Ale prawda jest, ze niektore zdjecia na LCD moga wygladac lepiej - widac mniej szczegolow i to "ratuje" zdjecie :"P
To akurat nie ma nic wspólnego z liczbą szczegółów, które mogą odwzorować monitory. Przy tej samej przekątnej i karcie graficznej podłączonej przez DVI nawet najtańszy LCD jest w stanie wyświetlić tyle samo detali, a w przypadku tańszych CRT, mających problem z geometrią i równomiernością kontrastu, większość LCD okaże się lepsza w kwestii liczby wyświetlanych szczegółów.
Np. linkowane zdjecie na LCD ma dol po prostu czarny, na CRT widac ze to gaszcz krzakow.
Typowy problem dla monitorów konsumenckich, dysponujących 6-bitową tablicą LUT i pozbawionych możliwości sprzętowej regulacji gammy. Proponuję przyjrzeć się temu samemu zdjęciu na nawet najtańszym monitorze LCD, w którym wyregulowano gammę (np. NEC 1990SXi, Eizo S1910) — gwarantuję, że zmienisz zdanie co do czarnych liści
.
Generalnie w kontekście obróbki koloru proponuję operować bardziej nazwami konkretnych modeli, gdyż hasła CRT i LCD są na tyle pojemne, że — przez analogię — mogą przypominać rozmowę, gdzie jedna osoba twierdziłaby, że silnik diesla jest gorszy od benzynowego, no chyba że kosztuje 200kPLN.