Trwoga to do boga.
Zatem witam Panów po wielkiej nieobecności.
I cieszę się, że chociaż ten wątek jeszcze żyje, dla koneserów.
Mojej małej 11letniej paskudzie muszę wymienić smartfona. Tani musi być, bo to pół roku i potłuczony każdy. I taki nie 5,5 cala, bo to małe łapki nie ogarniają, a małe kieszenie nie mieszczą. Ale jednak przyzwoicie działający i z przyzwoitym aparatem. Tak powiedzmy do 1000 pln, bo szkoda więcej wyrzucać na potłuczenie.
I serio piszę, jestem bez pomysłu, bo każdy sensowny smartfon w tej kategorii ma też wielki ekran, a mi trzeba czegoś mniejszego. Kupiłbym jej iPhone5, ale boje się, że tam znów p[ostarzanie produktów zrobi swoje. A z androidem albo złomy albo ceny nie te. Dobrze, żeby toi się dało kupić w elektromarkcie.
Pomożecie?