Ja w czwartek popołudniu się wybieran, chyba na Górę Żar podjedziemy z kumplem i bratem.
Pojedźcie w Jesoniki na masyw Pradziada.
Tam przynajmniej jak mówi moja kuzynka jest infrastruktura narciarska ,
i wielu moich szalonych, marnotrawnych znajomych.
Dodatkowo tam cieszą się z turystów a nie narzekają jak w polskich górach.
Sam nie potwierdzę, bo narciarstwo uważam za marnotrawstwo dużych pieniędzy i niebezpieczny sport .
Za chiny ludowe nigdzie się nie wybieram żeby się
połamać /o ile pamiętam były tu też takie przypadki/za moje własne pieniądze.
A pędu do szybkości nie miałem od podstawówki .Wtedy ostatni zjeżdżałem na ślizgaczach
i byłem w tym naprawdę dobry dopóki się
naprawdę groźnie nie poobijałem,więc mi teraz też nie żal.