Chyba, że ktoś w końcu udoskonali odkrycie Tesli, czyli przesyłanie prądu na odległość ("bezprzewodowo").
Nie ma co udoskonalać. Chyba, że stworzysz nowy wszechświat rządzący się innymi prawami.
Tesla niestety w tym jednym miejscu się pomylił...
Przesyłając prąd kablem tracisz bardzo dużo. Przesył za pomocą fal elektromagnetycznych to już utrata prawie wszystkiego. Pamiętam, że jakiś czas temu w TVNowskim programiku "Nie do Wiary" pokazywali "eksperyment" ze zbliżaniem świetlówki do cewki Tesli. Eksperyment miał rzekomo dowieść, iż uczony "jednak mógł mieć rację". Nigdy nie uśmiałem tak jak wtedy.
Poza tym niech nas cały zdrowy rozsądek broni przed takimi eksperymentami. Już same harmoniczne 50 Hz generowane przez urządzenia i linie energetyczne potrafią zaśmiecić eter, często uniemożliwiając radiokomunikację na niższych częstotliwościach. Gdyby ktoś nagle zaczął wypromieniowywać w przestrzeń tak ogromne ilości energii (
de facto i tak je marnując) w eterze znalazłoby się tyle śmieci, że wiele pasm zwyczajnie byłoby nie do użytku.
Radio jest świetne do przesyłu danych, kabel do transportu energii. Zostańmy przy tym lepiej.
W pojedynkę atomy nie dadzą rady, a Etiopijczycy no to są mowiąc brzydko ciemni, wystarczy ogrodzić teren siatką i wystarczy 
Rozmontują i co z tym dalej zrobią? zjedzą? 
Tak? A jak do władzy dojdzie jakiś miejscowy generał i zażyczy sobie znacjonalizować całą instalację? Nikt nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto.
Jak mówiłem - Afryka to zbyt niestabilny kontynent, żeby inwestować na nim tak ogromne fundusze.
A transport enerki między kontynentami to nie problem, puszczasz linię 2m kwadrat pod oceanem, dobrze izolujesz, drugim biegunem będzie woda, przetwarzasz to na bardzo wysokie napięcie i straty są znikome No i jeszcze urządzenia zabezbieczające(odcinające zasilanie w przypadku przebicia na wodę
Ależ ja wiem, że teoretycznie się da. Pytanie czy to się opłaca.
Śmiem wątpić. Najbardziej opłacalna jest elektrownia atomowa na własnym podwórku, tańsza i efektywniejsza niż ogromne pole baterii słonecznych na Saharze + linia przez Morze Śródziemne.
Tak, atomówki są najwydajniejsze, ale jak ogniwa dalej będą tak tanieć jak ostatnio, to niedługo może będą bardziej opłacalne od atomówek
Pod względem wydajności i tak atom wygrywa zdecydowanie. Tutaj chodzi nie tyle o cenę samej instalacji, co stosunek ilości produkowanej energii do włożonych środków. Atomówka zwróci się o wiele, wiele szybciej.
Dodatkowo co bardziej możni będą wspomagać swoje domy prywatnymi ogniwami, a co nie wykorzystane odkupi elaktrownia, z czasem coraz więcej ludi będzie stać na baterie i w końcu cały kraj będzie na bateriach
W takiej formie to rzecz oczywista - sam o tym pisałem. W domach prywatnych się sprawdzi, na małych osiedlach się sprawdzi, nawet w mniejszych zakładach przemysłowych się sprawdzi. Jednak nie jeśli chodzi o całe państwa. A przecież zapotrzebowanie na energię rośnie cały czas.