Przyzwyczajenia to paskudna sprawa, nie potrafię się rozstać ze sprzętem
No i jeszcze droga nocą może być niebezpieczna, a że piechtą będzie, to może się przyda
Dla mnie zaś niezbyt mądrym jest wnoszenie %, nawalić się można zawsze i wszędzie, ale chociaż raz można by sobie odpuścić
Czy umiem się posługiwać? Uczę się, ale jakieś tam podstawy powiedzmy, że są.
Partnerka nic nie zabiera... bo nie ma partnerki
Fejsbukowa generacja jest zryta, bo wnosi wódę
No i nie mam FB jak się czepiać