Mam orginalna plyte win98 - NIestety podczas przeprowadzki 2 lata temu mi wszystkie papiery wcielo - Plyta nadaje sie do czegos innego niz zawieszenia w aucie??
na płycie przecież nie masz klucza... płyta to akurat najmniej istotna część "legalności" - jak kieeeeedyś moja od xp home pękła to na infolinii m$ kobieta powiedziała, żeby pożyczyć od kogoś innego, aby tylko oryginalną
No i chyba można sobie zintegrować SP ze swoją starą płytą, aby nie instalować xp -> sp1 -> sp2 -> sp3 (i niniejszym instalować wina z samodzielnie nagranej CD-R)... Aktualnie na notebooku Sony mam zainstalowanego angielskiego OEMa z Della (kupiłem sobie na allegro za bodaj 19zł, bo wiedziałem, że te dellowskie są cierpliwe na różne klucze
Bo oryginalne płyty M$ nie przyjmują kluczy korporacyjnych) - podczas instalacji nie prosił o klucz, później aktywacja przebiegła gładko - powiedział, że coś mu nie pasi i prosi o przepisanie kodu z COA - przepisałem i alles gites
Weryfikację przechodzi, winupdate działa... I wg. tego co mi kiedyś przy okazji tego xp home powiedziała powinno być legalnie - bo jest z oryginalnej płyty i z wpisanym moim kluczem...
Dokładnie, aby potwierdzić legalność produktów Microsoftu trzeba posiadać minimum 2 z 4 tzw. "dowodów" legalności. A są:
- oryginalna płyta
- naklejka z licencją (bądź licencja)
- oryginalne pudełko
- rachunek (faktura)
ojjj obawiam się, że ta info, choć krąży od dawna po necie to wybaczcie, ale gówno prawda. Polecam lekturę witryny how_to_tell i quizu
http://www.microsoft.com/resources/howtotell/windows/default.aspx?displaylang=en - wynikałoby z niego, że jeśli mamy COA i nie używamy klucza poza swoim kompem to w zasadzie mamy legala. Oczywiście mówię o sytuacji, w której widać, że COA nie był przeklejany, a zainstalowany jest windows na kluczu z tego COA... Nic więcej raczej nie trzeba. (bo nawiasem mówiąc co płyta/pudełko/książeczka/faktura mówi o konkretnym windowsie? nic... Liczy się wyłącznie klucz (COA) i wpisy w serwerach od aktywacji M$... (na how_to_tell jest wymienione dokładnie co tam magazynują). A nawiasem mówiąc, po 25 aktywacjach home'a (czasy eksperymentów z innymi shellami, zabaw w tuning xp, gier, tuningowanych sterowników i upgradeów sprzętu
) zażądali ode mnie zdjęcia COA i płyty. wysłałem mailem fotkę z tą pękniętą płytą i nic się nie czepiali
Notebook pewnie nie dożyje 25 aktywacji, bo już się sypie więc nie powiem czy nie czepnęliby się o dellowską płytę...
Zresztą.. Przecież to nie chodzi o to, żeby człowieka za przeproszeniem upie... za wszelką cenę, tylko żeby dostać kasę za produkt... Jak jest COA to znaczy, że ktoś już za ten produkt zapłacił... Przyklejanie kolejnego XP obok tego (zamiast kupowania samej tamtej płytki Della) to tak jak bym kupując używany wóz miał płacić jeszcze raz za zainstalowaną klimę o.0
To jeżeli będę chciał kupić sobie laptopa bez systemu i chcę na nim używać XP, to nie ma legalnego sposobu aby to zrobić?
Pomijając rynek wtórny, bo załóżmy, że chcę mieć nową płytkę
Chyba że odkupienie Windowsa też jest nielegalne, ale nie słyszałem żeby tak było
Odkupić BOXa możesz. A i sprzedawane (=tłoczone nowe przez m$ i wysyłane do hurtowni i w świat) XP będą do 31stycznia 2009, więc jeszcze 1,5 roku prawie masz
A zakończenie sprzedaży przez m$ nie oznacza zakazu handlu nimi przecież... Zanim zejdą wszystkie leżaki to pewnie 2014 dawno minie
(o właśnie mi się przypomniało - ostatnio w sklepie gdzie pracowałem nówkę sztukę win95 wyrzuciliśmy xD ) np. na allegro wciąż można nowe win2000 kupić
http://allegro.pl/item390835440_windows_2000_professional_pl_oem_faktura_vat_22_.html - sprzedawany przez firmę, a naklejka nie wygląda na przeklejaną... A jeśli się okaże, że jednak było coś kombinowane i win pracuje na 5000 maszyn na całym świecie masz fakturę - odpowiedzialność idzie na sklep