dzień dobry
Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi: -Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj pan trochę grosza! -O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy! -Skąd! Ja już od dawna nie piję! -Taak? To pewnie przegrasz w karty! -Panie, ja brzydzę się hazardem! -No to wydasz na kobiety! -Jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny. Na to koleś: -No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolację. zjesz z nami. Menel do końca próbuje ściemniać i mówi: -Ale zobacz pan, jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj mi pan kilka złotych i już sobie idę. -Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co dzieje się z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!