Kawały! Opowiecie? =]

  • 1370 Odpowiedzi
  • 236550 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline cytryna

  • *****
  • 2390
  • Płeć: Mężczyzna
  • Herb Pruszkowa
  • Sprzęt: Nokia N70 BLACK, FS N520
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 17, 2006, 10:37:50 »
Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że
przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi
dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmięknie bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... zaczyna mi odbijać. Samo życie...

Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się
dookoła i... Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku
żyrandola, złapałem go mocno i wiszę!
Wchodzi kolega z biurka obok - i rozdziawia gębę patrząc na mnie
(drewniany  wzrok ma koleś, czy co?).
Ciiii - szepczę konspiracyjnie. Rżnę psychola, bo chcę kilka dni
wolnego. Gram żarówkę, rozumiesz?

Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam
robię u góry.

Ja jestem żarówką! - wypiszczałem.

No co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka
odpocznie!

Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka
widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:

- A pan dokąd?

Kolega odpowiada - No do domu... Przecież po ciemku nie będę
pracować...





Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, że za chwile zrobi w spodnie...
Gdy dociera na miejsce oczom jego ukazuje się najgorszy, z możliwych w takiej sytuacji, koszmar: przed męskim WC kolejka na 30 metrów.
Długo się nie zastanawiając pędzi do damskiej toalety:
- Błagam, niech mnie pani wpuści, bo zaraz będzie bardzo źle! - prosi pisuardessę. Babcia klozetowa ulitowała się ale ostrzega:
- Niech pan pod żadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!
Szczęśliwy facet ląduje w kabinie i z wielką ulgą załatwia swój interes.
Siedzi sobie, spogląda rozanielony przed siebie i widzi trzy przyciski: niebieski, zielony i czerwony.
Zaciekawiony naciska niebieski i czuje przyjemne łaskotanie, delikatne pocieranie a za chwilę głos z głośnika informuje:
 - Pupa umyta....
 - Super!- myśli facet. Ale te babeczki mają tutaj bajer, muszę wypróbować zielony, i bez namysłu naciska zielony guzik.
Rozlega się cichy szum, gość czuje ciepłe powietrze owiewające pośladki a głos informuje:
- pupa wysuszona.....
 - Ej! To fantastyczne! - Facet zastanawia się co jest ukryte pod czerwonym guzikiem. Napewno ukoronowanie tych przyjemnosci! Naciska więc uśmiechnięty czerwony guzik i nagle czuje nieprawdopodobny ból, który przeszywa go całego a głos informuje:
- Tampon wyjęty!

*

Offline biblo

  • ******
  • 3314
  • Płeć: Mężczyzna
  • Forum powinno być jak Media-Markt...
  • Sprzęt: Lumia 925, 730 Dual Sim, iPad mini Retina LTE
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 17, 2006, 10:42:30 »
Cytat: "BatSk8"
Polska to jedyny kraj, który ma backup swojego prezydenta

Powinno być tak:

Polska to jedyny kraj, który ma kopię zapasową prezydenta i rząd sterowany radiem.
Pozdrawiam,
biblo

*

Offline cytryna

  • *****
  • 2390
  • Płeć: Mężczyzna
  • Herb Pruszkowa
  • Sprzęt: Nokia N70 BLACK, FS N520
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 17, 2006, 10:53:28 »
Policjant zatrzymuje samochód - w środku kierowca, żona i dziecko -
standardowa kontrola plus alkomat. Wynik? 1,7 promila!
Na co kierowca mówi, że to pomyłka, że on obiad jadł z rodziną, żeby żonę przebadał.
Policjant mówi:
- ok
Żona dmucha i jest 1,7!
Policjant mówi:
- No, ale mogliście pić razem!
Na co kierowca:
- To przebadajmy dziecko!
Dzieciak dmucha i wychodzi 1,7!
Policjant przeprasza, stwierdza, że maszyna zepsuta i życzy szerokiej drogi.
Kierowca odjeżdża i mówi do rodzinki:
-A nie mowiłem, że wam nie zaszkodzi, a mnie pomoże!...
Napisane: Grudzień 17, 2006, 10:44:50
Czy wiecie, że:
Gdybyś krzyczał przez 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni wyprodukowałbyś wystarczająco energii do podgrzania 1 filiżanki kawy.
(Nie wydaje mi się to warte wysiłku.)
 
Gdybyś puszczał bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesięcy wyprodukowałbyś wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej.
(No to mi się wydaje bardziej warte wysiłku!)
 
Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie,aby wystrzelić krew na odległość 20 metrów.
(O ludzie!)
 
Orgazm świni trwa 50 minut.
 
Karaluch zanim umrze może żyć jeszcze przez 9 dni po odcięciu mu głowy
(Ciągle jeszcze myślę o tej świni.)
 
Uderzając głową w ścianę zużywasz 150 kcal na godzinę
(Nie próbuj w domu. Spróbuj w pracy)
 
Samiec modliszki nie może kopulować dopóty, dopóki ma głowę na karku. Samica inicjuje sex przez oderwanie mu głowy.
("Kochanie, jestem w domu! Co do cho....?!)
 
Pchła może skoczyć na odległość 350 długości własnego ciała. To tak, jakby człowiek skoczył na odległość boiska.
(50 minut... szczęściara z tej świni! Wyobrażasz to sobie?)
 
Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych.
(Co może być tak smacznego na dnie stawu?)
 
Niektóre lwy kopulują 50 razy dziennie.
(Nadal chcę być świnią w przyszłym życiu... stawiam jakość nad ilość)
 
Motyle smakują jedzenie stopami.
(Coś, co zawsze chciałem wiedzieć)
 
Najsilniejszym mięśniem jest...język.
(Hmmmmmm....)
 
Osoby praworęczne żyją przeciętnie 9 lat dłużej niż osoby leworęczne.
(Jeżeli jesteś oburęczny powinieneś wykalkulować przeciętną?)
 
Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią skakać.
(OK, to w zasadzie jest fajne)
 
Koci mocz świeci w podczerni.
(Zastanawiam się komu zapłacono, żeby to zbadał?)
 
Strusie oko jest większe niż strusi mózg
(Znam takich ludzi)
 
Rozgwiazdy nie mają mózgu.
(Takich ludzi też znam)
 
Niedźwiedzie polarne są leworęczne.
(Jak zmienią rękę, to będą żyły dłużej)
 
Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla przyjemności.
(A co z tą świnią ??)
Napisane: Grudzień 17, 2006, 10:47:20
Blondynka woła z innego pokoju swojego chłopaka:
- Chodź, proszę, i pomóż mi. Mam cholernie trudne puzzle do ułożenia. Nie
wiem od czego zacząć...
Chłopak pyta:
- Co ma z niego wyjść?
Blondynka odpowiada mu:
- Według rysunku na opakowaniu, powinnam po złożeniu otrzymać tygryska.
Chłopak postanawia pomóc dziewczynie. Wchodzi do pokoju i widzi, że wszystko
leży rozsypane na stole. Przygląda się badawczo opakowaniu, kawałkom na stole
i mówi do ślicznej blondynki:
- Chyba nie uda się nam ułożyć z tego tygryska, kochanie. Lepiej chodźmy
napić się herbaty, a później z powrotem włożymy wszystkie chipsy do
opakowania.

 Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.- Ech...przybyło mi
zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie...
Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego.
- Wzrok masz ciągle jeszcze dobry!


Dwóch facetów siedzi w sąsiadujących toaletach, nagle jeden z nich pyta:
- Nie ma Pan może papieru toaletowego?
- Niestety... u mnie także nie ma.
- A może jakąś gazetę lub czasopismo?
- Też nie...
Zapadła cisza... po chwili pierwszy facet odzywa się ponownie:
- A może chociaż sto złotych rozmienić....


Wilk zboczeniec spotyka w lesie czerwonego kapurka
Wilk- bedę całował cie tam, gdzie nikt nigdy cię jeszcze nie całował
Kapturek - to chyba k***a w koszyk

- Jak powstała Francja?
- Gdy Rzymianie wypływali, żeby podbić Anglię, zostawili chorych i wariatów.

- Jak wygląda hinduska wersja rosyjskiej ruletki?
- Gra się na flecie przed 6 kobrami. Jedna z nich jest głucha.

Fragment wywiadu Marka Kamińskiego dla GW: "... i im bliżej byłem bieguna tym
ładniejsze były białe niedźwiedzice"
Napisane: Grudzień 17, 2006, 10:50:03
Budzi się gość w restauracji kompletnie pijany.
 Rozgląda się,  zarąbista knajpa, mówi do siebie:
- Idę do domu, nie będę taki ululany tu siedział.
Próbuje wstać i nie może....myśli: "kawę wypiję, to stanę na nogi".
- KELNER, KAWĘ PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawę, gość ją pach, jednym duszkiem
wypił........poczekał z 5 minut,żeby zadziałała, próbuje wstać i dalej nie może.
- KELNER, DWIE KAWY PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawy, gość je cyknął jedna po drugi, próbuje wstać, jakoś się podniósł, no i poszedł do domu.
W domu do łóżka i kimie.
Rano gościa budzi telefon.
G: - Tak, słucham.
K: - Halo, dzień dobry, mam nadzieję, że pan mnie pamięta....
G: - No, tak nie bardzo!?
K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w której pan wczoraj balował.
G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi?
K: - Czy będzie pan u nas w restauracji w najbliższym czasie?
G: - Nie wiem.... A czy coś się stało?
K: - Nie, nie. Właściwie to nic, ale zostawił pan swój wózek inwalidzki............
Napisane: Grudzień 17, 2006, 10:52:30
cytat miesiąca


Biatlonistka Małgorzata Ruchała:

"Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój
narzeczony nazywa się Piotr Bosko"

*

Offline [POOH]Team_Player

  • *****
  • 1564
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 17, 2006, 11:33:04 »
Po czym poznac, ze nie jestes już studentem?
> > >> Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spac.
> > >> W lodowce trzymasz wiecej jedzenia niz picia.
> > >> Nie zglaszasz sie juz do testow nowych lekow na ochotnika.
> > >> Znasz kazdego ze spiacych w twoim domu.
> > >> Nie dostajesz juz listow z pogrozkami z banku.
> > >> Nosisz ze soba parasol.
> > >> Siedmiodniowe popijawy sie juz nie zdarzaja.
> > >> Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciolmi.
> > >> W domu działa ogrzewanie.
> > >> Twoi przyjaciele zawieraja związki malzenskie i rozwodza sie, zamiast sie po prostu spotykac i rozstawac.
> > >> Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26.
> > >> Dzinsy i pulower nie sa już eleganckim strojem.
> > >> Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chca sciszyc muzyki.
> > >> Wstajesz rano z lozka nawet, jesli pada.
> > >> Nie masz pojecia, o ktorej zamykaja najblizsza budke z hamburgerami.
> > >> Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodowki na pozniej.
> > >> Nie spedzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach.
> > >> Nienawidzisz "cholernych studentow-pasozytów".
> > >> Nie potrafisz juz przekonac mieszkajacych z Toba do "picia az do rana".
> > >> Zawsze wiesz, gdzie jestes, gdy się budzisz.
> > >> Nie zdarzaja Ci się juz drzemki od południa do 18.
> > >> Ogien w kuchni nie jest juz powodem do dobrej zabawy.
> > >> Do apteki chodzisz po Panadol i cos na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciazowe.
> > >> Sniadania jesz w porze sniadania.
> > >> Lista zakupow jest dluzsza niż zupka z kubka i szesciopak piwa.
> > >> Zamiast mowić "Juz nigdy tyle nie wypije" mowisz "Nie potrafie juz pic tyle, co kiedys".
> > >> Ponad 90% Twojego czasu spedzonego przed komputerem to zwykła praca.
> > >> Nie eksperymentujesz juz z zakazanymi substancjami.
> > >> Juz nie pijesz w domu przed wyjsciem do knajpy, zeby tam zaoszczedzic!

*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 19, 2006, 17:18:52 »
Zimowe popołudnie. Piekna dama wychodzi na spacer w futrze o spotyka na swej drodze działaczy Greenpeace.
G: Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek!!!
D: To nie norki,to poliestry.
G: A czy pani wie,ile poliestrów musiało oddać życie,żeby pani miała futro!!
************************************

Webmaster wypełnia podanie o dowód osobisty:
Data urodzenia: 25.12.1975
Wzrost: 185cm
Kolor oczu: #4040FF

************************************
Co to jest harcerstwo?

-Dziecko ubrane jak kretyn pod przewodnictwem kretyna ubranego jak dziecko

************************************
Wymiana zdań:

-Wynieś śmieci!

-Nie słyszę!

-Śmieci wynieś!

-Nie słyszę!!!

-ŚMIECI!!!!

-ZAMKNIJ SIĘ,DURNA,TELEWIZORA NIE SŁYSZĘ!!!
*************************************
I ciekawostka (autentyk, było w Radiu Zet u Janusza Weissa,sam słyszałem :) )

Mianowicie kwakanie kaczki nie powoduje echa!!
I nikt nie wie,czemu tak się dzieje.

*

Offline narqotic

  • *****
  • 1852
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung i780
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 19, 2006, 19:24:29 »
Wiecie jak jest pingwin po czesku? polarni nelotek

Jadac w Czechach autobusem mozna uslyszec, jak kontroler pyta: kto
ne ma listka w zadu"? (czyli czy ktos w tylnej czesci autobusu nie
ma biletu?)

"Milosc sie nie obraza i gniewem nie unosi" (cytat z Listu do Koryntian) - "Laska se ne vypina i ne vydyma se"

Awaria w dziale zbytu - poruha v odbyte

Stonka ziemniaczana - mandolinka bramborowa

Ogórek konserwowy - styrylizowany uhorek

Mam pomysl - mam napad

Plaster na odciski - naplast na kure oko

Wiewiorka - drevni kocur

Chwilowo nieobecny - momentalnie ne przitomni

Teatr narodowy - narodne divadlo

Gwiazdozbior - hvezdokupa

"Zaczarowany Flet" - "Zahlastana fifulka"

Cytat z czeskiego filmu pornograficznego "pozor, pozor budu triskat
Napisane: Grudzień 19, 2006, 19:01:18
- Jak wygląda turystyczna ubikacja na Syberii?
- Składa się z dwóch kijów. Jeden jest dłuższy, a drugi krótszy. Dłuższym
odgania się niedźwiedzia, a krótszym odgania się wilki.


Jak się kochać ze 150 kilogramową kobieta?
Klapsa w pupę i po trzeciej fali wchodzisz....

:))

*

Offline Bat.

  • Homofob i seksista
  • ******
  • 3315
  • Płeć: Mężczyzna
  • Skąd: Śląsk
    • Deskorolka Underflip
  • Sprzęt: Dell Axim X51v | Blackberry 8110, 9700, PlayBook
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 19, 2006, 19:52:17 »
Nie no jesteście mocni :) Leżę i kwiczę :lol:

Ale szczególnie rozwaliło mnie "Mam pomysl - mam napad " i "Zaczarowany Flet" - "Zahlastana fifulka" :))

To teraz ja jeszcze coś dorzucę:

Wsiada informatyk do taksówki, a taksówkarz pyta:
- Dokąd?
- 10.0.0.01

Czym różni się kobieta - informatyk w spodniach od kobiety -informatyka w spódnicy?
- Czasem dostępu...

Dwóch informatyków na imprezie, obaj spici.
Nagle jeden mówi do drugiego:
- Teraz możemy mówić sobie po IP!

Klasyfikator pojemnosści butelek wódki w świecie informatyków
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition

Ilu pracowników Microsoftu potrzeba by zmienić wygląd żarówki?
- Żadnego. Firma po prostu zmieni obowiązujący standard na ciemność.

Lotnisko w Nowym Jorku. Facet wchodzi do windy a za nim kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet - stewardesa jakaś. Facet zaintrygowany ta sytuacja mówi:
- Hello, you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa się, tylko patrzy na niego zdziwiona. Facet pomyslal no to co, sprębuje jeszcze raz:
- Flugen sie Lufthansa ja?
Kobieta bardziej zdziwona patrzy na niego i nic nie mówi. No trudno pomyślał facet... spróbuję jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mówi:
- A w mordę chcesz palancie?!
- Aha, LOT!

*

Offline klechu

  • ****
  • 813
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 19, 2006, 20:58:28 »
Cytat: "Jinks"
Mianowicie kwakanie kaczki nie powoduje echa!!
I nikt nie wie,czemu tak się dzieje.
W mythbustersach to kiedys testowali i kaczka ma echo - zlewa sie ono jednak z dzwiekami tla i zarabiscie ciezko je wykryc :)

a teraz humor - pochodzi z netu :)
DLACZEGO ŚW. MIKOŁAJ NIE ISTNIEJE
(z punktu widzenia inżyniera):
1. Znamy 300 tys. gatunków ssaków, ale nie ma wśród nich ani jednej odmiany latającego renifera.
2. Na ziemi żyje ok. 2 mld dzieci. Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów,
wyznawców hinduizmu itd., które nie oczekują jego wizyty, daje to ok. 378 mln dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy.
3. Zakładając, że przeciętna rodzina liczy ok. 2,5 dziecka (według statystyk), daje to ok. 150 mln
domów do odwiedzenia. Co z tego wynika, zaraz zobaczymy.
4. Uwzględniwszy, że Boże Narodzenie trwa 31 godzin (zysk wynikający ze stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód), daje to ok. 822,6 wizyt w domu na sekundę.
5. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań, wpaść przez komin, położyć prezent pod choinką, powiedzieć parę razy ?ho, ho, ho?, wrócić przez komin, wskoczyć na sanie, wystartować, dolecieć do następnego domu... Wedle kalkulacji daje to 150 mln km do przebycia w ciągu nocy.
6. W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3 tys. razy szybsze od dźwięku, by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin (czyli wyciągając 50 km/s).
6. Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30 km/h (brak danych dotyczących reniferów latających).
7. A co z ładownością sań? Zakładając, że przeciętny prezent waży ok. 1 kg, sanie musiałyby mieć
ładowność supertankowca (ok. 321 tys. ton). Tymczasem zwykły renifer ma uciąg rzędu 600 kg. Zakładając, że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200 tys. reniferów latających.
8. Statek o masie 320 tys. ton, poruszający się z prędkością 50 km/s, spaliłby się w atmosferze Ziemi - chyba że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14,3 kwintylionów dżuli.
9. Nie wspominając nawet o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekraczania bariery dźwięku), których nikt nigdy nie zaobserwował.
10. Wedle naszych obliczeń taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu.
11. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) rzędu 17 500 g. Zakładając, że Mikołaj waży ok. 125 kg, to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2150 ton. Zatem jeśli nawet św. Mikołaj kiedykolwiek istniał, to już dawno jest historią...

Czyli co inzynier wie o swietach :)

*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 19, 2006, 22:53:59 »
Rozmowa dwóch uczniów:

- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...
*******


Pewnego dnia podjechal do zajaczka niedzwiedz na swoim rowerku:
Zajaczek choc sie przejdziemy  
OK
No to jada
20km/h -Zajaczku boisz sie : Nie.
30km/h - Zajaczku boisz sie : nie.
40km/h -Zajaczku boisz sie : Tak zatrzymaj sie.
Niedzwiedz sie zattrzymal a zajaczek poszedl rzygac do lasu  .
Nastepnego dnia zajaczek podjezdza super autem do niedzwiedzia:
Niedzwiedz  Choc na przejazdzke  
OK
100km/h-Niedzwiedz boisz nie : Nie
200km/h-Niedzwiedz boisz sie : Nie
300km/h Niedzwiedz boisz sie : Nie  
No to zaraz zaczniesz bo nie dosiegam noga hamulca
************
Biuro Obsługi Klienta pewnej sieci komórkowej:
Konsultant: „prosze podac nazwisko”
klient: "moje, czy zony"
konsultant.: "czy maja panstwo rozne nazwiska"?
klient: "nie"...

****

klient: „ja kupilem dzis karte tak-tak i nie zdazylem jej jeszcze zaktywowac, ale chyba ja zablokowalem".

****
klient: "ja mam taki malutki problem"
konsultant: "tak, slucham"
klient: "zdeptalem swoj telefon"...

****
konsultant: "powinien Pan wybierac numery bez zera, prosze pana"
klient: "dokladnie tak robie"
konsultant: "prosze mi wiec podac numer jaki pan wybiera"
klient: "072..."

****
klient: "czy komorka moze sama puszczac sms-y"?

****
klient: "ja kupilem ten telefon i co ja mam teraz zrobic" ?

****
konsultant: "zeby zmniejszyc koszty na tym koncie moge jedynie zasugerowac zmniejszenie ilosci wykonywanych polaczen".
klient: "acha, a na czym to polega" ?

****
klient: "gdzie ja moge zadzwonic, zeby kogos opieprzyc"?

****
klient: "prosze pana, ja slucham jak ktos mi sie nagral na poczcie glosowej i staram sie odpowiedziec tej osobie, i krzycze "halo, halo!", ale ona mnie nie slyszy"

****
klient: "dlaczego Alcatel ma antenke z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w ogole nie ma"?

****

konsultant: "prosze pani, w dniu dzisiejszym pani konto bylo mniejsze niz 10 pln"
klient: "nie"
konsultant: "prosze pani, pani konto wynosilo dzis 2,46 pln, czyli mniej niz 10 pln"
klient: "nie"

****
klient: "prosze pana, mam taki problem, ja nie wiem, czy mam przyjemnosc z tym samym panem..."

****
klient: "prosze pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 zlotych netto, czy to jest cena brutto"?

****
klient: „Jak wyjade na Hawaje to ten telefon bedzie dzialac?
konsultant: „tak”
klient: „a ten z domu”?
konsultant: „przepraszam czy pan chce zabrac telefon stacjonarny”
klient: „a ktory lepiej dziala”?

****
klient: „dzien dobry, chcialbym rozmawiac z iwentyfikacja
konsultant: „z identyfikacja...”
klient: „no! z tymi od pieniedzy!”

****
klient: "czy moglaby mi pani rozciagnac telefon na Niemcy.."

****
klientka: "prosze pani, ja bylam wczoraj na grzybach i pies mi zablokowal telefon i on teraz pisze, ze trzeba PUK wpisac..."

****
klient: „czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie”?

****
klient: „ile ja moge w sumie, ogolem, rozmawiac w ramach bezplatnych minut
konsultantka: „a w jakiej jest Pan taryfie”?
klient: „Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?”

****
klient: „czy to z Pania rozmawialem przed chwila?”
konsultantka: „nie, tu w infolini siedzi sporo osob...”
klient: „A to w takim razie nie ma sensu, zebym Pani wszystko jeszcze raz tlumaczyl”.

****
klient: „dzien dobry, chcialem sie dowiedziec ile kosztuje rozmowa w sieci.?

konsultant: „1 zloty”.

klient: „ciekawe, to sie oszukujecie, mnie teraz wyswietlilo 0:33...

****
klient: „witam, ja dzwonie, bo wlasnie jestem poza zasiegiem sieci, i chcialbym sie dowiedziec czy panstwo moga mnie polaczyc...”

****
klient: „dzien dobry, przeczytalem wlasnie w gazecie, ze Panstwo moga mnie podsluchiwac nawet jak mam wylaczony telefon. Czy to prawda” ?

****
klient: "Pani, na wyswietlaczu koperta mi sie pokazala".
konsultant: "ma pan wiadomosc na poczcie"
klient: "a to dziekuje, do widzenia"

15 minut pozniej

klient: „panie, jaja sobie pan ze mnie robisz!!! Bylem na poczcie we wsi i tam zadnej poczty dla mnie nie ma...”

*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 19, 2006, 23:07:22 »
Zorro podjeżdża pod dom seniority i mowi do swojego konia :
- Ja ide do seniority i jak ktoś zapuka to wyskoczę oknem na ciebie i uciekniemy .
Wiec poszedl , po pół godzinie ktoś puka do drzwi Zorro szybko wyskakuje przez okno
Seniorita otwiera a tam koń Zorra mówi :
-Powiedz Zorro , że ja jestem pod brama, bo pada
******
Co to jest Ropucha i 12 żabek?

- Teściowa wieszająca firanki
*******
 Jedzie dziadek maluszkiem,zgarbiony,rece mu sie trzesa na kierownicy.Nagle wyprzedzil go Mercedes,dziadek sie wystraszyl...Mercedes zatrzymal sie na swiatlach,a dziadek z tego strachu nie dal rady zahamowac i przywalil w tyl pierwszego...
Z Mercedesa wysiada 3 bykow:
-I co dziadek przy***les?
-Tak...(cieniutkim,wystraszonym glosem)
-Masz kase?
-Nie...
-A ubezpieczenie?
-Nie...
-A syna?
-Mam...
-
No to masz tu komoreczke,dzwon po syna,odrobi u mnie,bo ty sie do roboty nie nadajesz.
Dziadek zadzwonil i...
...podjezdzaja 3 Mercedesy klasy S,wysiada z nich po kilku bykow,a 1 mowi:
I co tatus? Przy*****lil w ciebie,jak cofal?
************
Rosyjscy naukowcy po wielu latach badań ustalili , że gdyby calą wodę ze wszystkich oceanów,mórz,jezior,rzek,stawów,strumyków i tę zawartą w atmosferze wpuścić do rurki o srednicy 1 cm , ta rurka miała by taką dlugosć , że ja pie******.

*

Offline _TB_TB_

  • ****
  • 791
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung SGH-i780 + 4GB microSDHC
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 20, 2006, 15:11:30 »
Cytuj
Wsiada informatyk do taksówki, a taksówkarz pyta:
- Dokąd?
- 10.0.0.01

To nie mógł buyć prawdziwy informatyk:P 10.0.0.1 to podsieć, nieroutowalna pula adresów, dla sieci wewnętrznych;)
_________________________________________
Simlock i780/Omnia: http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=120622.0
Demotywatory na Titanium: http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=147136

*

Offline Adamerso

  • :)
  • ******
  • 4139
  • Płeć: Mężczyzna
  • abonent czasowo niedostępny
  • Sprzęt: Oneplus 9 pro + Teclast T50 PRO + Jornada 680 :))
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 20, 2006, 16:33:43 »
pewnie był pijany.

powinien śmigać do 192.168.0.1 chyba ;-)

lub 127.0.0.1 jeśli nie jest administratorem :))

*

Offline Wicked

  • ****
  • 829
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Acer n311 sd 2GB + toshiba g900 + nokia 5530 4GB
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 20, 2006, 16:50:18 »
Cytat: "Adamerso"
pewnie był pijany.

powinien śmigać do 192.168.0.1 chyba ;-)

lub 127.0.0.1 jeśli nie jest administratorem :))

Adresy 192.168.x.x to tak samo podsieć.
Z informatycznych:
Kobieta-informatyk jest jak świnka morska, ani to świnka ani morska...:)

*

Offline worrm

  • *
  • 72
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 20, 2006, 19:22:04 »
Blondynka stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.
Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś? Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jesteś poteflon
********************************************
Mówi informatyk do informatyka:
- Dość już tego grania, dość programowania, dość już komputera na dziś. Czas coś poczytać.
I zaczął czytać e-booka
**************************************************
Trzynasta pensja

Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13-ą pensję. Zaczepia dyrektora:

- No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za 13-ę?
- Nowiutkie Audi A8.
- A resztę?
- Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim.
Podchodzi do kierownika:
- I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał 13-ę?
- A kupiłem używanego Poloneza...
- A resztę?
- Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
Podchodzi wreszcie do robotnika:
- Co pan sobie kupił za 13-ę?
- Kapcie.
- A resztę?
- Babcia dołożyła.

****************************************

Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa ... wyladowali ... juz
zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan, takich
smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe.
Amerykanie probuja wyjsc ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie sie
udalo.
Wyszli a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan.
No wiec witaja sie i pytaja :
- Czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu
Polacy
byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na
zewnatrz
... i jeszcze prezenty przywiezli ...
Amerykanie :
- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?
Marsjanin :
- W******l to sie nazywalo czy cos, ale wszyscy dostali.

*******************************************8

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Treść: Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.

PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco.

************************************************88

Siedzi sobie Bond w barze i widzi super laske. Podchodzi do niej i mowi: Hello!My name is Bond, James Bond. Na to dziewczyna odpowiada: Off,fuck off.

*

Offline krzysiej

  • ***
  • 433
  • Sprzęt: Dell Axim x51v wm6.1, samsung i607, o2 jet, bb 88oo, bb 729o
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 21, 2006, 09:09:43 »
-mamo, moge dostac ciasteczko?
-nie
-mamo, mamo, moge dostac ciasteczko?
-nie
-mamusiu, mamusiu moge dostac ciasteczko, prosze, prooosze?
-no dobrze, wez sobie.
-ale ja nie mam raczek!
-nie ma raczek, nie ma ciasteczka.


*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 21, 2006, 09:56:45 »
Zenek i Zbyszek siedzą w barze. Piją ostro, po równo. Nagle Zenek spada z krzesla i zasypia. Zbyszek zwraca sie do barmana:
- Widzi pan, on zawsze wie, kiedy przestać.
******************
Pijak wraca do domu o trzeciej nad ranem...
- Gdzie byłes? - pyta zona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie!!, bede rzygał.
******************
Ksiedzu gineła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać sie do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstepów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie slychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy sie miejscami, to zobaczymy.
Zamienili sie miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca sie do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.
*******************
Ktos tam z kims postanowil urzadzic wesele w Kanie Galilejskiej. Impreza byla udana, zwlaszcza, ze nie brakowalo napojow wyskokowych. Nad ranem skacowane towarzystwo budzi sie przepite i spragnione, tyle ze normalnej wody. Slychac wolanie:
- Hej jest tam ktos Wyslijcie kogos po wode.
Wtem z drugiej strony sali slychac zawodzenie:
- Tak, wyslijcie, tylko nie Jezusa!
*******************
Siostra zakonna zwolala zebranie siostr z jej zakonu. I mowi:
- wczoraj w naszym zakonie byl mezczyzna!
Zakonnice na to:
- uuuuuuuuuuuuu...
A tylko jedna
- hihihi!!!
Siostra mowi znow:
- znalazlam jego bielizne i prezerwatywe
Wszystkie zakonnice
- uuuuuuuuuuuu...
A tylko jedna
- hihihihihi.....
Siostra kontynuuje:
Ale, jego prezerwatywa byla dziurawa!!!
Wszystkie:
- hihihihihi.....
A tylko jedna:
- uuuuuuuu....
******************
(K)atolik probuje wytlumaczyc (A)teiscie, co to jest cud:
K - nooo, na przyklad jak jakis czlowiek spadnie z 50 m wiezy i nic mu sie nie stanie.
A - nooo... to jest przypadek.
K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieze, skoczy i dalej nic sie nie stanie
A - mmmm... to jest szczescie.
K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wiezy i nics!
A - przyzwyczajenie.

*

Offline tomgru

  • ***
  • 307
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: iPhone 4 32GB, iPad 2 32GB WiFi 3G
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 21, 2006, 11:17:16 »
wywody na temat żarówki:

Ktoś kiedyś, chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie %u201Etrudne dni" zadając jej pytanie:

 - "Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych, by wymienić przepaloną żarówkę?"

Odpowiedź brzmiała:

  - Jedna! Tylko jedna a wiesz, dlaczego!? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie jak wymienić przepaloną żarówkę!!
Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest przepalona!!!
Siedzielibyście w ciemnościach trzy dni zanim byście zrozumieli, że coś kur%u2026 jest nie tak!!!!
A jak tylko już to zrozumiecie, to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki pomimo tego, że od 17 lat są zawsze w tej samej szafce!!!!!
A jeżeli już stałby się cud i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pieprzone żarówki, to przez dwa dni problemem nie do pokonania,
będzie postawienie krzesła pod żyrandolem i wymienienie tej pierd%u2026 żarówki!!!!!
Kolejne dwa kurew%u2026 dni zajmie wam odstawienie tego jeb%u2026 krzesła z powrotem na miejsce!!!!!!
A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pierd%u2026 pusty zgnieciony kartonik po wkręconej nowej żarówce!!!!!!!
Bo wy nigdy kur%u2026 nie potraficie po sobie posprzątać!!!!!!! Gdyby nie my, to byście do usranej śmierci brnęli po pachy w śmieciach i dopiero
gdyby na przykład zginął wam pierd%u2026 pilot od telewizora, zatrudnili byście pod hasłem %u201Eakcja ratunkowa%u201D całą pierd%u2026 armię, do tego jeb%u2026 sprzątania!!!!!!!!!
I tak kur%u2026 do zajeb%u2026, całe życie z kretynami!!!!!!!!!!

I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
 - Przepraszam kochanie... O co pytałeś?

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


Podstawowe problemy domowe każdy powinien umieć rozwiązać sam. Jedną z takich rzeczy jest wymiana spalonej żarówki. Jeśli nie wiesz jak to zrobić,
przeczytaj ten tekst. Jeśli wiesz jak to zrobić, także przeczytaj w celu udoskonalenia techniki i poznania nowych sposobów.

1.Sposób irlandzki:
Zapraszasz 15 Irlandczyków. Jeden trzyma żarówkę, a reszta pije, aż pokój zacznie wirować.

2.Sposób sycylijski:
Jeden Sycylijczyk wymienia żarówkę, a dwóch zajmuje się świadkami.

3.Po żydowsku:
Potrzebnych jest pięciu żydów. Jeden wymienia żarówkę, a czterech narzeka, że ta nowa pewnie nie będzie świecić tak jasno, jak ta stara.

4.W duchu zen:
Musisz przyprowadzić dwóch mistrzów zen. Jednego, by wymienił żarówkę i jednego, by jej nie wymieniał.

5.Sposób gejowski:
Jeden dzwoni po elektryka, a drugi miesza Martini
.
6.Egzystencjalnie:
Jeden egzystencjalista wkręca żarówkę, a drugi obserwuje, jak żarówka sama w sobie symbolizuje żarzące się nadzieje subiektywnego postrzegania rzeczywistości w bezkresnym absurdzie wieczności.

7.Sposob feministek:
Zapraszasz dziesięć kobiet. Jedna wymienia żarówkę, a dziewięć tworzy grupę wsparcia.

8.Po chrześcijańsku:
Potrzebne są trzy osoby... a właściwie jedna.

9.Dla palących:
Potrzeba co najmniej pięciu palaczy. Kiedy razem zapalą, żarówka też to zrobi dla towarzystwa.

10.Sposób gwiazd disco polo:
Jeden wymienia żarówkę, a drugi pisze, jak bardzo tęskni za tą starą.

11.Surrealistycznie:
Jeden trzyma żyrafę, a ktoś napełnia wannę mnóstwem kolorowych drobiazgów.

12.Dla mających dużo czasu:
Potrzebny jest tylko jeden zwolennik teorii ewolucji, ale za to wymiana żarówki może potrwać 8 milionów lat.

13.Zoologicznie:
Potrzebny jest wprawdzie tylko jeden goryl, ale za to mnóóóóstwo żarówek.

14.Dla osób z problemami:
Jeden psychiatra zmieni żarówkę, ale pod warunkiem, że ta żarówka będzie się chciała zmienić...

15.Sposób lesbijski:
Potrzebne są trzy lesbijki. Jedna wymienia, a dwie rozprawiają, o ile lepiej jest to robić bez mężczyzny.

16.Dla macho:
Jeżeli jesteś prawdziwym mężczyzną, nie wymieniaj żarówki. Mężczyźni nie boją się ciemności.


*

Offline arturknez

  • 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Leoś
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 22, 2006, 14:40:44 »
Co powstanie ze skrzyżowania blondynki i psa huski ?
albo blondynka odporna na mróz
albo najlepiej ciągnący pies w zaprzęgu.
Napisane: Grudzień 21, 2006, 14:24:00
Jedzie blondynka samochodem .Policjant macha lizakiem blondynka się zatrzymuje i pyta:
- Gdzie pana podwieść??

Co robi blondynka w kiblu??!!
Bawi się swoimi klockami.


Co powiedziała mama do blondynki przed jej randką?
- Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, wracaj do domu.

Jaka jest różnica między blondynką a automatem telefonicznym?
-Aby skorzystać z telefonu, trzeba mieć monetę...


Jaka jest chroniczna wada wymowy blondynki?
- Nie umie powiedzieć "NIE".


Jeśli blondynka i brunetka wypadną razem z okna wieżowca, która szybciej spadnie?
- Brunetka. Blondynka parę razy zatrzyma się by spytać o drogę...


- Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka – opowiada blondynka blondynce. – I pisze że jej mąż zajmuje się produkcją szelek. Nic nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii chodzą do góry nogami. To po co im szelki/
- Głupia jesteś. U nas nosi się szelki , żeby się spodnie nie zsunęły się z człowieka. A tam odwrotnie żeby człowiek nie wysunął się ze spodni!
Napisane: Grudzień 22, 2006, 14:12:53
Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, musze już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką!
- Chwila....... JACUŚ!?
- TATA???????


Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa prosze.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.


Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli!
Na to lekarz:
- A pije Pan?
- Piję, ale nie pomaga!


- Człowieku! opamiętaj się! Jak można tyle pić!
- To z przyzwyczajenia... Byłem w dzieciństwie karmiony butelką...


Obudził się pijany facet w autobusie i pyta:
"Gdzie jesteśmy?
W Lodzi - ktoś odpowiada",
a na to pijak "to wiem, ale dokąd płyniemy?"


Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego:
- Co to jest, o której to ty wracasz?!
- Jakie wracasz? Tylko po gitarę wpadłem!


Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej !?
- Do dużego pokoju....
Napisane: Grudzień 22, 2006, 14:29:25
Napis na grobie informatyka:
"kowalski.zip"


- Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
- Początkujący uważa, że 1KB to 1000B, a doświadczony jest pewnien, że 1km to 1024m.


Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakosci - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.
Napisane: Grudzień 22, 2006, 14:33:41
Kobieta informatyk jest jak świnka morska. Ani świnka ani morska!


W Tatrach na hali opala się naga blondyna. Raczej śpi, albo jest mocno
zamyślona. Przechodzący turysta zgorszony widokiem nagiego damskiego
łona (ale zabrzmiało) przykrywa je swoim kapeluszem (co za poświęcenie!).
Przychodzi Baca, patrzy i mówi:
- O Jezusicku! Wciągnęło faceta


Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!

- Ahoj baco co robicie??
- A hoj was to obchodzi!!

Pijany baca wraca z wesela i zaczyna się rozbierać.
- Maryna, pomóz bo ni moge kosuli sciongnoć - prosi żonę.
Ta podchodzi i załamuje ręce.
- Jezusicku, Jendrek, psecie ty mas ciupaske w plecach!

- Baco, co robicie, jak macie wolny czas?
- Siedzem i dumiem...
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedzem...


Wieczorem pod domem bacy słychać głos:
-Baco! Potrzebujecie drzewa!
-Nie! Nie potsebuja!
Baca wyłazi rano na podwórze - patrzy drzewa ni ma...

Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu.
Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości a drugi liczy. Tak tez zrobili
Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk "O Jezu" a góral liczy:
- Roz,
Znowu okrzyk i:
- Dwa
W pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi:
- Teroz nie licz bo to jo.
żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce.....

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 22, 2006, 16:46:16 »
Egzamin z medycyny, z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tę wódkę zagryzali?!
__________________________

Tato! Juz nigdy nie pojde z Toba na sanki!!!
- Nie pi**dol tylko ciagnij gowniarzu...
__________________________

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- i ci właśnie zdadzą!
______________________

Rozmawia dwóch studentów:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie!
_______________________

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
_______________________

Amerykańskie sondy potwierdziły istnienie prymitywnej cywilizacji na Marsie, więc jankesi postanowili wysłać ekspedycję powitalną. Zabrali ze sobą cukierki, batony, gumy do żucia, czekoladę i broń z demobilu. Gdy rakieta wylądowała pośród tłumu nieufnie spoglądających zielonych tubylców, z megafonu popłynęły słowa prezydenta USA skierowane do bratniej ludności Czerwonej Planety obiecujące przyjaęń, współpracę, profity i sojusz wojskowy. Po przemówieniu załoga stanęła przed drzwiami gotowa otworzyć je i wpaść w ramiona Marsjan. Okazało się jednak, że delegacja zielonych zaspawała im właz. Kosmici rozeszli się, zostawiając rakietę na pastwę losu.
Na trzeci dzień przechodzący Marsjanin zastukał w rakietę:
- Jest tam kto?
- Taaaaak! - zakrzyknęli gromko astronauci.
- Czemu tam siedzicie?
- Przecież nas zaspawaliście, a my mamy dla was prezenty. Każdy z was coś dostanie, wypuść nas - błagał kapitan wyprawy.
- He, he, to spawanie to taki nasz zwyczaj. Ale jak byli tu Polacy, to poradzili sobie z włazem w pięć minut.
- Co? Polacy już tu byli?
- Byli i tak jak wy mieli dla nas prezenty.
- Co takiego oni mogli wam dać?
- Nie wiem dokładnie, co to było, bo akurat byłem w pracy, ale nazywało się to ,,wpierdol'' i wszyscy to dostali.

*

Offline klechu

  • ****
  • 813
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 22, 2006, 16:59:47 »
Cytat za bash.org.pl ... moze sa jeszcze jakies nieliczne osoby ktore nie czytaja regularnie
<Matt> taka akcja:
<Matt> proferor zadaje pytania z anatomii
<Matt> i mówi: teraz zadam ostatnie podchwytliwe pytanie
<Matt> jaka część męskiego ciała powiększa sie siedmiokrotnie
<Matt> na drugi dzień mówi:
<Matt> co do tego dodadkowego pytania, to wszyscy panowie odpowiedzieli prawidłowo, że źrenica, a paniom gratuluje partnerów

*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 22, 2006, 20:58:25 »
Dwie blondynki w supermarkecie:
Jedna(1) mówi do drugiej:(2)

1-Ty, zobacz, zamszowe ziemniaki!!!

2-Ty idiotko to kiwi, z tego sie robi pastę do butów.
*********************************************
Kto jest lepszy od Chucka Norrisa i jest jego idolem?
-Jarosław Kaczyński-
Powszechnie wiadomo bowiem,że:

W domu Ch. Norrisa nie ma drzwi. Tylko ściany przez które przechodzi.
J.Kaczyński przez ściany nie przechodzi-one sie przed nim rozstępują.
*********************************************
Ch. Norris może podzielić przez zero.
Mimo to wie,że sam jest zerem.Świetnie wie,przy kim.
*********************************************
Nie od razu Kraków zbudowano?
Chuck Norris zbudował. Dostał polecenie. Od Lecha Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński takimi pierdołami sie nie zajmuje.
*********************************************
Chuck Norris kopie się z koniem.
Jarosław Kaczyński dyskutuje z R. Giertychem.
*********************************************
Bóg chciał stworzyć świat w 10 dni. Chuck Norris dał mu 6. Tak naprawdę to 7,ale J. Kaczyński powiedział,że w niedzielę się nie pracuje i Bóg się dostosował.
*********************************************
Chuck Norris potrafi trzasnąć obrotowymi drzwiami.
J.Kaczyński potrafi zaskrzypieć wodnym łóżkiem.
*********************************************
Chuck Norris jest tak twardy,że słucha Mandaryny.
J.Kaczyński jest tak twardy,że to Mandaryna słucha jego.
*********************************************
Rozmawia dwóch meneli:
Ty słyszałeś,podobno Kaczyński zmierza do koronacji?!

Wszystko możliwe ,ma już przecież i błazna i konia.

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 26, 2006, 11:47:27 »
Spotyka sie dwóch emerytów ... mówi jeden do drugiego :
'Ty jeszcze możesz ? '
- ... pewnie że tak
to zapisz sie do SAMOOBRONY  :proud:

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 27, 2006, 22:12:00 »
Witam wszystkich po świętach!!!

W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:
- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
- a potomu, szto u nas cziornych niet!


Wszedł policjant do biblioteki
A bibilotekarka z politowaniem:
- Co, pada?


Rozmawia dwóch kolegów, jeden z Polski, a jeden z Syberii:
-Ej, Sasza, zimno tam u Was na Syberii?
-A, gdzieś ze 20 stopni mrozu.
-A w telewizji mówili, że -60.
-A, to chyba że na dworze!
Napisane: Grudzień 27, 2006, 22:07:58
Geografia kobiety i mężczyzny:

Pomiędzy 18 - 21 rokiem zycia kobieta jest jak Afryka.
Nie do końca odkryta, półdzika, epatująca naturalnym pięknem czarnego buszu położonego w uroczej delcie.

Pomiędzy 21 - 30 kobieta jest jak Ameryka. Dokladnie zbadana, rozwinięta i otwarta na wymianę z innymi krajami, szczególnie tymi posiadajacymi gotówkę lub dobre samochody.

Pomiędzy 30 - 35 kobieta jest jak Indie. Goraca, wyluzowana, pewna
swego niezaprzeczalnego piękna.

Pomiędzy 35 - 40 kobieta jest jak Francja. W polowie zrujnowana przez wojny, ciągle posiada wiele miejsc, które warto zobaczyć.

Pomiędzy 40 - 50 jest jak Jugoslawia. Przegrala wojne i ciagle
ponosi konsekwencje błędów przeszlosci. Potrzebuje gruntownej przebudowy.

Pomiŕdzy 50 - 60 jest jak Rosja. Rozlegla, zimna, a jej surowy klimat trzyma
Wszelkich wędrowców z dala.

Pomiędzy 60 - 70 jest jak Mongolia. Z bogatą i pełną podbojów przeszloscią,
ale bez widoków na jutro.

Po 70 jest jak Afganistan. Kazdy wie, gdzie to jest, ale nikt nie ma zamiaru tam jechać.

Geografia mezczyzny:
Od 17 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Zimbabwe.
Rzadzi nim mały dyktator.
Napisane: Grudzień 27, 2006, 22:08:51
Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
- ....ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o k.urwa, ja pierdoooooleeee


Było sobie trzech rycerzy: jeden super odważny z Wrocławia, drugi trochę mniej z Poznania, a trzeci tchórzliwy jak nikt dotąd z Jeleniej Góry bodajże.
I była sobie wioska, w której smok gwałcił i pożerał dziewice i palił pszenicę. Król wyznaczył nagrodę za zabicie smoka: pół królestwa i rękę księżniczki.
Zgłosił się najbardziej odważny rycerz z Wrocławia. Król przedstawia mu sytuacją: "O odważny rycerzu! Czy zabijesz smoka co gwałci i zjada dziewice i pali pszenicę?"
No nie wiem - odpowiada rycerz - musiałbym się zastanowić, opracować strategię, skompletować zbroję...
Ile to potrwa? - pyta król
No jakieś dwa tygodnie... - odpowiada rycerz
Nie to za długo - na to król i rycerz odjechał.
Przuyjeżdżą mniejd odważny rycerz i król i jemu a grubsza przedstawia sytuację, a rycerz na to:
Musiałbym się zastanowić, opracować strategię, skompletować zbroję, zapytać mamy...
- Ile to potrwa??? - pyta zniecierpliwiony król
- Tydzień jak nic - odpowiada rycerz
- Absolutnie, za długo. I rycerz odjechał.
Przyjechał w końcu tchórzliwy rycerz i wysłuchał króla. Nagle wsiada na konia, już by jechał...
_-Rycerzu! Zdumiewająca jest twa odwaga, ale czy ty się w ogóle nie zastanawiasz?
- A co tu się kur.. zastanawiać!!! Tu trzeba spierd...!!!!

*

Offline McMike

  • *****
  • 1585
  • Płeć: Mężczyzna
  • McMike
  • Sprzęt: E90, Asus A639, AM 4.1 + S8 i octa
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 27, 2006, 22:16:16 »
Fragmenty z pamiętnika dojrzałej mężatki

Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam
za Dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zenek zamknął się w łazience i płakał.

Dzień 2.
Zenek wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie
zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac.

Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje
potrzeby!!! Co mam robić?

Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... Połknął...
Czekam niecierpliwie.....

Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy.

Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.

Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała
obolała.

Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...

Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..

Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualistą!!!! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!! Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zenek atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.

Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciel przestali na odwiedzać.

Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej
różnicy... Matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!!

Dzień 14.
Prozac skutkuje!!!! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy
podaje jedzenie lub piwo.....
BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość!!!
Rząd nic nie robi i to się najbardziej chyba Polakom podoba =)

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 28, 2006, 02:34:37 »
— Mamo!
— Mamo!!!
— Mamoooooo!!!
— Mamusiuuuu... Bo dzieci mówią, że śmierdzę trupem!
— Mamo!
— Mamooooo!!!

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 28, 2006, 14:54:05 »
pewnie to juz słyszeliście....

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
-Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
-Oczywiscie, co za pytanie!
-To ja mam taka propozycje panie Profesorze: zadam panu pytanie i jesli pan
nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na
zbity pysk.
-OK, niech pan pyta...
-Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co
nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi wiec postawil studentowi 5; wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz...
Ten mu natychmiast odpowiada:
-Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne ale
nielogiczne.
-Pana zona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne.
-Pan stawia kochankowi swojej zony 5, chociaz powinien go pan wywalic na
zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...

*

Jinks

Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 29, 2006, 11:58:22 »
Na środku oceanu spotykaja sie trzy rekiny. Jeden z nich mówi:
-Psiakrew,zżarłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany,że do tej pory mi sie wodą kolońską odbija.
Drugi na to:
-To jeszcze nic. Ja zjadłem jakiegoś Ruska,chyba to był generał,bo do tej pory w brzuchu dzwoni  mi jakieś żelastwo. Te jego medale tak brzęczą,że ryby płoszę.
A trzeci rekin mówi:
-To wszystko to nic,koledzy! Ja zżarłem tydzień temu jakiegos polskiego posła,taki miał pusty łeb,że do tej pory nie mogę sie zanurzyć.
***************
Czterech chirurgów rozmawia na temat: "Najlepszy pacjent do operowania"
-Najlepszy pacjent to księgowy.Kiedy leży na stole operacyjnym to ma wszystkie wnętrzności ponumerowane
-Tak,ale powinienes spróbować elektryka. Wszystkie żyły i tętnice ma różnych kolorach.
-Niee,ja myslę,że najlepszy jest bibliotekarz. Wszystko w środku jest w alfabetycznym porządku.
-G***no prawda. Najlepszy jest polityk. Nie ma wnętrzności,serca,mózgu,kręgosłupa,a głowa jest wymienna z d**ą
**************
Wykoleił sie pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą karetki smigłowce i ekipy ratownicze.
Gdy przybyli okazało się,że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta więc okolicznych mieszkańców:
-Gdzie sie podziali wszyscy z tego pociągu?
-Pochowalim.
-Wszyscy zginęli,co do jednego?
-Noooo,niektórzy mówili,że jeszcze żyją,ale kto by tam,panie,politykom wierzył...

*

Offline McMike

  • *****
  • 1585
  • Płeć: Mężczyzna
  • McMike
  • Sprzęt: E90, Asus A639, AM 4.1 + S8 i octa
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 29, 2006, 14:27:29 »
Cytat: "Jinks"
(...) Czterech chirurgów rozmawia na temat: "Najlepszy pacjent do operowania"
-Najlepszy pacjent to księgowy.Kiedy leży na stole operacyjnym to ma wszystkie wnętrzności ponumerowane
-Tak,ale powinienes spróbować elektryka. Wszystkie żyły i tętnice ma różnych kolorach.
-Niee,ja myslę,że najlepszy jest bibliotekarz. Wszystko w środku jest w alfabetycznym porządku.
-G***no prawda. Najlepszy jest polityk. Nie ma wnętrzności,serca,mózgu,kręgosłupa,a głowa jest wymienna z d**ą


<--- Jest też wersja, w której jest prawnik, zamiast polityka ;)

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.


---------------

1. Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!
Rząd nic nie robi i to się najbardziej chyba Polakom podoba =)

*

Offline Tadzik

  • **
  • 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...jeszcze tylko zbudować dom...
    • Mój blog z moim synem w roli głównej. :)
  • Sprzęt: MyPal A636 -> Cruser Sigma B43
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 29, 2006, 21:45:12 »
No to i ja coś dorzucę... :D
Najpierw garść cytatów z bash/pr0n:

<beata> a ty czemu nie spedzasz czasu z rodzina w ogrodzie?
<ja> jak to nie, zaraz za oknem siedza
------------
<ona> jesteś mistrzem rozpinania staników. nawet ja nie potrafię robić tego jedną ręką tak sprawnie, mimo że robię to codziennie.
<on> bo Ty nie masz takiej motywacji.
-------------
<y> podajcie jakies linki do seriali
<y> tylko nie astalavista
<x> www.nawspolnej.onet.pl
-------------
<agata> Powiedz mi coś budującego.
<Luka> Cegła
-------------
<Martinka> i tak Cie kooocham:*
<Martinka> ups... to w sumie nie do Ciebie ;P
<RzepaQ> domyslilem sie...
<RzepaQ> ale na drugi raz mnie nie strasz :/
------------
<Dzejk0> a pamietasz czasy jak jeszcze nie miales stalego lacza tylko 100godzin na miesiac?
<xxx> no ba.. ja takie 100 godzin to w dwa dni wykorzystywalem
-----------
<x> źli ludzie idą do piekła, dobrzy do nieba, a gdzie lądują hakerzy?
<y> w /dev/null
----------
<Pavlo> kto wymieni najsyzbciej 6 piewrszych liter alfabetu
<BadD0g> abcdef
<Cristo> qwerty
----------
<Pietia> o, a wiecie czemu heavymetalowcy graja tak szybko?
<hombre> ?
<Pietia> bo gdy sie czlowiek spieszy to sie Diabel cieszy
----------
<malphas> moj glupi kot zezarl nic
<naur> malphas, karte sieciowa????
<malphas> nić
<naur> aha
<Saper> hahah
----------
<qBs> ostatnio bekowa sytuacja z qmplem
<qBs> idzie do kiosku i mowi "Durexy prosze"
<qBs> a mu odp. babka "Oj niestety nie mamy takich papierosow";d
----------
<eSOr> jak wlaczyc readme?
----------
<@anfa> zastanawiam sie jak mozna szybko stracic z 5 kg
< SaPeR[X]> w ubikacji
----------
<@Bootel> orys: ąÎÉM@nKÖ!!! MÄsh Ql blÖgÄsQ@! ąpÖx nÖtQi! Öby t@Q dÄlej! ZyczÉ pÖfÖdzÖnQÄ f d@lshym blÖczkofÄniu! FpÄdnij czÄsem dÖ mniÉm! PÖsd.úúffka 4 yÖú!
<@Bootel> Ogoor: ktoś mi się tak do księgi gości wpisał ;p
----------
<polityk> wiesz czym różni się IV RP od II RP??
<shert> hmmm
<polityk> tym, ze w II RP rząd był w Anglii, a Polacy w Polce, a w IV RP rząd jest w Polce, a Polacy w Anglii
----------
<Dariusz> Rozwiązywałem wczoraj krzyżówkę ... i było : Największy ptak na 3 litery .. Wpisałem " MÓJ" ...... Chyba dobrze no nie ?
----------
<lolek> moj kumpel jest przetalentem
<lolek> gosc byl u rodziny w stanach
<lolek> pooszedl do sklepu z lodami
<lolek> i powiedzial "3 blowjobs please"
----------
<towariszcz> IV RP. Wolność. Równość. BRATERSTWO.
----------
<darek> wiesz, że Mariusz zaliczył sesję?
<dragon> to chyba jakiś cud
<darek> cud to był jak on aborcję przeżył :wink:
----------
<dowhook> natalia na imie
<dowhook> i handluje prockami na allegro
<dowhook> spytalem sie jej czy procesor jest nowy a ona:
<dowhook> "tak, nowy wyjety z nowego kompa"
----------
<mellfrin> Tej, opowiem Wam historię. Byłem dzisiaj na przystanku znajdującym się w pobliżu częstochowskiego MediaMarketu. Stałem sobie na chodniku, konkretniej.
<mellfrin> Idzie jakaś kobieta z na oko pięcioletnim synem. Syn ma okulary przeciwsłoneczne. Krzywo założone.
<mellfrin> Matka: "Kochanie, popraw sobie okulary" Syn: "Nie poprawię" Matka: "A dlaczego?" Syn: "Bo ja, ku*wa, kozak jestem!
<mellfrin> Dzisiejsze przedszkolaki wymiatają
----------
<Majonez> siemka all...!!!
<Majonez> macie może jakies gry wojenne??
<Psycho> Saper
----------
<%art> Gdyby Kaczyńscy byli trojaczkami, balbym sie nastepnego konklawe...
----------
<@xae> kolezanka poprosila o jakies moje zdjecia
<@xae> dalem kilka
<@xae> nie odzywa sie od 2 h
<@xae> chyba ja zabilem...
----------
<solo> badaj to, hehe:
<solo> http://www.joemonster.org/article.php?sid=6105
<hun> lol
<hun> i ten kod dziala?


Teraz garstka kawałów.

W pewnej popegeerowskiej wsi mieszkał stary Mateusz Kita. Pewnego letniego dnia siedział sobie przed domem i spoglądał na świat. Około południa żar lał już się z nieba niesamowity i Mateusz podjął decyzję. Wyjął ze skrzyni ostatnie pieniądze, które zostały mu z emerytury, poszedł do obory i odnalazł stary jeszcze przedwojenny, solidny kanister i poczłapał z tym wszystkim do gospody w oddalonym o trzy kilometry miasteczku. Tam kazał sobie nalać pełny kanister złotego, pysznego piwa, zapłacił ostatnimi pieniędzmi i mimo ciężaru i ogromnej spiekoty wesoło podreptał w stronę domu, myśląc już o tym jak wpuści kanister do studni a potem będzie popijał super schłodzone piweczko. Gdy był już niedaleko chałupy zobaczył leżącą przy drodze zakorkowaną butelkę. Podniósł ją i wyciągnął korek. Wtedy z butelki wyleciał Dżin i odezwał się w te słowa:
- Za to, że mnie uwolniłeś z niewoli spełnię twoje jedno życzenie.
Żar już wręcz kapał z nieba. Mateusz Kita zastanowił się, uśmiechnął się do siebie i powiedział:
- Chciałbym aby ten kanister był zawsze pełny piwa tak jak teraz.
- OK, zrobione - powiedział Dżin i zniknął.

Właśnie mija siedem lat jak stary Kita wszystkimi możliwymi narzędziami próbuje otworzyć ten p********y kanister...
----------
Kazdy Chinczyk powinien w zyciu zrobic 3 rzeczy:
- buty
- T-shirt
- magnetofon
----------
.Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrę tej kobiety i mówi:
- Ty mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!!!
-----------
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu odpowiada a ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- Na rodeo o co w tym chodzi?
- Na początku kocham się w pozycji na jeźdźca potem po 20 sekundach mówię że mam AIDS i próbuję się utrzymać.
----------
W akademiku, w pokoju studenckim trwa impreza.Biesiadnicy raz
po raz wznosza toast:
- Za Edka, zeby zdal!
W pewnej chwili otwieraja sie drzwi i wchodzi Edek.
- I co Edek? Zdales?
- Zdalem, tylko jednej nie przyjeli, bo miala obita szyjke...
-----------
Przy obiedzie Fufalska żali się do męża:
- Ciągle narzekasz, że nic ci nie smakuje! Przed ślubem mówiłeś, że jesteś gotowy dla mnie umrzeć.
- No... Jeśli mam dotrzymać słowa, to dawaj ten bigos.
-----------
Żona wchodzi do łazienki w chwili, kiedy mąż onanizuje się pod
prysznicem...
- Co ty robisz!?... Pyta z oburzeniem.
Mąż niezmieszanym głosem:
- To jest moje ciało i będę je mył tak szybko jak mi się podoba.
----------
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości. Patrzą
melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z
nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i
dokucza reumatyzm...Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się
czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w
gacie.
-----------
Wsiada kanar do autobusu i mówi:
- Bileciki do kontroli!
- Nie mam - mówi pasażer.
- Nie? To teraz będzie kosztowało 70 złotych.
A pasażer na to:
- Od koników nie kupuję!
----------
Dlaczego faceci uwielbiają kobiety w skórzanych strojach?
Bo im pachną jak nowa tapicerka w samochodzie
---------
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman.
- Jak to "Góracy", co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!
------------

Na koniec test. Sprawdźcie w Sylwestra. :)

Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.

Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.

Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał(a)

Pozdrawiam.
640K of memory should be enough for anybody.
[Bill Gates,1981]

*

Offline xpablo

  • *****
  • 1294
Odp: Kawały! Opowiecie? =]
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 29, 2006, 23:38:30 »
Babciu, pelargoni nie podlewa się olejem bo je h.. strzeli!
Wnusiu, h.. z pelargoniami ważne że karabin nie zardzewieje!