Kurcze, coś dzisiaj w godzinach do 4:30 rano nie szło na forum wiadomości napisać
ogólnie o 2:30 skończyłem kuć fizyke, potem nie mogłem zasnąć, nie wiem czemu ale czułem sie jak po jakimś ecstazy, czy cuś, taki nakręcony chodziłem, przed 5 poszedłem spać, pospałem 2h i znowu nakręcony chodzę, non stop banan na ryju, ubaw ze wszystkiego, niesamowite przemyślenia, ogólnie taką rozkwine miałem dzisiaj że bania mała, kurcze co mi ta mamuśka do obiadu dodaje
a no i po kiego grzyba do WKU? na co to komu? każdy musi tam iść, czy jak?