwiązaniem, ze względu na znany "interfejs użytkownika". Czy takie bramki posiadają własną baterię? Możliwość pracy niezależnie od zasilania sieciowego jest bardzo ważna.
3) Pół-żartem, pół-serio myślałem nawet o rozwiązaniu "homemade" z wielkim, czerwonym przyciskiem dzwonienia pod 112, ukrytym pod uchylaną klapką.