Automat jest dla kierowców którzy calumi dniami się po mieście bujają w korkach i niekorkach jak złotowy czy kurierzy,do normalnego jeżdzenia to lipa,nie ma calkowicie kontroli nad ciągiem i obrotami
Też tak myślałem. Ale to już nie te czasy.Dane mi było się przejechać Audi A6 3,0TDI z automatem.Musze przyznać,że robiło wrażenie.A w autach typu S6 czy RS6 to norma bo tam są takie parametry,że sprzęgło byś rozwalił.A w trybach S naprawdę ładnie automaty chodzą.W niektórych markach np. Porsche w parametrach widziałem,że przyspieszenie w automacie było większe niż w manualu.Jechałem też BMW 7 z 4,5 litra benzyna ,automat.Tam tylko gazu dotknąłeś,a już kręciłeś bączki.
A przyznam sie,że mimo,że lubie manuale,to byłem pod wrażeniem komfortu jazdy.Wiele razy miałem tak,że musiałem jakąś czynność przerwać,zmienic bieg i znowu ją podjąć.Tu już nie musiałem.Ja bym się w każdym bądź razie za automat(ale nowoczesny i w dobrym aucie,a nie w jakimś kurduplu z silnikiem 1,1 na przykład)nie obraził.
Połączone: [time]Czerwiec 30, 2010, 08:12:14[/time]
Jedyne tylko czego w automatach nie lubię to fakt,że zawsze jadą.Na skrzyżowaniu trzeba nogę na hamulcu trzymać,żeby auto stało,choc sa juz podobno systemy robiące to automatycznie.Mozna też na N wyrzucić jak ktos chce.
Ostatnio mi kumpel pożyczył Smarta,a ten też niby ma automat ,ale jakiś inny.Podobno nie ma tam zwykłej skrzyni tylko tam jest siłownik robiący za nogę na sprzęgle.Nawet fajnie sie jeździło,kopa miało,że hej (900 cm benzyna turbo),ale tam jak gaz wciskałes mocno to przy zmianie biegów dusiło go potwornie.Podobno własnie dlatego,ze to nie była klasyczna skrzynia.Tam automat to normalna skrzynia tylko sprzęgło jest wciskane przez kompter.Ale jeździ się jak w automacie.Tam mi to jakoś tłumaczył i tak zrozumiałem,choc nie słyszałem o takim wynalazku.