A na Polsacie leci film o Nostradamusie. Świetny zwłaszcza jak pokazują jakies jego wizje.Masakra-jedzie w powozie we mgle i nagle powóz jest w środku jakiegoś miasteczka.Dookoła jadące czołgi i biegający żołnierze w mundurze Wehrmachtu.Jeden nawet łapie się jego powozu,ale zostaje trafiony i się odczepia.To znów gościu nagle widzi światła z nieba i nagle obok niego lądują żołnierze w mundurach antyterrorystów,po chwili dopiero orientujemy się,że oni skaczą z helikopterów UH-1.A gość niczego nie kuma i wrzeszczy bo się boi.
Wiem, zabieg jest świetny. Tak sam zastosowali twórcy filmu "Jezus" - chociaż osobiście mam dosyć każdej kolejnej ekranizacji NT (zazwyczaj niskobudżetowe produkcje o niskich walorach artystycznych. Oczywiście co zarobić, to zarobią ze względu na temat. Widzowie i tak będą, więc scenarzyści idą na łatwiznę). We wspomnianej produkcji też były podobne sceny - np. młody Chrystus mający wizje wojennej sieczki i żołnierzy zarzynających się z jego imieniem na ustach... Natomiast kuszony przez Szatana widział Wyprawy Krzyżowe, Inkwizycję itp. - wszystko w jego imieniu i żołnierzy pierwszej wojny światowej ginących w okopach.
Nawet na ateiście robi to wrażenie - nie trzymają się wiernie oryginału, ale potrafią zrobić coś ciekawego i zaskakującego.
Ten film o Nostradamusie gdzieś widziałem. Nie było tam przypadkiem jakiejś wizji ze statkiem kosmicznym, stacją lub czymś takim? Jakaś instalacja na orbicie? Coś mi się kołacze w pamięci.
Niemniej tak naprawdę zamieszanie z tym człowiekiem mnie śmieszy. Napisał sobie trochę zakręconych czterowierszy, które można interpretować dowolnie i za każdym razem ludzie szukają w nich wskazówek. Oczywiście znajdują je... Po fakcie.